Aktualnie na stronie przebywa 11 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo – S.Pieretti) Otwarta wojna. Z jednej strony policja i prefekt Rzymu, z drugiej ultras ze stolicy. Represje stosowane przez instytucje nie podobają się kibicom Lazio i Romy, którzy grożą bojkotem Stadio Olimpico.
Powód tyczy się kar dla tych, którzy nie szanują miejsca na bilecie lub karnecie na popularnych sektorach. Logika chciałaby, żeby stało się tak na każdym stadionie we Włoszech, jednak tylko władze w Rzymie zastosowały takie prawo. Ustawa dotycząca imiennych biletów sięga osiem lat wstecz, została przegłosowana po śmierci inspektora Raciti w kwietniu 2007 roku, jednak dopiero dziś została zastosowana. I tylko w Rzymie. Przed interwencją oskarżyciela publicznego D'Angelo, który ukarał jednego kibica Romy, nie znano tego typu interwencji, spowodowanych zmianą miejsca. W urzędzie nie mają zamiaru robić kroku wstecz.
Wszystko zostało zdecydowane podczas spotkania 26 sierpnia, podczas którego obydwa rzymskie kluby – obecne na spotkaniu wraz z reprezentantami CONI - zaakceptowały podniesienie barier oddzielających Distinti od Curva Sud i Nord, podzielenie głównych trybun na dwa sektory, poprzez umieszczenie barier i zmniejszenie pojemności najpopularniejszych sektorów o około 1700 miejsc (z 8700 do 7000). Prawdziwą bombą była jednak grzywna nałożona za zmianę miejsca: 167 euro. W przypadku ponownego naruszenia zasad, zakaz stadionowy na od roku do trzech lat.
Kibicie, którzy nabyli abonamenty nie mieli możliwości wyboru miejsca, przydzielił je automatycznie system informatyczny. Przeciwnie do tego, na każdym innym sektorze stadionu, każdy może wybrać swoje miejsce, oceniając każdy aspekt "kontraktu", który zawiera z klubem. Na Curvie abonamenty kupuje się w ciemno, miejsce często jest nieodpowiednie, z brakiem widoczności spowodowanym ramami, na których są umieszczone szyby, z których zbudowano bariery. Wraz z padającym deszczem problemy rosną, gdyż woda sprawia, że co najmniej pierwsze dziesięć rzędów sektora nie nadaje się do użytku.
Respektowanie prawa to właściwa rzecz, jednak uczciwym byłoby też poinformować kibiców o całej sytuacji, zanim ci nabyli karty. Wielu abonentów wolałoby dywan, obmyślając strategię nacelowaną na przywrócenie ich na właściwe miejsce na stadionie, przy współudziale klubów.
Komentarze (10)
Nie wiem, nie znam się, ale brzmi jakby znowu kibic był poszkodowany.
Skończy się to za jakieś 10 lat, jak James w końcu postawi nam stadion.
Od lat jestem na większości meczów (L) i są rózne sektory przeznaczone dla różnych kibiców. nikomu nic nie przeszkadza i nie ma zakazu czy nakazu kibicowania na stojaco, ze spiewem bez hotdoga w ręku. Byłem ne meczu Romy z WHU w Londynie, było piwo w sklepiku i było spokojnie na trybunach piknikowych i gośno na kibicowskich, byłem w stanach na meczy footballu amerykańskiego i to ze ktoś chodzi z popcornem czy hotdogami nie sprawiał ze reszta siedziała cicho.
Nowy stadion ni ebędzie zamknięty dla kibiców kazdej kategorii i jezeli ktos chce isć z dzieckim na mecz to nie mozna mu zabronić kupić kiełbaski i napoju. Stadion musi byc otwarty dla kazdej grupy, nie tylko dla ultrasów bo tych jest po prostu za mało...
Chca zrobic stadiony jak w Angli, z chipsami i Pepsi, siedziec na dupie i robic wielkie "ohh i ahh" przy kolejnej akcji.
Smutne, ale nieuniknione, trzeba sie zaczac do tego przyzwyczajac.