Aktualnie na stronie przebywa 16 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Powoli dobiega końca sezon 2012/2013. Już za niespełna trzy tygodnie poznamy ostateczne rozstrzygnięcia w Serie A, a kilka dni później rozegrany zostanie finał Pucharu Włoch. Już teraz zastanawiamy się jak będzie wyglądał zespół Giallorossich w kolejnym sezonie. Dziś możemy powiedzieć jedynie co nieco o graczach, do których prawami zarządza Roma. Jakie szanse na bycie częścią kadry na sezon 2013/2014 mają poszczególni napastnicy?
TOTTI (szanse na pozostanie na przyszły sezon - 100%) - No Totti, no party! Kapitan Giallorossich przedłuży niebawem kontrakt, który wygasa za rok.
OSVALDO (50%) - Pozostanie napastnika na przyszły sezon jest dużą niewiadomą. Miesiąc temu dalibyśmy mu 20-30% szans, w związku z formą oraz przykładaniem się do swoich obowiązków na murawie. W ostatnich tygodniach jednak notowania Osvaldo wzrosły. Po dwóch i pół miesiąca bez zdobytej bramki, Argentyńczyk z włoskim paszportem zaczął regularnie strzelać i już teraz ma na koncie 16 bramek czyli o 3 więcej w porównaniu do najlepszego sezonu ligowego, w Espanyolu. Piłkarzem są zainteresowane mocno Tottenham, Napoli i Fiorentina i zapewne Roma przynajmniej rozważy poważne oferty.
DESTRO (90%) - Młody napastnik przybył do Romy latem zeszłego roku za 11,5 mln plus 4,5 za wykup po obecnym sezonie. Giallorossi rozłożyli transakcję z braku funduszy i nie mają wyjścia jeśli chodzi o wykup. Destro zostanie więc wykupiony i niemal na pewno pozostanie w klubie. W sezonie zdobył 10 bramek w różnych rozgrywkach.
LAMELA (80%) - W przypadku młodego Argentyńczyka mówi się ciągle o ofertach z Manchesteru City. Ostatnia, według plotek, zatrzymała się na kwocie 22 mln euro. Kierownictwo Giallorossich powtarza, iż nie sprzeda na pewno gracza, jednak kto wie, co by się stało przy kwocie oscylującej wokół 40 mln, którą kluby takie jak City są w stanie zapłacić. O ile nie dojdzie do sensacji w tym kierunku, Lamela zostanie w Romie na przyszły sezon. Jego kontrakt w drużynie wygasa dopiero za trzy lata.
LOPEZ (10%) - Młody Urugwajczyk został dokooptowany, po świetnym sezonie w Primaverze, do pierwszej drużyny. Tu, zarówno u Zemana, jak i u Andreazzoliego praktycznie nie grał, spędzając na murawie zaledwie 56 minut. Przygodę z pierwszą drużyną rozpoczął od gola w pierwszej kolejce z Catanią i na tym wszystko się skończyło. Pewnym jest, iż Lopez nie zostanie na przyszły sezon, aby wejść w nim pięć razy na murawę w końcówkach spotkań. Rękę po niego może wyciągnąć m.in. właśnie Catania, o transferze do której mówiło się już zimą. Giallorossi wypożyczą gracza, aby rozwinął swój talent.
BORRIELLO (20%) - 12 bramek z 38 zdobytych przez Genoę w całym sezonie to bardzo dobry wynik. Borriello odbudował się w zespole Rossoblu po słabym poprzednim sezonie dzielonym między ławkę Romy i Juventusu. Notowania gracza na pewno wzrosły w porównaniu do poprzednich rozgrywek, jednak ciężko wyobrazić sobie, że zostanie w zespole, który pozbył się go w połowie poprzedniego i przed tym sezonem. Wiele zależeć będzie od sytuacji Osvaldo i nowego trenera. Kontrakt Borriello w Romie wygasa w czerwcu 2015 roku.
Komentarze (16)
Osvaldo - bylby dobry na lawke, no ale za kaprysny wiec mozna go opchnac.
Destro - mimo wszystko wierze ze z tej maki bedzie chleb.
Lamela - sporo kosztowal wiec pewnie zostanie bo nikt za niego nie da 20 mil. Trzeba sie modlic aby jego talent wkoncu wybuchl na miare zainwestowanej kasy.
Lopez - szkoda grajka, zapowiadal sie dobrze, moze nie dano mu szansy ?
Borriello - tego nie moge przebolec bo lubie tego zawodnika, jak gral to strzelal.
Generalnie uwazam ze najwieksze inwestycje przydalby sie w pomoc i obrone.
Destro potrzeba więcej ciągłości żeby się ogarnął - jeszcze nie straciłem nadziei
Gdyby Osvaldo odszedł (mimo goli największe rozczarowanie w ataku, ale może oceniam go zbyt surowo..?..) a Borriello nie wrócił, to pomarzyłbym o Jacksonie Martinezie, Oscarze Cardozo lub o Lisandro Lopezie (mimo 30 na karku).
Wszystko zależy od nowego trenera...
Pozostaje życzyć mu, żeby chociaż ktoś w niego tak piłkę nabijał, by ta się do bramki odbijała.
A sprzedaży Boriniego nie wybaczę...
Piłkarz przecietny, brak mu regularnosci w zdobywaniu goli.
Liczby mówia same, 10 goli w różnych rozgrywkach, czy tego oczekuje sie od napastnika?
To już naprawdę wole, zeby Osvaldo został!
Destro- out!
Lamelę bym zostawił, bo rzeczywiście sprzedaż byłaby nieopłacalna, a i jest, w mojej opinii, po Tottim najcenniejszym naszym graczem na ten moment.
W Lopeza coś mi się nie chce wierzyć. Dziwne to trochę, że gościa, który wali bramkę z kosmosu w debiucie już mecz później nikt nie chce puścić nawet na 15 minut. Może ma jakieś problemy z kondycją, regeneracją, o których nie możemy jako obserwatorzy "meczowi" wiedzieć?
Destro rozczarowuje i zupełnie nie jest wart swojej ceny, mimo dużego i oczywistego zaangażowania. Za zaangażowanie to ja sobie go mogę prywatnie lubić, ale na boisku ma być oprócz tego skuteczny, albo jego utrzymywanie jest bez sensu.
Ogólna moja refleksja na temat naszego napadu jest jednak taka, że nie działa przez dramatyczne braki w pomocy. We Włoszech, żeby strzelić bramkę to trzeba rozmontować autobus, żeby go rozmontować, trzeba stosować "taktykę kanneńską" w pomocy i odciągać zawodników przeciwnika do drugiej linii, po czym podawać w miarę sensownie (czyt. bez straty) w przód. W Romie AD 2013 tego w ogóle nie ma. Z Chievo piłka latała sobie w obie strony bez żadnego pomysłu, a chłopaki stali między żółtymi koszulkami niekiedy na niezłych pozycjach po to tylko, żeby Totti musiał się wrócić 30 metrów i potem z powrotem próbować się przedrzeć do ataku. Dno w pomocy (nic mnie nie obchodzi, że nominalnie niezłej) to jest największa bolączka dziś dla nas, a kłopoty w napadzie i obronie są niestety tego odbiciem.
Przez to ciągłe modlenie nie oglądasz chyba meczów, albo oślepłeś. Chciałbyś, żeby "jego talent wkoncu wybuchl na miare zainwestowanej kasy". Co znaczy w końcu? Matka wie, że ćpiesz? :)
Zeby krytykowac trzeba samemu cos osiagnac :)
Lopeza dać na wypożyczenie i niech się ogrywa.