Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w Regulaminie ZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
Zarejestruj
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -

Juventus-Roma: konferencja przedmeczowa

Luis

Już jutro Roma zmierzy się z Juventusem w kolejnym meczu Serie A. Dziś rano trener Luis Enrique spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej. Oto jak odpowiadał w Trigorii na ich pytania.



W tym meczu jest wiele wątków. Co Pan sądzi o różnicy między Romą i Juventusem?

LE: Różnica w tabeli jest jasna. Jeśli chodzi o mecz tak wyjątkowy, jak ten, który zagramy w niedzielę, to myślę, że jst to spotkanie otwarte. Myślę, że jest to mecz między dwoma drużynami, których styl gry jest znany. Wszyscy wiedzą, co każda z drużyn może zrobić.

Przeciw Udinese De Rossi zagrał na obronie. I nie była to sytuacja awaryjna. Czy to rozwiązanie strategiczne?
LE: Być może... Trener musi ocenić to, co dzieje się w drużynie. Nie tylko stan fizyczny i mentalny graczy. Zbliża się koniec sezonu, mamy jeszcze kilka spotkań w krótkim czasie. Myślę, że ważne jest, żeby mieć kompletną kadrę, aby zmierzyć się z ostatnimi sześcioma kolejkami. Możesz to nazwać rozwiązaniem awaryjnym, ale dla trenera to dodatków możliwość, a ja lubię mieć wiele możliwości.

Ktoś mówił o jego przemianie w stylu Mascherano.
LE: Myślę, że rola, w której Daniele gra na najwyższym poziomie, to rola reżysera gry, ale także jako dyrygent obrony daje mnóstwo drużynie.. Wszystko zależy od tego, jakiego meczu się spodziewam. On może grać jako obrońca. To dodatkowe rozwiązanie. Ale jego główną funkcją jest reżyserowanie gry.

Kiedy trafiłeś do Włoch, myślałeś, że na pięć kolejek przed końcem Juventus będzie pierwszy i niepokonany? Co Cię najbardziej zaskoczyło?
LE: Jasne jest, że myślałem, iż ta drużyna może powalczyć o mistrzostwo. Z uwagi na swoją historię, na poziom trenera i piłkarzy Zaskoczyło mnie najbardziej, że do tej pory nie przegrali. To naprawdę trudne, ponieważ normalnie drużyny na wysokim poziomie czasem za bardzo się uspokajają z drużynami słabszymi... Ten Juventus grał tak samo ze wszystkimi. Z każdym zespołem z niższej pozycji w tabeli grał tak, jakby mierzył się z Milanem. To mnie zaskakuje... Widzę, że to praca, którą wykonują we wspaniały sposób. Trener i cała grupa. Dlatego walczą o mistrzostwo i robią to ze świetnymi wynikami.

Aby zatrzymać Juve trzeba zagęścić środek pola?
LE: Być może. Nie zamierzam jednak zdradzać naszej taktyki... Jedyna rzecz, jaką mogę powiedzieć, to że zrobimy to, co potrafimy i to co robiliśmy przez cały rok... Z mniejszą lub większą skutecznością, wiem o tym... Ale będziemy proponować nasz styl gry nawet w meczu z liderem. To może być gwarancja tego, czym chce być Roma. Ale nie powiem Ci, jak ustawię pomoc. My chcemy przejąć ten okrągły przedmiot, który toczy się po boisku, i zrobić to jak najszybciej. I strzelić o jedną bramkę więcej niż rywale. To jest cel... Ten cel się nie zmienia. Nieważne, czy rywal zajmuje pierwsze czy ostatnie miejsce w tabeli. Naszym celem jest zagranie naszego meczu.

Z punktu widzenia psychologii, na ile ma znaczenie fakt, że z najpierw mierzymy się z Juvem a nie z Fiorentiną, jak przewidywał kalendarz?
LE: Nie wiem. Nie interesuje mnie to. Skupiam się na motywacji zespołu. Gra na stadionie, na który - jak wiemy - do tej pory nasz rywal nie przegrał, to wyjątkowa motywacja. To my możemy wygrać z nimi jako pierwsi w tym sezonie. Walczymy ponadto o prawo gry w europejskich rozgrywkach i to dla nas dodatkowy bodziec. Na pewno motywacja będzie na 100%, ale musimy odpowiednio zachować się na boisku, ponieważ taki rywal nie pozwala bezkarnie popełniać błędów. Myślę, że zagraliśmy dobry mecz przeciw nim w Tim Cup. Przegraliśmy 3-0, ale moim zdaniem wcale nie byliśmy gorsi...

Dlaczego tak duża jest różnica w tabeli między Juve i Romą? To kwestia ciągłości czy coś innego?

LE: Kiedy zapytałeś mnie o różnicę między drużynami, powiedziałem, że tabela jest jasna. Nie pozostawia żadnych wątpliwości. Dystans jest widoczny. Dlaczego? Wszyscy o tym mówicie. Spędźcie tydzień na moim miejscu i zobaczycie, że to nie takie proste. Nigdy nie mówiłem, że to proste.

Jedyna drużyna, która wydawała się Panu lepsza od Romy, to Milan. Uważa Pan, że Conte potrafił ukształtować drużynę w oparciu o graczy, jakich miał do dyspozycji w odróżnienia od Pana integralistycznego podejścia?
LE: Integralista to niemal brzydkie słowo. Jestem przekonany, że to, co robię i pomysł, jaki przekazuję graczom, są słuszne. Dla wielu może to być idea błędna, ale ja tak nie myślę. Uważam, że w tym dziwnym roku, w którym było tak wiele trudnych momentów... W rundzie jesiennej mówiłem o Milanie, ponieważ tak to czułem. Ale muszę powiedzieć coś innego. W rundzie jesiennej jedyną drużyną, która była lepsza od nas w jednym, jedynym meczu, był właśnie Milan. Ale jeśli mowa o całej lidze, to Juve i Milan są drużynami, które przez cały sezon do tej pory były lepsze od wszystkich innych. Jeśli chodzi o tabelę, to ponad nami są cztery drużyny. Tabela nie kłamie. Każdy zasłużył na swoje punkty. My graliśmy nierówno i dlatego jesteśmy daleko od tych pozycji. O tym nigdy nie zapomniałem. Ale w pojedynczym meczu lepszy od nas wyraźnie był tylko Milan. Choć były meczu, w których przeciwnicy spisali się lepiej od nas.

Ma Pan mocną kadrę. Czy - jeśli nie patrzeć na punkty w tabeli - Juve i Romę tak wiele dzieli?

LE: Powiem ci po meczu. Zobaczymy... Umiejętności piłkarzy widać w każdym meczu. Mecz to egzamin, a my musimy poprawić nasz poziom, żeby być bliżej czołówki. Na razie nie jesteśmy. Każdy mecz to jednak inna historia.

A więc z pojedynczym meczu może zdarzyć się wszystko?
LE: Oczywiście.

Przeraża was klimat na Juventus Stadium?
LE: Nasi gracze są przyzwyczajeni to takich spotkań. 40, 50, 60 tysięcy kibiców...  Nawet 80 tysięcy to normalne dla piłkarza. Myślę wręcz, że to może być bodziec. Wielki bodziec. Przerażeni? Nie. To słowo, dla którego nie ma miejsca w świecie piłki. To będzie dla nas dodatkowa motywacja.

Uważa Pan, że przesunięcie meczów było słuszne?
LE: To, co się stało, jest bardzo smutne. Jasne jest, że wszyscy jesteśmy poruszenie. takie wydarzenie jest przykre w każdym momencie życia, ale w piłce nożnej, w przypadku tak młodego człowieka, to szczególnie przykre. Są pewne sytuacje, kiedy kluby powinny rozmawiać i podejmować decyzje razem z federacją. Ja staram się myśleć tylko o tym, jak mamy grać. Bez zastanawiania się nad tym, jak mogło być. Oczywiście czeka nas teraz bardzo intensywny tydzień, jeśli chodzi o liczbę spotkań. Muszę zmienić trochę przygotowanie do nich. Ale nie wiem, co by się stało, gdybyśmy zagrali najpierw z Fiorentiną. To już przeszłość. Słuszne czy niesłuszne, jakie to ma teraz znaczenie?

Stekelenburg wrócił wczoraj, a Borini przerwał trening. Zagrają jutro?
LE: Nie wiem. Obaj nie są w pełni sił, ale dzisiaj zobaczymy. Wczoraj Stekelenburg trenował normalnie, a Fabio nie zrobił nic. Dzisiaj zobaczymy.

Czuje się Pan na siłach, żeby zagwarantować, że ten wyjazd nie będzie kolejną wpadką Romy? Że Roma gotowa jest, żeby zagrać swój meczu przeciw Juventusowi?
LE: Nie mogę tego zagwarantować. Każdemu zdarza się potknąć. Ten mecz jest bardzo motywujący. Dla nas. Z uwagi na to, co znaczy starcie Romy z Juventusem. Z uwagi na to, jak oni grają. Wiemy, że są świetni, i to dla nas dodatkowa, wielka motywacja. Zespół to wie. I wie też, że ta wygrana byłaby ogromną radością dla kibiców. Nie boimy się tego meczu. To wielki bodziec. Granie takiego meczu co tydzień byłoby piękne

Totti i Del Piero - co Pan myśli o ich pojedynku, być może ostatnim?
LE: Nie wiem. Zadzwonię do Conte, żeby się dowiedzieć, czy Del Piero zagra. Zagrają czy nie zagrają? Nikt tego nie wiem. Obaj są mistrzami, obaj to pokazują. To wspaniali ludzie, a nie tylko piłkarze Ich osiągnięcia są niewiarygodne, to statystyki mistrzów. Zawsze też zachowywali się w pełni profesjonalnie. To ważne. Ale nas interesuje cała grupa, drużyna. Jej podejście do meczu. To, co zrobimy i jak zagramy. To interesuje trenera Zawsze chwaliłem i Tottiego, i Del Piero.

Tak, ale pozostaje pytanie, czy Conte zarządzał w Torino swoim numerem 10 lepiej niż stało się to w Romie. W przyszłości "gospodarowanie" siłami kapitana w Romie będzie trudniejsze?
LE: To tylko hipoteza. Ja zawsze robiłem to, co uważałem za słuszne dla drużyny.

Ale łatwiej byłoby "gospodarowanie" kapitanem w Turynie?
LE: Nie wiem, nie umiem Ci odpowiedzieć. Mogę tylko powiedzieć, że zawsze gospodaruję piłkarzami tak, żeby to było jak najlepsze dla drużyny... Zawsze trener myśli najpierw o kolektywie, a potem o jednostkach. Tak powinno być.

Juventus nie tylko nigdy nie przegrał, ale jest też maszyną do zdobywania bramek. W Rzymie czuć pewien optymizm, ale może należy niepokoić się nie tylko umiejętności, ile o psychologiczne obawy wobec Juventusu? Teraz anulowali mandat za laser przeciw graczowi Romy....
LE: To niewiarygodne, jaką wiarę w nas mają nasi kibice. Wspaniale jest to czuć. To wszystko, o czym teraz mówisz, mnie nie interesuje. Mnie interesują 3 punkty i gra piłkarzy Juve, których talent jest bezdyskusyjny. Jeśli popełnimy błędy, to na pewno zostaniemy pokonani. Postaramy się być pewni siebie, zgrani, zwarci, żeby móc zagrać wielki mecz...

Ta wiara dowodzi, że nie jest jeszcze najgorzej... Nie martwi się Pan, że to się może zmienić?

LE: Nie. W Tim Cup było pięknie. To wspaniały stadion do gry w piłkę Tylko taki wyjazd może ci pozwolić poczuć jeszcze większą jedność. Tylko słysząc ten hałas, ten doping, możemy być jeszcze bardziej zwarci i gotowi. Przez cały mecz.

W tabeli jest ciasno. Do końca niedaleko. Patrząc na to, wziąłby Pan w ciemno remis?
LE: Przykro mi, ale nie. Mogę się wydawać pretensjonalny, ale nie. Nigdy do tej pory nie zgadzałem się na remis mojej drużyny. I dlatego zremisowaliśmy niewiele razy. 5 razy. Zawsze wolę wygrywać... Zaryzykuję wszystko, żeby wygrywać. W końcu jeden punkt... Tylko w bezpośrednich spotkaniach może on coś znaczyć. Ale z Juventusem będziemy walczyć o wygraną. I zobaczymy, czy uda nam się coś osiągnąć.

Karma: +0
21.04.2012; 22:20 źródło: romanews.eu dodał: kaisa
czytaj więcej o: Aktualności

Komentarze (5)

Profil PW
Mastery Dodano: 12 lat temu | Karma: 0
"Nie zamierzam jednak zdradzać naszej taktyki... Jedyna rzecz, jaką mogę powiedzieć, to że zrobimy to, co potrafimy i to co robiliśmy przez cały rok"

Hehe ale nawet jakby nie dopowiedział w tym zdaniu, to każdy by wiedział na czym polega na nasza "taktyka" .
Profil PW
Omen Dodano: 12 lat temu | Karma: 0
Dla mnie mecze z Juve to najważniejsze spotkania w sezonie, ważniejsze nawet od tych z podmiejskim rywalem. Dlatego chcę dzisiaj zobaczyć Romę walczącą, dobrze ustawioną i zaangażowaną w grę. Jeśli przegramy 4-0 - płaczu nie będzie, ale mamy gryźć trawę, walczyć! Największy wstyd to stać na boisku i dać się bezkarnie bić. Dzisiaj chcę walki, wynik nie jest ważny, gdy widzisz że drużyna której kibicujesz daje z siebie absolutne maksimum!
Profil PW
globus78 Dodano: 12 lat temu | Karma: 0
Walczyć będziemy do pierwszego babola i po czwartym golu dla juve, będzie takie przebudzenie jak z Lecce ale niestety bez bramek bo Buffon to nie Benassi. BARDZO CHCIAŁBYM SIĘ MYLIĆ. FORZA ROMA!!!
Profil PW
matekson Dodano: 12 lat temu | Karma: 0
Ja daje 1-2 Alex- De Rossi, Bojan :)
Profil PW
RoMaO Dodano: 12 lat temu | Karma: 0
"Nie zamierzam jednak zdradzać naszej taktyki... Jedyna rzecz, jaką mogę powiedzieć, to że zrobimy to, co potrafimy i to co robiliśmy przez cały rok... "

Noooo panie Enrique... wcale nie zdradziłeś taktyki ;P

Każdy wie jak gra Roma i nagle olśniło Luisa, że trzeba taktykę ustawiać pod rywala?
Kartka z kalendarza
    Wydarzenie na dzisiaj (2025-04-21):
    • Brak
Shoutbox
  • majkel; 2 lata temu

    Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.

  • samber; 2 lata temu

    Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.

  • CanisLupus; 2 lata temu

    Fajnie by Torreira wyglądał obok Maticia w środku pola. Jakby ojciec synka do pierwszej klasy przyprowadził. Różnica wzrostu chyba z 30 centymetrów :D

  • volt17; 2 lata temu

    Plus jak pisał abruzzi, jeszcze odstępne

  • volt17; 2 lata temu

    Szajbus tylko 4,5 to u nas zarabia Abraham i chyba Pellegrini. Więc jak na Romę to byłaby gwiazdorska pensja

  • Barteq; 2 lata temu

    Jakby wziął 3 mln za sezon to powinien być priorytetem. Też uważam że super opcja.

  • Burdisso; 2 lata temu

    Fajny wpis o maticu umieścili na calciomerito :

    https://calciomerito.pl/co-matic-moze-dac-romie/

  • Omen; 2 lata temu

    No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.

  • Szajbus; 2 lata temu

    Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
    - Dosyć młody
    - Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
    - Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.

    Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.

  • Omen; 2 lata temu

    Rozumiem

  • abruzzi; 2 lata temu

    Problem jest w tym, że go się nie da już wypożyczyć, bo ma rok do końca umowy. Trzeba zapłacić z 10 mln za kartę plus dosyć wysoki kontrakt

  • volt17; 2 lata temu

    Torreira to 4,5 mln których nie obejmuje dekret zniżkowy

  • As11; 2 lata temu

    Torreira nie wpasowuje się w koncepcję Mourinho, nie ma >185cm wzrostu :D

  • Omen; 2 lata temu

    W sensie że sporo zarabia w Arsenalu tak?

  • Burdisso; 2 lata temu

    Toreira podobno rozmawiał z Mou ale jak już chyba ktoś wspominał problem jest kontrakt

Tabela / Strzelcy - Serie A
Klub M P
1. AC Milan 38 86
2. FC Internazionale 38 84
3. SSC Napoli 38 79
4. Juventus FC 38 70
5. SS Lazio 38 64
6. AS Roma 38 63
Zobacz pełną tabelę
Wyniki Serie A
38. kolejka - 20-22/5/2022
  • Torino
    0 : 3
    Roma
  • Genoa
    0 : 1
    Bologna
  • Lazio
    3 : 3
    Hellas
  • Fiorentina
    2 : 0
    Juventus
  • Atalanta
    0 : 1
    Empoli
  • Spezia
    0 : 3
    Napoli
  • Sassuolo
    0 : 3
    Milan
  • Inter
    3 : 0
    Sampdoria
  • Venezia
    0 : 0
    Cagliari
  • Salernitana
    0 : 4
    Udinese
Ankieta
Czy Twoim zdaniem sprzedaż Zaniolo to dobra decyzja?
  • Tak, ale tylko w obliczu wysokiej oferty. - 62,07%
  • Nie. Zaniolo powinien zostać w Romie. - 31,03%
  • Nie mam zdania. - 6,9%
  • Statystyki strony
    • Newsów: 25606
    • Użytkowników: 2447
    • Ostatni użytkownik: Moozgh
    • Istnieje od: 8093 dni
    • Gości online (anonimowych użytkowników): 14 (0)
    • Użytkownicy online (0):