Aktualnie na stronie przebywa 12 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Choć mercato we Włoszech dobiegło końca, media piszą nadal o kulisach tego co działo się latem. Wczoraj Hakim Ziyech zdradził, że był dogadany z zespołem Giallorossich, ale zabrakło porozumienia między klubami.
Dziś sprawę opisuje portal calciomercato.it. Według portalu Roma zaczęła interesować się graczem w grudniu 2017, a pierwsze konkretne ruchy Monchiego miały miejsce w marcu i maju, po domowym meczu z Juventusem. Klub osiągnął porozumienie na 5 lat z piłkarzem i złożył pierwszą i jedyną ofertę Ajaxowi, nieco poniżej 30 mln euro już z bonusami, w trzech ratach. Holendrzy chcieli 37,5 mln euro. Potem nastąpiła cisza ze strony Romy, która nie odpowiedziała nawet na żądania Ajaxu, aby obniżyć cenę. Graczem interesowały się też Borussia Dortmund, Everton, West Ham i Napoli, ale wszystkie próby były stopowane w zarodku, gdyż gracz chciał jedynie transferu do Romy.
Po powrocie z Mundialu Ziyech osiągnął porozumienie z Ajaxem co do przedłużenia umowy. Graczem interesowały się Leicester i Sevilla, ale nie były dla niego właściwymi bodźcami, aby wyrwać go z Holandii. Potem, o czym donosiły już media, po tym jak Romie nie udało się sprowadzić Malcoma, próby odtworzenia negocjacji przeprowadził sam Ajax, gotowy sprzedać Marokańczyka za 25-27 mln euro. Nic z tego, Giallorossi nie byli zainteresowani, a gracz pozostał w Amsterdamie.
Z kolei portal Pagine Romaniste donosi o innym transferze, który nie doszedł do skutku. W ostatnich dniach sesji transferowej Monchi złożył Fluminense ofertę 5 mln euro plus 5 mln bonusów za napastnika, Marcosa Paulo. Brazylijski klub odrzucił jednak ofertę. gracz z rocznika 2001 posiada paszport UE i gra w drużynie U20 klubu z Rio, choć w ostatnich dniach został dołączony do pierwszego zespołu. Prawdopodobnie Roma będzie kontynuować naciski w kolejnych miesiącach, aby pozyskać Brazylijczyka. Jednak klauzula 45 mln euro umieszczona w jego umowie zabezpiecza Fluminense.
Komentarze (16)
- Nie, dzięki, mamy już tam Biandę za 11 baniek
W ogóle ostatnio Primavera grała sparing z Pescarą, zakończyło się na 3-3 i Bianda zrobił klopsa. Oczywiście to tylko sparing młodzieżowców. Zobaczymy jak będzie się spisywał Francuz w lidze, która startuje 15 września. Ma już doświadczenia na poziomie młodzieżowej ligi francuskiej, także może coś tam ogarnie. A jak nie, to za rok pójdzie na wypożyczenie do Virtus Entella, no chyba, że będziemy mieć zespół B w Serie C.
Ruediger ----> Marcano
Salah ----> Schick
Nainggolan ---> Cristante
Strootman ---> Pastore
Emerson Palmieri ---> Luca Pellegrini
Alisson ----> Olsen
Pewna różnica w jakości jest. Pewna
Ja pokładam jedyną wiarę w Di Francesco, że coś ogarnie z tymi piłkarzami, których ma, bo jak nie, to niebawem nie tylko nie będzie szans na jakiś mały sukces sportowy, ale zarząd nie będzie też miał szans na swoje "sukcesy" finansowe.
#Ma quale Scudetto, ma quale coppa dei campioni? I vostri trofei: plusvalenze e cessioni.
Nie jestem zorientowany we Włoskim prawie podatkowym, ale słyszałem, że w ostatnim czasie zmieniło się dla zamożnych osób osiedlających się w Italii - zamiast płacić 40-50 % dochodu, przez X lat płacą 100tys. Euro.
Pytanie dla zorientowanych: prawda to?
Jeśli tak, to trochę rzuca nowe światło na nasze transfery - wypychając najlepiej zarabiajacych jak Ninję i Strootmana, sporo oszczędzamy na pensjach nowych nabytków(którzy przychodzą spoza Włoch), gdyż zamiast kilka mln podatku płaci się 100 tys. ...
I to byłyby spore kwoty które obniżyły budżet wynagrodzeń piłkarzy...
JAKI TO MA SENS!? Nie wierzę w to co się odpiernicza w tym klubie...
Wiele osób pisało że Sabat był sabotażystą. Ja sabotażystę widzę w kimś innym...
Gramy od 14 miesięcy 4-3-3. Jak przychodził Pastore, to zarówno piłkarz jak i Di Francesco powiedzieli (chyba, że są kłamcami), że przychodzi, aby grać w Romie na pozycji mezzali, a więc pozycji Strootmana/Nainggolana i tak zagrał w pierwszym meczu, ale z kiepskim skutkiem.
Poza tym to są wszystko wymiany 1 do 1 i nie chodzi o porównanie, ale kto za kogo przyszedł.
Nainggolan - Cristante
Strootman - Pastore
Gonalons - Nzonzi.
Co do Ziyecha. Nie lubię Monchiego już od momentu, w którym do nas przychodził Zdołowało mnie jego pierwsze mercato z kupionym na siłę Schickiem. Teraz zrobił to samo z Pastore, dla którego trener u nas nie ma miejsca. No ma, mezzalę, ale Argentyńczyk w wieku 29 lat wątpię, że się tam nauczy grać, stąd od razu w drugim meczu zagrał na lewym skrzydle. Drugie mercato w jego wykonaniu mnie dobiło. Choć wierzę, że coś z tego jeszcze będzie.
Natomiast jeśli chodzi o Ziyecha, to go będę bronił. Wiadomo, zachował się jak żyła w pierwszym momencie, ale nie sądzę, że ponad 35 mln euro to była kwota adekwatna dla grajka, który nie oglądał świata poza ligą holenderską (inna sprawa, że danie 25 mln za 29-letniego Flaka z rocznym kontraktem to też przepłacony transfer). Potem telenowela z Ziyechem została ucięta równo z zakupem Pastore. A więc zwyczajnie został pozyskany Argentyńczyk jako plan B, jak nie udało się z Marokańczykiem. Gdy z kolei - zakładając, że to prawda, co piszą media - Ajax proponował nam Ziyecha za wcześniejszą cenę, którą oferowaliśmy, to jednak był już Pastore i gadali z Nzonzim, stąd nie było sensu ściągać Marokańczyka. Też bym go widział za te 25 mln w Romie, a nie tego Flaka, ale jak kupili Argentyńczyka (który ze względu na inwestycję - 25 mln euro i 7 brutto kontraktu grać musi) to już było po ptokach. Z kolei wtedy raczej nikt o sprzedaży Strootmana nie myślał.
Rozumiem zarabianie kasy zarabianiem, ale zarabiać można jak Athletico Madryt czy Borusia Dortmund, a nie jak Udinese czy Sampdoria.