Aktualnie na stronie przebywa 31 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zespół Giallorossich stracił niespodziewanie bardzo ważne punkty, w domowym pojedynku z Bologną. Roma przeważała, miała sytuacje, ale nie potrafiła zadać decydującego ciosu. Choć arbiter meczu, Davide Massa, nie popełnił błędów na niekorzyść Giallorossich, to w domowych spotkaniach Romy prowadzonych przez tego sędziego, nad zespołem wisi klątwa. Rzymianie grali piąte takie spotkanie na Stadio Olimpcio i po raz piąty nie zdołali wygrać. A potwierdzeniem klątwy są trzy trafienia Mohameda Salaha w słupek bramki. Strata punktów oznacza, że zespół Spallettiego oddalił się na sześć oczek od Napoli.
ROMA - BOLOGNA 1-1 (0-1)
0-1 Rossettini 25'
1-1 Salah 50'
ROMA (4-3-3): Szczęsny - Florenzi, Manolas, Rüdiger, Digne - Pjanic, De Rossi (Keita 90'), Iago Falque (Totti 46') - Salah, Perotti, El Shaarawy (Dzeko 71')
Ławka: De Sanctis, Castan, Maicon, Zukanovic, Torosidis, Vainqueur, Emerson Palmieri, Uçan, Strootman
BOLOGNA (4-3-3): Mirante - Mbaye, Rossettini, Maietta (Krafth 82'), Masina (Oikonomou 59') - Donsah (Pulgar 43'), Diawara, Brighi - Rizzo, Floccari, Zuniga
Ławka: Da Costa, Stojanovic, Gastaldello, Ferrari, Constant, Crisetig, Brienza, Acquafresca, Tabacchi
Żółte kartki: Mbaye, Oikonomou (Bologna), Totti (Roma)
Widzów: 32835
Komentarze (42)
Jedyny pozytyw, to występ Tottiego. Kapitalny gość!
Trzeba się pogodzić z miejscem nr 3. A potem je jeszcze upilnować, bo z taką grą jak dziś, to może być różnie :P
Salah genialny ........... 99% marnuje okazji.
To nie jest koniec emocji, bo jeszcze będą chceili Hallas uratować. To dopiero początek cudów charakterystycznych dla włoskiej piłki. Dopiero teraz zobaczymy ciekawe wyniki :)))))))))))
A z takich "mocarnych autobusów" to mamy jeszcze na patelni Torino, Atalantę i Chievo...
**** zbita ogólnie.
Brak skuteczności zrobił swoje. Do tego słaba gra Pianica, fatalna zmiana Dzeko, nieskuteczny Salah i jest remis.
A nasz Totti pokazał jak się gra na tej pozycji i co może dać drużynie w wieku 40 lat. Piłki którymi szukał kolegów z przodu to istny majstersztyk o którym Painic może tylko pomarzyć.
Szkoda bo w przypadku wygranej istniała realna szansa na wicemistrzostwo.
Co mi się nie podobało, to Falque (serio Spal?) i późna reakcja na boiskowe wydarzenia. Pjanic był do zejścia, totalna kompromitacja Bośniaka, kwintesencja jego gry.
Dlaczego zwykle, kiedy przychodzi nam grać z rywalem, który ma problem ze zdobywaniem bramek, punktów, to przełamuje się z nami?
Mecz był do wygrania, ale raz zabrakło szczęścia, dwa nie podobało mi się pokierowanie zespołem. Nie będę jednak narzekał, bo dużo zrobiliśmy w ostatnich spotkaniach i w końcu musiał się przydarzyć gorszy moment. Wciąż jesteśmy niepokonani od 11 spotkań i to mnie niepokoi. Finał sezonu może nie być już tak piękny. Oby udało się utrzymać trzecie miejsce, a będzie dobrze.
Edit: Nie wiem czy ktoś wspominał w komentarzach, na trybunach był nasz stary znajomy - Lamela.
Po Daniele też było widać, że jakiś czas nie grał. Ostatnio irytowało mnie, jak rywal mijał Keitę balansem ciała i ten potem nie nadążał, ale dzisiaj De Rossi odwalił kilka takich akcji w meczu. Choć przynajmniej pobiegł za przeciwnikiem, czego nie można mówić o Pjanicu. Już te jego piłki pod nogi rywali pomijam, bo to raczej standard, choć dzisiaj miał jakiś gwiazdozbiór swoich zagrań.
Salah miał niefarta, ale zabrakło mu też umiejętności. Dzeko, choć jest czerstwy, to powinien grać od początku, przynajmniej, żeby absorbować/wyciągać obrońców. Albo powinien grać Totti. Taktyka z trójką "lekkich" napastników jest ciężka na takiego rywala, gdzie trzeba próbować wchodzić bokami w pole karne. Jak jest jakikolwiek środkowy napastnik, to od razu ściąga/wyciąga rywali. I wisienka na torcie, to te nasze rzuty rożne. Wiem, że Manolas i Ruediger to materiał na maksimum jednego gola w sezonie, ale mogliby jednak chociaż dojść do jakiegoś strzału przy kilkunastu rożnych. Te z kolei też bite gorzej niż na podwórku. Zastanawia mnie jak świetnie Pjanic potrafi strzelać z rzutów wolnych, a przy tym jak fatalnie dośrodkowuje z rożnych, przeważnie za krótko. Nie mogę tego pojąć.
Dlatego powinien zagrać Keita, albo nawet Strootman. Holender czeka na swoją szansę zbyt długo. Po co było to wejście w lutym? Można było się spodziewać, że od tej pory będzie dostawał ogony, żeby się ograć, a tu nic. Cisza. Z resztą ze zmianami u Spallettiego, jak u Franka Smudy. Jedna, góra dwie na mecz i to najlepiej pod koniec meczu. Co dziś miała wnieść zmiana De Rossiego za Keite w 90 min. meczu?
Wiadomo, fajnie sobie pisać po meczu, ale jak zobaczyłem Falque w pierwszym składzie, to wiedziałem, że to nie jest dobry wybór. Mógł zagrać nawet Florek, a na prawej obronie Maicon, czy Rüfiger, Niemca mógł z kolei zastąpić Zukanovic. Było trochę tych wariantów.
Gdyby Salah miał świetne wykończenie to nie grałby u nas tylko w Barcelonie albo w Realu, z tym że to trochę lepsza i mniej kapryśna wersja Gervinho. Oczywiście szkoda zmarnowanych okazji, ale 3 słupki to najzwyczajniej pech, a po drugie gdyby nie Mohamed to prawdopodobnie do tych akcji by wcale nie doszło.
Salah mnie jednak tak bardzo nie denerwuje, chociaż też dziwi mnie, że po zepsutej sytuacji on się tak cieszy. Nie rozumiem z czego? Ale widocznie to taki typ człowieka. W sumie wolę jego twarz oglądać niż któregokolwiek z sfrustrowanych Bośniaków.
No to walczymy w el. LM i mercato kupa ...
naprawdę może wszystko się jeszcze wydarzyć.
Uważam, że Roma zagrała dobry mecz. Możliwe, że Spalletti popełnił błąd stawiając na taki atak, bo taki z Dzeko i Totti, plus Salah i Perotti/Faraon to była by bardzo ciekawa propozycja.
Pjanic nie zagrał meczu życia, ale widać po nim, że ma chłopak wizję, za ten mecz na pewno go nie skreślam.
Iago zagrał słabo, ale tak jak wspomniał abruzzi, wpłynęło na to wiele czynników.
Za to bardzo mi się dzisiaj Digne podobał, rozegrał na prawdę dobre zawody. Jeżeli cena została by obniżona do 12 za całość, to warto spróbować.
Cała obrona na niewiele pozwoliła, ale piętą Romy cały czas są stałe fragmenty gry, tak w obronie jak i ataku... 15 rzutów różnych!! 11 wolnych!! i żadnej okazji... Paranoja!!
Kończąc, Totti powinien grać. Widać po nim, że klasa, doświadczenie znaczą wszystko, zagrał sporo niedokładnych długich piłek, ale to już pewnie sprawa rozegranych minut, jednak to jak dyrygował grą, to coś czego się nie widzi na co dzień. Szybkość oczywiście nie ta, ale kondycji mu nie brakuje.
Dzis obejrzałem raz jeszcze to spotkanie i niestety tak jak pisał @kreatos, stałe fragmenty gry to najsłabszy punkt w naszej układance.
Personalnie zganiłbym można Salaha za notoryczne marnowanie okazji (przypadek podobny do Gerwazego), Perottiego, który według mnie zanotował ogromna ilosć niecelnych podań. Za bramkę wine ponosi Rudiger który ewidentnie dał się wyprzedzić i zamiast "od" bramki gonił "za" przeciwnikiem.
Porównując Tottiego i Pjanica we wczorajszym meczu jedno rzuca sie w oczy - Totti miał świadomość ze płąskie piłki nie mają szans przedrzeć się przez 18-20 nóg stojących przed polem karnym i nalezy je grać góra. Prada jednak jest taka że Miralem nie miał ich do kogo zagrywać bo Spall popełnił bład stawiajac na szybkosć i finezję takim a nie innym wyborem zawodników.
Nie wiem na co on liczył? że Bologna bedzie bardziej otwarta niz autobus na pętli wieczorem? Wprowadzenie Tottiego (inteligencja i siła) Edina, wzrost i umiejetność związania 2-3 obrońców w polu karnym spowodowała że druga połowa wyglądała zdecydowanie lepiej.
Spall zadziwił mnie również zmianą w 90 minucie. Nie wiem co Keita miał zrobic aby zmienić wynik? Strata 2-30 sekund kompletnie niezrozumiała.
Na koneic słowo do płaczków - mamy 6 pkt starty do 2 miejsca. Naplety stracą jeszcze punkty, mają wyjazd do nas gdzie tez jest szansa ich ograć wiec starty są do odrobienia. Zostało 6 kolejek i jak widać nam udało sie jzu zniwelowac starty z epoki Rudiego. 18 pkt to całkiem pokaźna liczba zatem nie płaczcie juz, poczekajcie jeszcze kilka tygodni :)
Teraz czas na Atalante
Przeraza tez, ze tak będzie wyglądać nasza gra bez Ninjy i Strootmana.
Niewykorzystane okazje sie zemscily, poszło bardzo slabo.
Jesli mamy cos zdziałać w przyszłym sezonie, nie powinnismy sprzedawac ani Ninjy, ani Pjanica. Tak jak nie powinnismy teraz myslec o mercato, skoro jeszcze sporo sezonu przed nani.
Pjanic spiepszył ze 25 podań. Jakby każdy nasz pomocnik grał tak niechlujnie jak ten przeceniany po stokroć pseudorozgrywający, to na boisku mielibyśmy wesołe miasteczko w Zatorze a nie mecz Serie A. Ale można widzieć co się chce i żyć w świecie wyimaginowanego geniuszu człowieka który nie istnieje.
Z pozytywów meczu... Gra Tottiego, coś wspaniałego. Gdyby tylko Francesco miał szybkość jak za dawnych lat... Każdego jego podanie, zagranie a w szczególności podania "piętką" to coś niepodrabianego... Widać w każdym zagraniu klasę, styl, taka lekkość ...
Sprawa wicemistrzostwa jeszcze nie jest przesądzona, możemy jeszcze przegonić Napoli. To nie Spalletti przegrał ten sezon, on zrobił coś niesamowitego że mogliśmy i możemy jeszcze wierzyć w drugie miejsce. Ten sezon nam spieprzył Garcia...
FORZA ROMA!!!