Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Fabio Borini będzie od nowego sezonu stuprocentowym graczem Giallorossich. Według ostatnich doniesień, Roma złożyła wczoraj ofertę za drugą połowę karty na poziomie 5,3 mln euro. Choć Parma straciła jakiekolwiek prawa do gracza, Dyrektor Sportowy tego klubu, Pietro Leonardi jest zadowolony z ekonomicznego rozstrzygnięcia operacji, o czym mówił dla Radio Radio.
Borini jest graczem Romy. Jaka jest ocena w Parmie?
- Ocena jest taka, że Roma chciała piłkarza za wszelką cenę i go pozyskała. Koperty są pojęciem, gdzie każdy się zamyka i wyraża swoje myślenie bez żadnej presji w odniesieniu do wartości gracza. Roma umieściła bardzo poważną liczbę, z tego co wiem 5 milionów i trzysta tysięcy z kawałkiem, nadając piłkarzowi wartość 11 milionów.
Ile zarobicie na operacji Boriniego?
- W tej fazie 5,3 miliona. Następnie trzeba dodać pierwszą część współwłasności, którą było 2,3 mln euro i wypożyczenie na nieco ponad milion.
Musicie znaleźć następcę Boriniego?
- Borini był czysto ekonomiczną transakcją, gdyż w Parmie, nie licząc spotkań sparingowych, nigdy nie zagrał.
Gdzie według ciebie zagrają w przyszłym sezonie Destro i Verratti?
- Myślę, że Verratti może stać się w perspektywie graczem Juventusu. Jeśli chodzi o Destro, sytuacja jest skomplikowana.
Dla zastąpienia Giovinco postawicie na gracza doświadczonego czy młodego?
- Jest za wcześnie. Mamy 22 czerwca i będzie czas na znalezienie następcy.
Komentarze (5)
W sumie, jeśli to będzie 5,35 mln, wszystko przez te miesiące zamknie się na 8,8 mln. Myślę, że to kwota odpowiadająca wartości Boriniego, któremu brakowało jedynie w sezonie regularności.
Sabatini miał nosa sprowadzając go do Romy, ale jeszcze większego nosa miał Leonardi, zatrudniając go dwa miesiace wcześniej w Parmie za darmo. Parma, jak powiedział Leonardi ma czysty zysk. Borini nigdy u nich nie zagrał w meczu o coś, a zarobią na nim prawie 9 mln. Zarobią, bo nie zapłacili nic gdy przychodził do nich.
Druga sprawa to warunki transferu. Tutaj nie ma rewelacji, jak pisał abruzzi - adekwatna cena do wartości zawodnika. Pamiętajmy jednak że większe szanse są na to że jego wartość będzie systematycznie rosła, niż malała. Grunt to żeby się rozwijał jak dotychczas, bo ma potencjał na bycie porządną 9. Myślę że to najlepiej wydane pieniądze w ostatnim czasie.
Jednak Sabatini też wziął go nie opierając się na przesłankach typu średnia bramek 0,60 na mecz, albo szybkość 10,80 sek. na setkę.
Wiadomo, że mogliśmy zareagować wcześniej i uprzedzić Parmę, ale równie dobrze mógłby w ogóle nie grać teraz u nas, tylko w jakimś Interze czy Juve będąc po dobrym sezonie czy po pół sezonu w Parmie.
Inna sprawa to sam przebieg kariery Boriniego u nas. Chłopak miał cholernie dużo szczęścia, że otrzymał szansę na pokazanie swojego talentu. W pierwszej części sezonu niewiele pokazał. Głównie był uznawany za walczaka ze znikomym jednak potencjałem strzeleckim. Grywał mało. Strzelił jednego gola z Genoą.
W styczniu splot wydarzeń dał jemu szansę, którą wykorzystał. Odejście Borriello, chwilę potem kontuzja Osvaldo i do gry 4-3-3 zostali Totti, Lamela, Borini i Bojan. Na tym ostatnim Enrique zawiódł się w pierwszej części sezonu do tego stopnia, że w dogrywce z Catanią, gdzie nie mógł grać Totti wybiegł Piscitella. Podsumowując Borini musiał grać siłą rzeczy i to wykorzystał na tyle, że w końcówce jak wrócił Osvaldo, na ławce siadali Bojan i Lamela.
Gdyby nie kontuzja Osvaldo i sprzedaż Borriello, pewnie obecna sytuacja byłaby zgoła inna. Do tego doszła osoba Enrique, który jako żółtodziób nie wpasował się jeszcze w trenerską mentalność we Włoszech, gdzie młodym piłkarzom no-name daje się pograć góra 10 min w meczu, a nie wprowadza do pierwszego składu.
Oczywiście całkowitej euforii nie ma, bo Borini zaliczył trochę Vucinicowy sezon w sensie formy. Na początku był nierozpoznawalny, ale potem świetny styczeń, luty i połowa marca, a następnie piach totalny. Jednak wszystko przed nim.