Aktualnie na stronie przebywa 19 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak podaje portal Repubblica.it, prezydent Romy, James Pallotta, jest oczekiwany w Rzymie między niedzielą a wtorkiem, aby potem, 8 marca, obejrzeć też mecz w Madrycie z Realem.
Wśród wielu kwestii, które podejmie Pallotta, będzie oczywiście przyszłość Francesco Tottiego. Według wielu włoskich dzienników, Roma nie zaproponuje już Tottiemu kontraktu piłkarskiego na kolejny sezon, a rolę w kierowniczą. Według La Repubblica, prezydent klubu chce przekonać Il Capitano, aby spełniał w przyszłym sezonie rolę ambasadora klubu. To pomogłoby również w relacjach z instytucjami w sprawie budowy nowego stadionu, a także zapewniłoby międzynarodową widoczność klubu. Jedynym problemem jest pragnienie samego Tottiego, który czuje się nadal sportowcem pełną gęba i jest w stanie grać.
Komentarze (15)
Nie myślałem, że kiedyś mógłbym coś takiego napisać, ale prawda jest taka, że jeśli Totti nie chce jeszcze kończyć kariery, a Palotta i Spall go oleją, to Francesco zasługuje na to, żeby mieć szansę grać jeszcze przez sezon, a może i dwa...
Dogadają się i wszyscy będą zadowoleni. A co wymyślą? Zobaczymy.
Więc Tottiego traktuje jak niepotrzebne zło...
Jakbyś zapytał sympatyków Romy spoza Rzymu, którzy pochodzą z generacji Y i Z, o to dlaczego kibicują Romie, to pewnie jakieś 5% powiedziałoby, że przez Batistutę, kolejne 5-10%, bo drużyna z 2001, a reszta bo Totti... a tu takich **** w plecy.
Możecie mówić że to wróżenie z fusów, że to tylko plotki, że do domysły dziennikarzy, ok, obym się mylił jednak warto zwrócić uwagę na to jak wiele z plotek się sprawdza. Ostatnio znaczna większość się potwierdza, znaczy to że dziennikarze mają świetne wtyki.
Francesco wie co się święci, czuje to bo zapewne miała jakąś umowę słowną z Jamesem wedle której miały nastąpić rozmowy itp. a tu nic się nie dzieje i stąd ten wywiad który miał zapalić światełko ludziom w klubie oraz nam kibicom.Więcej powiedzieć nie mógł bo wie też czym by to się skończyło.
Więc nasz kochany prezydent co by sprytnie zachować Tottiego w klubie przy okazji odciążając budżet bo już nie musiałby mu płacić takiej pensji, zrobiłby z Francesco "Ambasadora- Maskotkę"?