Aktualnie na stronie przebywa 0 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Leggo - F.Balzani) Marzenia z początku lata i tradycyjne koszmary wzmacniania konkurencji. Po Interze z Nainggolanem i Dzeko, Juventus próbuje wyciągnąć jednego z ostatnich wielkich, który pozostał w Romie. Bianconeri, biorąc pod uwagę trudności w dostaniu się do Koulibalyego, kierują się na Manolasa (który podoba się Sarriemu) i nie mieliby problemu z zapłaceniem klauzuli 36 mln euro.
Paratici czeka jedynie na powrót Greka z wakacji, aby usiąść przy okrągłym sole z agentem Raiolą i propozycją czteroletniej umowy za 4,5 mln euro nza sezon dla gracza, który wolałby zostać we Włoszech, zamiast iść do Premier League, gdzie interesują się nim Arsenal i United. Ten sam Raiola oferował kartę Manolasa Interowi, który jednak odpowiedział negatywnie ze względu na przepych wśród środkowych obrońców w kadrze. Po pięciu latach Kostas opuści tym samym Romę. Nazwisko jego następcy nie zostało jeszcze wybrane, ale podobają się Lyanco i Bonifazi z Torino. Mercato pod znakiem Petrachiego (i Fonseci) wystartuje tym samym od sprzedaży, biorąc pod uwagę konieczność zdobycia około 60 mln euro, aby zamknąć bilans na plusie. Sprzedaż Dzeko została już przetrawiona, mimo że nie ma jeszcze ostatecznego porozumienia z Interem. Nerazzurri oferują 15 mln euro, Roma chce 22. W przyszłym tygodniu będą nowe rozwinięcia być może z włączeniem jakiegoś gracza na wymianę, którym nie będzie Icardi. Wczoraj miasto szalało na temat plotek o zainteresowaniu Maurito, ale nadeszło proste zaprzeczenie z Trigorii. Icardi - proponowany przez jednego z pośredników - zarabia za dużo (4,5 mln euro i żąda od Interu 7 mln), kosztuje za dużo (80 mln) i chce grać w Lidze Mistrzów.
Petrachi musi celować niżej by zastąpić Bośniaka i zadowolić Fonsecę, który powinien otrzymać dziś zielone światło z Szachtara. W grę wchodzi nadal 3 mln euro (te odnoszące się do wynagrodzenia w ostatnim sezonie Portugalczyka jako klauzula), ale agent trenera jest przekonany, że wróci do Włoch ze zgodą klubu z Ukrainy, który może odzyskać część pieniędzy sprzedając do Romy Ismailyego lub Marcosa Antonio. Celem jest zamknięcie historii do weekendu i szybkie zaplanowanie przedwczesnego zgrupowania (z powodu Ligi Europy) z Fonsecą. W Rzymie lub Pinzolo.
Komentarze (8)
to zdanie mówi wszystko, zabierzemy teraz pół drużyny Torino i od przyszłego sezonu walka o 7-8 miejsce. Przerażające, co niektórzy zrobili z naszej Romy. Płakać się chce.
No a potem etap nr 2 - czyli od lipca nowe sumy do wyrównania, konieczność obniżenia pułapu płac itp, ale tam już bez pośpiechu i miejmy nadzieję oficjalnie z nowym DSem oraz trenerem.
No niestety - jak już było wielokrotnie mówione i pisane - przyszłosezonowa Roma nie będzie przypominać obecnej. Skład zostanie odmłodzony, odejdą kluczowi zawodnicy. Mam tylko nadzieję że ci którzy zostaną i którzy przybędą (a musimy się nastawiać na raczej niedrogie transfery) będą w stanie zbudować drużynę która da radę walczyć w przyszłym sezonie o to 4 miejsce. A być może czeka nas rok przejściowy który jedynie zda się na to, by odsiać lepszych graczy od gorszych i za rok znowu delikatnie wzmocnić się na rynku transferowym.
To czas nowego DSa. Jakie będą jego decyzje - taka Roma nas czeka. Wszyscy już teraz wiedzą ile znaczy dyrektor sportowy. Monchi w rok-półtora rozpieprzył drużynę fatalnymi decyzjami. Teraz przed nami lata pokory, pracy i powolnego odbudowywania drużyny. Forza Petrachi!