Aktualnie na stronie przebywa 25 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Przebudzenie w ostatnim fragmencie gry dało Giallorossim tylko punkt w Bergamo. Po bardzo słabej pierwszej połowie i jeszcze gorszym początku drugiej, dopiero trafienie dla rywali, porwało Romę do ataku. Na trafienie Brivio, po fatalnym błędzie De Sanctisa, odpowiedział Strootman. Dla zespołu Garcii jest to czwarty remis z kolei.
ATALANTA - ROMA 1-1 (0-0)
1-0 Brivio 51'
1-1 Strootman 90'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon, Benatia, Castan, Dodò - Bradley, De Rossi (Ljajic 57'), Strootman - Florenzi (Ricci 86'), Gervinho, Marquinho (Pjanic 62').
Ławka: Skorupski, Lobont, Burdisso, Jedvaj, Romagnoli, Taddei, Caprari, Di Mariano, Destro
ATALANTA (4-4-1-1): Consigli - Scaloni (Lucchini 73'), Cazzola, Canini, Del Grosso (Bonaventura 30') - Brienza (Kone 65'), Carmona, Cigarini, Brivio - Moralez - Denis
Ławka: Polito, Sportiello, Nica, Giorgi, Baselli, Gagliardini, Pugliese, Migliaccio, Livaja, Marilungo
Żółte kartki: Cigarini, Canini (Atalanta), Benatia, Ljajic (Roma)
Komentarze (39)
Forza Roma!
Ricci mimo że zagrał kilka minut to pokazał sięz dobrej strony.
Bradley i Marq pokazali dlaczego nie grają regularnie w pierwszej 11
Forza ROMA!
- Maicon nie umie dośrodkowywać
- Bradley nie jest kompletnie pod grą - równie dobrze mogłoby go nie być na boisku
- Ricci pokazał się z bardzo ciekawej strony przez te kilka minut
- Gervinho nie może grać na środku, musi grać z boku
- Pjanić ma fenomenalną technikę
Co wystawia chyba jeszcze gorsze świadectwo sędziemu, bo do tej pory myślałem że jest stronniczy, a teraz mam go tylko za kompletnego idiotę :/
Druga sprawa to też to, ze sędziowie grają przeciwko nam...
Smutna prawda nr 2. Dużo jest tutaj ludzi, którzy są kibicami sukcesu. Kochali De Sanctisa, kochali Maicona, a dzisiaj wyzywają od starych ciot. Przykre.
Raz na wozie, raz pod wozem, ale ciągle FORZA ROMA!
Forza Roma, niedługo wraca Franek, będzie lepiej :)
Atalanta nie zrobiła dzisiaj nic, nic i jeszcze raz nic, a jeszcze mniej zrobiła Roma.
Bradley - jak sobie pomyślę o tej bramce z Udine, to zadaje sobie pytanie, kur.wa, jak on to zrobił. Patrząc na jego reakcje, po golu też można dojść do wniosku, że nie wie w ogóle co się stało. Ale skupmy się na meczu z Atalantą. Praktycznie każdy jego kontakt z piłką kończył się stratą, do tego mnóstwo niecelnych podań. Z takimi piłkarzami w składzie daleko nie zajedziemy, nawet w kontekście ławki rezerwowych. Do tego te jego krycie na radar. Biega 2 metry od piłkarza przy piłce, nie wiem po co, równie dobrze mógłby stać, taki sam pożytek. Jest legenda, że kiedyś zrobił wślizg, ale nie wierze w nią.
Dwa słowa o Marquinho. Nie wiem, co się z nim stało. Wraz ze startem sezonu nie pomyślałbym, żeby oddać go gdzieś do Juve, czy Interu skoro było jakieś zainteresowanie. Teraz jest już inaczej. Za każdym razem kiedy gra, zawodzi. Naprawdę słabo to wygląda i może warto byłoby go gdzieś sprzedać póki są chętni. Nie jest wykluczone, że z czasem wróci do lepszej dyspozycji, ale coraz mniej w to wierze. Oceniając jego grę i wkład do drużyny na ten moment, powinien zostać sprzedany.
Nie chce już się rozpisywać na temat innych, bo szkoda mi nerwów i słów. Nie chce też pisać o tym, że Romie należał się w tym meczu karny i że gol Bradleya był prawidłowy, po co. Lepiej jest się skupić na sobie, to najważniejsze, dlatego niech Roma tak zrobi, bo już powoli zapomniałem jak smakuje zwycięstwo.
Powtórzę się po raz ostatni. Nie mam pretensji do Romy jedynie o remis z Torino, we wszystkich pozostałych meczach Roma powinna zgarnąć komplet punktów. Bo jeśli remisuje się u siebie z Sassuolo i Cagliari, następnie gubi punkty z Atalantą, która grała bez 20 swoich obrońców, no to chyba coś jest nie tak. Takimi wynikami Roma może mieć nawet problemy by grać w Lidze Mistrzów, a nie wyobrażam sobie by po takim starcie drużyna nie zajęła min. 3 miejsca.
Polacy lubią narzekać, tutaj na stronie też, ale przestań zarzucać to osobie, która myśli trzeźwo, ma swoje zdanie oparte na konkretnych argumentach, bo robi się to niesmaczne. Najlepiej komuś zarzucić, że marudzi i napisać, cieszmy się z tego co jest. Przypominam, że przed Romą mecze z Violą, Milanem, a po nowy roku z Juve.
Jeśli Roma zgubi kolejne punkty, to może wypaść poza pierwszą trójkę. Napoli, Viola i Inter nie śpią i może być jeszcze gorzej niż teraz.
A co do popadania ze skrajności w skrajność, to w 100% się z Tobą zgodzę, no ale nas z tego co widzę to nie dotyczy.
SPRZEDAĆ!!!! moze wlasciciele wywieraja presje by gral?? Moze to zabieg marketingu?! F** OFF
Do obrony nie miałbym większych pretensji, Morgan swoje w tym sezonie wyjął i nie można się go za bardzo czepiać - zdarzyło się, trudno. Mamy tylko 4 stracone bramki i z tego trzeba się cieszyć. Dodo z meczu na meczu wypada lepiej, jakby jeszcze poprawił wrzutki byłoby dobrze. O Maiconie nie wspominam, jak pisaliście w komentarzach grał piach.
Im głębiej w pole, tym gorzej. Bradley zagrał dno, zmarnował sytuację na bramkę i tracił piłki, rzadko celnie podawał. De Rossi dzisiaj też niestety nie błyszczał.
Najważniejszy jest jednak fakt, że brakuje rozgrywającego w ataku, takiej 10, która uzupełniałaby się z Tottim/Pjaniciem, a w razie czego ich zastąpiła. Nawet nie jest tak potrzebny napastnik, jak jakość w pomocy. Poza podstawową trójką po prostu jej nie ma. Dzisiaj dopiero wejście Pjanicia w ataku coś zmieniło, starał się Strootman, ale to za mało. Trzeba się cieszyć z remisu, bo mogliśmy spokojnie przegrać ten mecz.
Na marginesie jak napisali Phoenix i swergoc, Ricci nieźle się pokazał, grał tylko chwilę, a dał nieco świeżości w ataku.
W porównaniu z tym co było jest niebo a ziemia natomiast komentarze i nastrój na stronie tak jak by to Zdenek nas dalej trenował gdzie przegrywaliśmy inkasując po 3-4 bramki co mecz.
Oczywiście każdy może wyrażać swoją opinie, zdanie, krytykować, chwalić itp itd - wszystko jest jak najbardziej na miejscu. Tylko uderza mnie zbytnie przechodzenie od skrajności w skrajność. Nagle po 4 remisach Roma jest bee, wszystko jest źle, wyniki są do dupy. To jednak tylko moje skromne zdanie nie musisz sobie go tak brać do serca, bo nie miałem w zamyśle by zrobiło się "niesmacznie"