Aktualnie na stronie przebywa 24 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Na dziesięciu zwycięstwach zakończyła się świetna seria Romy na starcie sezonu. Giallorossi zremisowali na wyjeździe z Torino, tracąc też drugiego gola w rozgrywkach. Na bramkę Strootmana odpowiedział trafieniem, wychowanek Romy, Cerci. Podopieczni Garcii mają trzy punkty przewagi nad Juventusem i Napoli.
Giallorossi podeszli do meczu bez kontuzjowanych Tottiego i Gervinho oraz zawieszonego za kartki Castana. Jego miejsce w składzie zajął Burdisso, który zaliczył tym samym sezonowy debiut. Garcia postanowił też posadzić na ławce Ljajica, a do ataku przesunął Pjanica. Miejsce Bośniaka w środku pola zajął Bradley. Pierwsze pół godziny meczu wyglądało identycznie jak pojedynek z Chievo. Torino cofnęło się całą jedenastką do defensywy, a Giallorossi próbowali nieudolnie atakować. Mimo rzadkiego przebywania przy piłce to Torino wydawało się groźniejsze. W końcu, w 28 minucie, to Roma przeprowadziła decydującą akcję. Balzaretti podał świetnie, w pole karne, do Pjanica, a ten wyłożył piłkę Strootmanowi. Holender nie miał problemów z pewnym trafieniem z ośmiu metrów. Zespół Garcii objął prowadzenie. Po golu Giallorossi cofnęli cię do defensywy. W 35 minucie groźne z wolnego uderzał Cerci, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Kilka minut później, były gracz Romy, zatrudnił De Sanctisa, który był zmuszony sparować piłkę na korner. Do przerwy było 1-0 dla Giallorossich.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Roma cofnęła się do obrony, a Torino atakowało. W 57 minucie defensywa Giallorossich zostawiła na prawej stronie pola karnego Meggioriniego, który uderzył pięknie, z woleja, na dalszy słupek. Równie świetną odpowiedź dał De Sanctis, który wyciągnięty jak struna, sparował futbolówkę na bok. Golkiper Romy nie mógł nic poradzić w 63 minucie. Meggiorini przepchnął w polu karnym Romy Benatię, podał wzdłuż linii bramkowej, a piłkę wepchnął do siatki Cerci. Po golu na 1-1 sytuacja na murawie ponownie uległa zmianie. Tym razem to zespół Granaty cofnął się do obrony, a zaatakowali Giallorossi. Zespół Garcii zdołał jednak uderzyć w światło bramki tylko raz i to ze stałego fragmentu. Strzelał Ljajic, a udanie piąstkował Padelli. Arbiter nie zauważył też wcześniej faulu w polu karnym na Pjanicu, choć na początku drugiej połowy oszczędził Benatię, którego mógł usunąć z boiska. I tak pierwsza strata punktów w sezonie okazała się faktem.
TORINO - ROMA 1-1 (0-1)
0-1 Strootman 28'
1-1 Cerci 63'
TORINO (4-2-4): Padelli - Darmian, Glik, Moretti, D'Ambrosio - Gazzi, Basha - Cerci (Maksimovic 89'), Meggiorini, Barreto (Immobile 59'), El Kaddouri (Bellomo 75')
Ławka: Gomis, Berni, Bovo, Masiello, Pasquale, Brighi
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon, Benatia (Marquinho 73'), Burdisso, Balzaretti - Bradley, De Rossi, Strootman - Pjanic, Borriello (Ljajic 67'), Florenzi (Dodò 88')
Ławka: Lobont, Skorupski, Taddei, Caprari, Jedvaj, Torosidis, Romagnoli, Ricci, Di Mariano
Żółte kartki: Benatia, Bradley, Maicon (Roma), Basha, D'Ambrosio (Torino).
Komentarze (103)
Ładna serię mieliśmy i wymarzony start
Po stracie gola na 1-1, wróciliśmy do ataku, jednak wydaje się, że jedynym pomysłem na zwycięstwo było szukanie karnego. Cerci jeździł nas jak chciał, poza tym w słabszej dyspozycji był Benatia, który dał się łatwo przepchnąć w polu karnym. Zresztą, dlatego Rudi go ściągnął.
Nic, jesteśmy liderami, gramy dalej. Forza!
No cóż, powiem jedno. Teraz gdy seria się skończyła jest ku temu okazja.
Mecze Romy ogląda się ciężko - toporne wożenie piłki w okolicach środka boiska z którego nic nie wynika. Mamy optyczną przewagę, która nie przekłada się na sytuacje bramkowe.
Dla mnie gramy podobnie jak za Enrique, z tą różnicą, że obrona jest poukładana.
Nie wiem, może jak wrócą napastnicy znowu będzie to wyglądało lepiej. Oby.
Z Sassuolo 3 pkt ;)
Problemy w obronie wzięły się z problemów w ataku. Niestety bez Franka i Gervinho dużo tracimy. Jeden Pjanic na rozegraniu to za mało. Jednak spokojnie, Juve jak wygrywało mistrza często remisowało. Ważne, żebyśmy nie ponosili porażek. Forza !!
3 pkt przewagi nad napoli-juve i oni grają ze sobą za tydzień jest ok !
Nico zagrał ok !
Za tydzień wraca Gervinho !
Trudno kiedys musieliśmy stracić punktu lepiej z Torino niz z lazio np
Jedziemy dalej !!!!!
Szkoda tylko Cerci ,fajnie by było gdyby sabat go kupił
Teraz chłopaki mają Sassuolo na odbudowanie i rozpoczęcie kolejnej zwycięskiej serii. Nie obraził bym się gdybyśmy do końca sezonu notowali 1 remis na 11 kolejek :D
Jednak trzeba przyznać rację Garcii, w obliczy dwóch kontuzji Roma ma braki w ataku i tą formację podobnie jak środek pomocy należy kimś wzmocnić. Gdyby dziś na boisku był Totti czy Gervinho to myślę że Roma by wygrała.
ch*j z serią bez straty gola
ch*j z serią zwycięstw... 2 punktów szkoda...
oby ten rezultat dał naszym więcej luzu i zdjął z nich presję śrubowania rekordów, by łatwiej zdobywało się punkty
Przy bramce to jakby tam postawić Rasiaka, albo żonę Lota, to też by strzelili.
Teraz chłopaki będą mieli wolną głowę od rekordów i statystyk i będą grać tylko dla Romy :)
Cocojambo i do przodu! Nieźle zagrał Bandyta, trochę uspokoił związane z nim obawy. Czekamy na powrót Destro oraz Kapitana i przede wszystkim Gervinho za tydzień.
Forza Roma, dalej niepokonani!
Nic, jedziemy dalej, może i dobrze że nie wygrali, bo coś im da do myślenia, no i nie będą na siłę szukać rekordu co mogło być zaporą psychologiczną trochę. Nie jest źle :)
Druga sprawa..nie da się ukryć że dzisiaj i w ostatnich meczach nasza gra jest wyraźnie słabsza. Najbardziej rzuca się w oczy brak pomysłu w ataku i rozegraniu, gdzie najczęściej bierze się za to sam Pjanic. Troszkę mam wrażenie że zaczęliśmy grać z takim nastawieniem jakbyśmy już byli mistrzami, spokojnie sobie klepać, coś tam wpadnie i dograć to najmniejszym nakładem sił do końca. Są problemy z szybką grą, rozgrywaniem - Totti wracaj !
PS Ljajic dzisiaj bardzo ładnie szarpał w drugiej połowie.
a Cerciego wziąłbym z pocałowaniem ręki, dajcie chłopakowi spokój
cieszmy sie z tego remisu bo nie zasługiwaliśmy dzisiaj nawet na ten punkcik...po golu oddaliśmy całkowicie inicjatywę rywalom.w sumie szkoa, ze nie przegtralismy bo zimny prysznic by sie przydal grajkom, ktorzy po 0-1 nie przejawiali najmniejszej ochoty do gry i dla których mecz sie chyba już skończył
Odrzucając jego historię, dzisiaj i ogólnie w ostatnich miesiącach jest w wielkiej formie i robi 80% akcji Torino. Już tego faktu należy mu się szacunek, za to, że jest dobrym zawodnikiem.
Zaś patrząc na jego przeszłość tym bardziej należy mu się szacunek bo na Romę był za słaby na dany moment/nie dostał szansy/potrzebował zmiany miejsca by wyrazić swój potencjał.
Widać, że z roku na rok się rozwija i to nie dzięki Romie, a innym klubom.
Ten gol był dla niego nagrodą bo gdzie był 4 lata temu, a gdzie jest teraz?
Należą mu się gratulacje i tylko liczyć na to, że coś do Romy jeszcze czuje i wróci. Przynajmniej mam taką nadzieję. Forza !
Di Bartolomei też nie był Romanistą? Co to za uliczne kryteria? Miał się rozpłakać... no tak.
Tak z serca to mi szkoda tych dwóch przerwanych/śrubowanych rekordów, ale rozum uspokaja - no przecież remis też niezła rzecz po takim meczu na takim terenie.
A co do meczu to remis zasłużony. Torino dziś chciało, nie statystowało, Cerci robił im co drugą akcję, a nasi w obronie elektryczni. Nadspodziewnaie słaby Maicon, nadespodziewanie solidny Burdisso, Benatia nie zawsze tak pewny na wyprzedzeniu co zawsze, porywający szarżami Ljajic i daremny Borriello...
Był eksmitowany i w sumie poza tym, że jest naszym wychowankiem to niewiele nam zawdzięcza. Tak z mojego obiektywnego punktu widzenia. Chłopak wypromował się tak na prawdę sam. Choć z tego jeźdzca sporo mu jeszcze zostało...chciał chlopak to się ucieszył i to wszystko. A czy jest Romanistą to się okaże jak dostanie od nas jakąś ofertę...
Prawda jest też taka że Roma musi, naprawdę musi poszukać zawodnika który będzie mógł w jakimś stopniu zastąpić Tottiego. Jeśli jeden nie da rady to może nawet dwóch.
FORZA ROMA!!!