Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Ofensywny pomocnik rzymian, Erik Lamela, uważa, iż Giallorossi są w stanie wywalczyć mistrzostwo Włoch w nadchodzącym sezonie 2012/13
- Zdobycie Scudetto jest trudne, ale nie niemożliwe. Na papierze tylko Juventus jest silniejszy. Musimy mierzyć wysoko, walczyć o pierwsze miejsce w tabeli. Chciałbym zwyciężyć, po to tutaj jestem. Nazwiska i reputacja nie ma znaczenia, najważniejsze, aby mieć konkurencyjną drużynę - zakończył Lamela dla Il Corriere dello Sport.
Komentarze (21)
W Juve zawsze mówili o scudetto, ZAWSZE. Ostatnio częściej po prostu nie mieli zawodników do realizacji tego celu, ale to się zmieniło. Jednak ZAWSZE pompowali balonik bo tego wymagali kibice, a ciągły głód zwycięstwa wreszcie doprowadził Juve do mistrzostwa. W Rzymie powinno być podobnie, my MUSIMY, a nie MOŻEMY walczyć o scudetto. Inter i Milan nie są obecnie w lepszej sytuacji od nas, dlatego albo chwytamy byka za rogi, albo rzucamy się w przeciętność.
Tylko dla pieniędzy ? Tego chcemy ? Bo ja KU*WA NIEEE
Chłopaki mają cel MAJSTER ! I chcą go zdobyć !
Czy to źle ?
Wierzą w to a to jest najważniejsze. Nie celują w 3 miejsce tylko najwyższe. Owszem nie słowa a czyny się liczą. Jednak gdy będę widział jak w każdym meczu gryzą trawę i dają z siebie 100% i nawet nie zdobędą Majstra to dla mnie będą mistrzami za WALKĘ !
Zamiast krytykować ciągle i płakać sami byście sobie wyznaczyli cele.
Inna sprawa to aspekt sportowy. Jeśli nie poprawimy obrony to na gadaniu się skończy, ja to wiem, Wy to wiecie i miejmy nadzieję zarząd z Sabatinim też to wiedzą.
Z solidnie obsadzoną obroną - hmmm... kto wie.
Inaczej - czemu nie?
Gdyby powiedział to Daniele to nie byłoby pretensji.
Ale mówi to ten pokraka.
Prześledźcie sobie, ile razy patałach był w trójce najgorszych graczy Romy w meczu w tamtym sezonie.
Z czym do ludzi?
Osvaldo przylej mu jeszcze raz w ten pusty, nażelowany łeb :D
Borini wcale nie był lepszy od Lameli. Podczas kilku meczy w ogóle nie istniał, nie wychodził do piłek. Każdy z nich zaliczył po kilka świetnych i po kilka beznadziejnych występów. Tak właśni grają młodzi. Radzę się z tym pogodzić bo w przyszłym sezonie będziemy mieli ich na boisku jeszcze więcej.
Bojan zresztą to samo. Wyżywanie się na Lameli to jakiś absurd. Ja też bym się z nim prywatnie nie zaprzyjaźnił, ale patrzmy na niego jak na piłkarza Romy, a nie nażelowanego gościa z dyskoteki.
Najgorszy był Angel, nie Lamela. Lamela poziomem gry zjadał na śniadanie o 6 lat starszych Greco i Rosiego, a także w kilku meczach choćby Tottiego. Ale wyżywajmy się dalej, taka teraz moda :)
Lamela po przejściu kilku sesji u psychologa będzie mógł stać się silnym grajkiem a gadanie o scudetto jest całkowicie uzasadnione. Prawda jest taka, że tylko Juve jest całkowicie poza naszym zasięgiem a i oni mogą mieć kryzys.
Najważniejsze wzmocnić obronę. Z ostatnich plotek trójka Balzaretti+Otamendi+Torosidis rozwiązałaby cały problem. Oczywiście praktycznie nie ma szans na ściągnięcie ich wszystkich ale ludzi tego pokroju nam teraz brakuje.
Wyniki z poprzedniego sezonu to już historia. Historia błędu który nazywał się "projekt" ewentualnie Luis Enrique. Przy Luśku nie było szansy żeby którykolwiek z piłkarzy się rozwinął, bo czego tamten mógł go nauczyć ? "Kop piłkę na środek ! Ej gdzie lecisz nie do przodu tylko na środek ! itd"
Zeman to inna bajka. Wyciska z chłopaków poty i na boisku nawet w sparingu gryzą trawę albo przynajmniej się starają ! To dobry prognostyk dlatego taka wypowiedź jest jak najbardziej na miejscu. Wiadomo potrzeba wzmocnień, ale to nie znaczy od razu, iż mamy wywiesić flagę wojenną "biały gołąb na białym tle".
Komentarz Kotti'ego pominę milczeniem.
>gadanie o scudetto jest całkowicie uzasadnione.
to może się zdecyduj.
A jak mu psycholog nie pomoże to co? Ziołolecznictwo czy bioenergoterapeuta?
Omen, masz w ogóle na jakieś sprawy ustabilizowane poglądy, czy zawsze dopasowujesz je, zależnie, z której wiatr wieje i jak wymaga tego kontekst?
Oczywiście cel to miejsce 3, ale trzeba walczyć o coś więcej jeżeli nadarzy się okazja i szczęście będzie nam sprzyjało.
Nie nadążasz już za mną co? :) Cóż ja Ci na to poradzę? :)
Zawsze staram się MYŚLEĆ, nie mam klapek na oczach. Dedukuję, pytam o to czego nie wiem i potrafię przyznać się do błędu. Mogę zapytać dlaczego poruszasz w tym wątku temat mojej mało znaczącej przecież osoby?