Aktualnie na stronie przebywa 5 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo – A.Austini) Wyobrażaliśmy sobie zdecydowanie inaczej ich pierwszy raz w najlepszej szesnastce Europy. Pallotcie i Garcii nigdy się to nie zdarzyło, ale nie mogą się też do końca cieszyć: Roma przeszła rundę grupową i Olimpico, albo przynajmniej to co z niego zostało, wygwizdało zespół jak podczas najgorszych wieczorów. Jeśli awans nagradza Giallorossich, dalekich od zasług zdobytych na boisku w tej edycji Ligi Mistrzów, kibice nie oszczędzają nikogo i piszą kolejny unikalny rozdział w relacjach między ludźmi i zespołem.
Każdy może myśleć na swój sposób, myślenie Pallotty jest jasne i może doprowadzić do definitywnego pęknięcia. „Niektórzy z was – mówi dziennikarzom, obwiniając jednak całe środowisko – zostawili chłopaków samych. To zespół zbudowany z młodych chłopców i wielkich ludzi i staje się męczącym słuchać codziennie ataku na nich. Przybycie tutaj i słuchanie gwizdów, gdy podawana jest piłka do bramkarza jest frustrujące: to wynika w szczególności z tego co mówicie w radio i piszecie każdego dnia. Wcześniej czy później zaczniecie ich szanować tak jak na to zasługują. Jesteśmy w 1/8 finału Ligi Mistrzów, ciężko pracujemy. Wystarczy nękania graczy, zespół grał lepiej w drugiej połowie, pokazując pasję”.
„Przy tak ciężkim środowisku – wyjaśnia Garcia – przejście grupy jest jeszcze silniejszym przekazem. Bez Curva Sud środowisko jest inne. Chłopcy zrobili wszystko, aby strzelić i wygrać, było 24 strzałów na bramkę”. To prawda, ale zorganizowanej gry nie było widać również tym razem. „Oczywiście, mogliśmy spisać się lepiej – kontynuuje Rudi – nie trzeba wspominać o graczach, których mamy w szpitalu: na ławce nie mieliśmy żadnego rozwiązania ofensywnego poza Salahem. Dzeko zakończył mecz ze skurczami i nie mogłem go zmienić. Do samego końca próbowaliśmy strzelić i zachowaliśmy boiskową równowagę. Wiedzieliśmy, że Leverkusen nie prowadzi, przynajmniej mieliśmy szczęście: parady Szczęsnego i remis Barcelony nas uratował. Przejście grupy jest pierwszym sezonowym celem i go osiągnęliśmy. Chcieliśmy wygrać. Jesteśmy zadowoleni, zwłaszcza gdyż w lutym będziemy mieli więcej sił niż teraz”. Obecny zespół ma kryzys gry, tożsamości i zaufania. „Grają ciągle ci sami – wyjaśnia trener Giallorossich – to trudny moment, brakuje nam dwóch punktów z Bologną i dwóch z Torino, które mogliśmy zdobyć. Musimy ugrywać dobre wyniki również w trudnych momentach. Do końca sezonu pozostają trzy mecze, musimy odzyskać szybko siły na Napoli”.
Kończymy analizą Baldissoniego: „Kibice mogą wybierać dowolnie czy wspierać czy gwizdać na zespół, my nie zmieniamy naszej postawy. Staramy się pracować, aby zasłużyć na oklaski. Gwizdy z pewnością nie pomagają drużynie. Jeśli ktoś myśli, że w ten sposób pomoże drużynie, myli się”. Ciężko jednak przestać to robić...
Komentarze (25)
Pallotta po amerykańsku, uważa, że kibice są tacy głupi jak u niego za oceanem, nie mają swojego mózgu i opierają się tylko na przemyśleniach prasy, a nie własnych. Poza tym większość tej prasy to kibice Romy, jak Alessandro Austini, którego artykuł tutaj wrzuciłem, Gianluca Piacentini, Chiara Zucchelli czy Adriano Serafini. Jakoś nikt się nie podnieca tym awansem. Ogółem gratuluję przemyśleń prezydentowi. W tym tempie to rzeczywiście na nowym stadionie zasiądzie sam, z hot dogiem w łapie.
" nie trzeba wspominać o graczach, których mamy w szpitalu: na ławce nie mieliśmy żadnego rozwiązania ofensywnego poza Salahem".
Serio? Czytam jeszcze raz i nie dowierzam. Jakbyśmy normalnie grali w finale Ligi Mistrzów ,takie tłumaczenia. Przecież nasz atak, kupiony za 50 mln euro plus rezerwowy za 20 mln powinien zjeść w 5 minut takiego przeciwnika.
"Grają ciągle ci sami – wyjaśnia trener Giallorossich – to trudny moment"
No kur... teraz to już nie da się wytrzymać! A Vainqueur, Ucan, Emerson, Gyomber zostali tu sprowadzeni po co? Za co biorą kasę? Wiem, że to cieńcy grajkowie, ale chyba jakiś cel ich jest, więc warto byłoby czasami odciążyć kogoś, skoro ktoś po coś ich sprowadził, choć mózgu i wyobraźni przy robieniu transferów zapewne mu zabrakło.
A Castan? Czemu w kółko gra Ruediger. A Keita? Nie wytrzymam...
Co za hipokryta! Starczy wskazać na Castana, który czeka na Bóg wie co, bo Rudiger za swoją grę już dawno powinien wylądować na ławce. A pan trener jeszcze się żali że nie ma zbyt wielu graczy do dyspozycji. Zaraz mnie coś strzeli.
Sorry, ale czy to jest amatorska drużyna czy profesjonalny klub płacący grubą kasę zawodnikom, sztabowi szkoleniowemu jak i innym dyrektorom/managerom itp? Możemy zapomnieć o zmianach jeśli tylko my widzimy problem a klub i jego władze są ślepe...
Niech tak grają dalej to nie będzie wielu widzów a Przybywać ich nie będzie na pewno chyba że ktoś jest masohista
Bo to, że gadają coś jeszcze o niczym nie świadczy - ot, zdjęcie presji, nie zdradzanie zamiarów itp.
Ale tu nie widać jakichkolwiek sensownych działań.
Począwszy od transferów, przez pieprzenie o pracach nad rozwiązaniem kwestii curva sud, nowym stadionem a na krytyce reakcji trybun po wczorajszym meczu kończąc.
Stary już jestem, przyzwyczaiłem się, że Romie wiecznie czegoś brakuje.
Cierpliwy jestem, wytrzymam kolejnych parę lat oczekiwania na jakiś sukces.
Szkoda tylko, że Totti nie ma tyle czasu...
A skoro tak, to o czym tu rozmawiać.
Dodajmy do tego że Roma ma aktualnie taki zastrzyk pieniędzy jakiego nie znaliśmy chyba od mistrzowskich czasów. Z tym że wtedy to był szał, a teraz jest jakaś dyscyplina finansowa - to prawda.
Chodzi o pewną proporcję między władowanymi pieniędzmi, a wynikami. I tu też zgoda - w sumie wyniki nie są dramatyczne, a niektórzy może nawet są z nich zadowoleni. OK.
Czego brakuje? Styl. Jak Ranieri grał brzydką piłkę to poleciał z klubu. Rudi gra brzydko, kalkuluje (nawet wczoraj powiedział, że przecież znali wynik z Niemiec). I nic.
I najgorsza rzecz. W tragicznym tempie i stylu tracimy atmosferę Romy. Za Sensi były petardy w Trigorii, był Vucinić wygwizdany po golu itp., ale moim zdaniem nie było takiego rozdarcia na linii zarząd - kibice.
Niedawno właśnie o tym pisałem, że my, użytkownicy tej strony, mamy możliwość wyboru, przeczytać i się w... wiadomo co, albo nie czytać i mieć spokój, po co skracać sobie życie? Ty @abruzzi masz trochę gorzej, bo chcąc coś wrzucić na stronę, musisz czytać, tłumaczyć i się w... wiadomo co. Dlatego ja np. bym się nie obraził, jakbyś nie wrzucił nic, albo jakbyś ograniczył się do kilku zdań. Cierpliwość ma swoje granice, każda kiedyś się kończy.
Mam już dosyć po raz enty. Doszliśmy do tego momentu, że będą pouczać kibiców, co mają robić, a czego nie. Ktoś tu chyba pomylił adresy. Jak są prowadzić sobie taką politykę, to niech lepiej zmienią klub. Przyszedł hamburger, zmienił herb na jakieś logo, chce wyeliminować, pozbyć się ultrasów, dlatego leci w cìula z decyzją miasta, ona jest mu po prostu na rękę! Kupił klub i myśli, że jest jego, że może wszystko, a guzik prawda! Klub to przede wszystkim kibice, także papcio nie raz jeszcze się zdziwi na co nas stać!
Przykre to wszystko.
Nie wywołuj wilka z lasu. Chociaż to powiedzenie, w naszym wypadku, chyba nie bardzo tutaj pasuje :)
Odnośnie Pallotty, to mam nadzieję, że we Włoszech, takich osób jak mój znajomy, jest jak liści na drzewie o tej porze :)
"My" truth is the reality, not because I am writing that, but because it is made on real things.
1. Pallotta bought more than 400 million euro to buy Rome, thanks to what Rosella did and partially her father. If Pallotta had not bought As Roma, the team would have gone to Failure Tribunal and started in Serie D. Serie D, not Serie A.
2. Do not believe in what all ultras websites write. It is true that is not right to divide Curva Sud, but it is ONLY a Gabrielli 's decision and nobody can object. Gabrielli is "Prefetto" of Roma, it means he is the supreme representative of Italian Gouvernment. He is responsible for public order and he has huge Power in his hands. Nevertheless, Pallotta will meet him for reducing this strong meausures. But Pallotta can only ask "please" . No more options. No way.
So, most as Roma supporters do not understand curva sud behaviour, believe me. As Roma is the only team that plys in a almost silence stadium. A noisy stadium can give strong to his team, and conditining the referee.
Dear Michal, what I wrote is the truth. I am alnost 60 y.o. and I have no interest to write bullshit to a young foreign friend. Take care and bye bye"
Niestety, syndrom Pallotty tutaj mocno działa.
Nawiązując do słów papcia, jeśli ktoś tutaj manipuluje, to właśnie on, razem z zarządem, całym kierownictwem. Oni tworzą alternatywną rzeczywistość, nadają inną mentalność temu klubowi i otoczeniu. Niestety, przeszłość działa na ich korzyść. Była bieda, nie było wyników, teraz jest lepiej, dużo lepiej, ale naszymi sprzymierzeńcami, jest reszta stawki. Słaba liga pozwoliła nam na powrót do LM, teraz, nawet nie szczęście, tylko jakiś cud, przyczynił się do awansu. Można mówić o progresie? O jakimś na pewno, ale nie można popadać w samozachwyt, a z takie wrażenie chcą właśnie sprawić właściciel i reszta paczki.
Wuju, nie chcę już prowokować, wdawać się w niepotrzebne dyskusje, ale ja chciałbym przeczytać to samo, ale o Sabatinim.
Aż dziw bierze, że w ostatnim czasie, jak aktywność narzekania na Sabatiniego wzrosła, nikt nie rzucił kontrargumentem w stylu: to napisz, kogo byś widział w miejsce Sabatiniego! :)
To zdanie chyba najtrafniej podsumowuje naszą sytuację. Niestety.
Najlepsze jest to, że w tej firmie jest mnóstwo sprzeczności. Nic nie trzyma się kupy, a udaje się, że wszystko jest cacy.
Nie wątpię że taki właśnie cel przyświeca zarządowi, ale Roma nie stała się firmą, a przynajmniej nie stała się dobrze prowadzoną firmą.
Firmą w prawdziwym tego słowa znaczeniu to jest MU. Nota bene - nie po raz pierwszy nie wyszedł z grupy LM, ale to jest naprawdę firma.
no to już wiemy jaką formację powinien wzmocnić Sabatini w zimowym okienku. Koniecznie!
Ten cieć z Ameryki i jego psy tego nie rozumieją i mają w d*pie emocje kibiców bo Roma dla nich to poprostu kasa lub jej brak. To biznes dla zwykłych cieci. Tyle.