Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Fantazja kibiców nie zna granic - o tym wiemy wszyscy i codziennie dostajemy na to kolejne dowody.
Tym razem kibice Romy puścili swoje wodze fantazji. Po prasowych doniesieniach o rozstaniu ze sponsorem generalnym (Wind) oraz oficjalnych komunikatach o zerwaniu umowy ze sponsorem technicznym (Kappa) szybko w głowach fanów Romy powstał projekt koszulki na sezon 2012/13. Choć w tym momencie to czysta hipoteza, to trudno byłoby przyznać, że jest to utopia. Na zdjęciu prezentujemy Wam model koszulki produkowanej przez Adidasa oraz ze znaczkiem Volkswagena.
Jak podoba Wam się taka zmiana?
Komentarze (36)
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/283286_10151314469539462_358764325_n.jpg
Ja jestem jak najbardziej za! Za adidasem i tym wzorem, za VW nie szaleję, ale na pewno jest to lepszy sponsor aniżeli Wind.
Co wybierasz, elitarność (tak nazwijmy ciężko dostępne koszulki, nieznany dla laików klub etc) i środek tabeli w słabej już lidze, czy popularność i trofea?
Wyobrażasz sobie żeby np. Manchester United miał ciężko dostępne koszulki? Bo ja nie.
Za to przyjemność zobaczenia kogoś w koszulce AS Romy poza Rzymem jest ogromna :) (tak btw. ja pierwszy raz zobaczyłem łepka w koszulce Lameli w Holandii :D )
Szczególnie, że Viola gra ze znaczkiem Mazdy... ehhh... :).
Z daleka od wloskich partnerow, najlepiej sami Amerykance a Niemcy tez sa solidni w interesach.
Nie ma sentymentow tylko twarde realia.
Jak Niemcy maja rzucac kapuste to dlaczego nie?
Pozatym takie firmy jak WW czy AD to zaden wstyd. Jedni robili samochody dla Wermachtu a drudzy stroje galowe Waffen SS.
Zartuje :)
A kozulka, to tylko koszulka. Przynajmniej nie bedzie wsi w Lidze Mistrzow z jakimis firmami wloskimy tylko znane swiatowe marki. Tzn. jak zagramy wkoncu w LM to juz mozemy miec innych sponsorow za 5 lat :P
ROMA ROMA UBER ALLES ! :)
Pozatym i tak wraca zawsze do punktu wyjscia. Wszystko ch.... jak wynikow ani LM nie ma...
Śmiać się, że koszulki robi nam taka firma to może się co najwyżej jakiś gimnazjalista zapatrzony w trzy paski ;).
A że argument finansowy - wiadomo, tu się zgadzam.
Kappa to wies ale Diadorka to by byla fajna :)
W składzie mamy aktualnie 7 Włochów, a nie długo może być więcej Brazylijczyków...
Koszulki produkuje włoska firma Kappa teraz będzie pewnie Niemiecki Adidas lub Amerykańska Nike.
Do tego jakieś logo niemieckiej marki auta.
Właściciel Amerykański...
Roma traci tożsamość tak jak większość klubów, państw i ludzi itd.
A wszystko ta pie*dolona globalizacja....
Jednak kasy będzie więcej bo tylko to się liczy...
Jednak to daje możliwości ludziom poznać tą drużynę i jej kibicować. I to jest duży +
Ale martwię się o to gdzie za kilka lat będzie ta „włoska” drużyna ?
Żeby nie wyglądało to tak:
Kraj: UE
Region: włochy
Właściciel: Amerykanin
Sponsor: volkswagen ( niemcy)
Stroje: Adidas (niemcy)
Stadion wybudowany przez Chińczyków, a zaprojektuje go jakiś Australijczyk.
Trener : Niemiec, Anglik, Hiszpan itd.
Skład:
5 graczy Włochy
8 Brazylijczyków
3 Argentyńczyków
2 Urugwaj
1 Serb
1 Polak :)
1 Zimbabwe
1 Nigeria
1 Francja
1 Holandia
Dam tu przykład Barcelony.
Nie lubię ich ale naprawdę ich szanuje. Mają potężny marketing, marka globalna. Globalizacja pełną parą...
Stroje szyte przez Nike spoko, sponsor jakiś Katar ok
Ale kadra to sami Hiszpani, Trener ? rodowity Katalończyk Francesc "Tito" Vilanova.
Ta drużyna ma tożsamość narodową.
Mnie martwi, że nie długo w pierwszej 11 zobaczymy może 2 włochów... Jeżeli tak mam być to chcę choć włoską firmę od koszulek lub sponsora.
I będziesz - być może - mówił, że "byś wolał" walczyć chociaż o jakieś puchary.
Barcelona bazuje w bardzo dużej części na wychowankach i też im tego zazdroszczę, ale taki klub jest jeden. W dodatku to jeden z najlepszych klubów na świecie i żaden z wychowanków nie będzie chciał odejść do "lepszego" klubu, bo zwyczajnie takich nie ma.
My funkcjonujemy w innych realiach i tego nie przeskoczymy przynajmniej przez ...naście lat.
Zresztą sytuacja się nie zmienia od lat. Popatrz na sezon 2000/2001 - proporcje w pierwszym składzie bardzo podobne.
Poza tym... wcale nie robimy rewolucyjnych zmian.
Adidas już robił swego czasu koszulki dla Romy.
Na koszulkach mieliśmy logo japońskiego producenta aut.
Przez ławkę trenerską przewinęła się też cała paleta zagranicznych trenerów.
Najwyżej będzie mała kumulacja.
Szczęśliwy z tego powodu nie jestem, ale jeżeli mamy się rozwijać to nie możemy sobie pozwolić na romantyczne przywiązanie do włoskich marek.
Sokole Oko bardzo dobrze mówi - nie można kisić się we własnym sosie, trenerów obcokrajowców mieliśmy już na pęczki (m. in. pierwszy trener Romy był Anglikiem), Adidas już był naszym sponsorem technicznym w latach 90, więc po co to całe gadanie i krzywienie się. Była Kappa, czas na kogoś innego.
A logo z pewnością byłoby żółte albo białe - jak nasza historyczna Barilla :)
Dlatego napisałem, „że martwię się”
Bo pierwszym trenerem był Anglik ale piłkarze (większość) byli z Włoch
Wcześniej był Adidas, Mazda i wielu trenerów.
Fakt.
Jednak nam zostaje w składzie De Rossi, Dresto, Florezi (Perotta po sezonie odejdzie, Totti długo już nie pogra, Balza pewnie też długo nie zagrzeje) i może nasz obrońca.... Póki co Sabatini ściąga i widzi tylko piłkarzy z wszędzie tylko nie z włoch.
Martwi mnie to, że za 3 lata włączę mecz i zobaczę jednego Włocha w składzie... Bo może tak być...
Florenzi, Borini, Destro, Balzaretti, Osvaldo.
Chyba o nikim nie zapomniałem.
Wbrew pozorom nie jest ich tak mało.
Problem z włoskimi piłkarzami jest taki, że jak jakiś się wyróżnia, to zazwyczaj kosztuje krocie.
A jak się nie wyróżnia, to za podobną cenę można kupić lepszego gracza zza granicy.
Ile kosztowałby Castan czy Marquinhos gdyby byli Włochami i grali w Serie A?
Rozwiązaniem byłoby korzystanie w większym stopniu z wychowanków, ale widać na dowolnym przykładzie, że przeskok z primavery do pierwszego składu jest bardzo trudny.
Nawet Florenzi - grając po drodze sezon w Serie B - gra dobrze, ale wielką gwiazdą i pierwszoplanową postacią nie jest.
Stawiałbym więc na to, że tendencja się utrzyma i nadal będziemy brać piłkarzy z ameryki południowej.
Ja się raczej martwię co będzie po odejściu Tottiego. Bez niego na grę Romy może się patrzeć dużo gorzej.