Aktualnie na stronie przebywa 46 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po raz pierwszy od prawie trzech lat, a konkretnie od grudnia 2015, gdy Rudi Garcia odpadł z zespołem z Coppa Italia w potyczce z drugoligową Spezią, w klubie zarządzono karny obóz. Zespół wrócił wczoraj do Rzymu klubowym autobusem, zamiast pociągiem i gracze zostali na noc w centrum treningowym.
W nim zabrakło Dzeko, który w porozumieniu z klubem udał się do Mediolanu na wydarzenie związane z jednym ze sponsorów, Dolce & Gabbana (anulowano z kolei klubowe pojawienie się Pellegriniego w jednym ze sklepów Roma Store). Dziś rano Bośniak wrócił do Rzymu i stawił się na zgrupowaniu. Przed ćwiczeniami w szatni doszło do spotkania oko w oko między kierownictwem, trenerem i piłkarzami, w którym zażądano włożenia dodatkowego wysiłku w grę. Trener powtórzył piłkarzom, że nikt nie może się czuć pewny miejsca w składzie i że aby wydostać się z tego negatywnego momentu potrzeba jest męska rekcja.
W Trigorii pozostał Monchi, który przyglądał się pracy piłkarzy.Dyrektor sportowy zrezygnował z wylotu do Madrytu, gdzie był zaproszony na World Football Summit. W tej chwili sytuacja pozostaje w zamrożeniu, choć krążą pogłoski na temat nazwisk ewentualnych następców Di Francesco (Conte, Paulo Sousa, Blanc i Montella), jeśli mecze z Frosinone i Lazio pójdą źle.
Tuż przed południem drużyna przeszła trening, a potem Di Francesco udał się wraz z De Rossim na pogrzeb Giorgio Rossiego. Jutro na 13:30 zaplanowano konferencję Di Francesco, z kolei o 14:45 zespół przejdzie ostatni trening przed Frosinone.
Komentarze (21)
Problem tkwi w tym, że Monchi pościągał zawodników którzy nie pasują do koncepcji trenera. Gdzie ma grać Pastore? Gdzie Nzonzi? Co z Schickiem? Po cholerę w tym klubie Santon?
A na osobnosci nie musi mu nic mowic bo debilem chyba nie jest, wkoncu pracuje w tym 20 lat
Panowie sie brzytwy chwytaja, tez uwazam ze taki oboz nic nie daje. To nie dzieci ale dorosli mezczyni.
Ja rowniez trenera bym nie zwalnial. Aby chociaz w tym elemencie byla jakas ciaglosc a nie znowu "nowy projekt" a za sezony ... "nowy projekt" ?
Oczywiscie sam trener ciaglosci nie zapewni jak mu sie ciagle rotuje zawodnikami.
Pozatym problem tkwi w glowach pilkarzy, widza ze cie w tym klubie tylko handluje wiec im sie grac nie chce, dla mnie proste i logiczne. Pokrzyczenie na nich nic nie da....
I zaden trener z tej glini nic nie ulepi bo mu ciagle gline podbieraja i sypia piasek...
Oby nie skonczylo sie zatrudnieniem Montelli, bo wprawdzie szacunek do niego duzy za lata gry u nas, ale trenersko to niestety zero.