Aktualnie na stronie przebywa 29 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) Głównym celem jest cały czas N'Zonzi, ale transakcja nie startuje. Dziś o 19:30 czasu włoskiego Monchi będzie mówił z Bostonu, miasta Pallotty, gdzie przeniosła się wczoraj cała paczka Romy. Ciężko, aby dyrektor sportowy, gotowy tymczasem na ogłoszenie odnowienia kontraktu Florenziego do 2023 roku, będzie mógł powiedzieć o pozytywnych rozstrzygnięciach w w sprawie francuskiego pomocnika.
Przeciwnie, również wczoraj krążył nadal ostrożny pesymizm odnośnie szans na przyjęcie N'Zonziego w Trigorii. Problemem jest wynagrodzenie, mistrz świata zażądał 4,5 mln euro netto od Romy, która przy takich liczbach nie usiądzie nawet do negocjacji. I pozostałoby też do przekonania Sevillę odnośnie zniżki przy klauzuli na 35 mln euro, z prezydentem Andaluzyjczyków, który cały czas wyhamowuje publicznie transakcję. N'Zonzi żąda zbyt dużo pieniędzy, mimo że nie wydaje się mieć w tym momencie tak wysokiej oferty w garści.
Arsenal Emeryego o nim myśli i ma jeszcze tydzień czasu, PSG może wejść do gry jeśli sprzeda Rabiota do Barcelony, kolejnego wielbiciela Francuza. Monchi nie chce brać udziału w aukcji, której w tej chwili nie ma, jest przekonany, że może sprzedać Gonalonsa do końca mercato i tymczasem ocenia alternatywy. Nie startują też negocjacje w sprawie ofensywnego skrzydłowego, wczoraj zaprzeczono Promesa i Forsberga i zabrakło potwierdzeń odnośnie Thorgana Hazarda. Tymczasem Castan rozwiązał umowę z Romą, z przejmującym pożegnaniem, aby pójść do Vasco da Gama. Gyomber jest kolejnym na wylocie, w kierunku Leganes.
Komentarze (7)
Sorry, ale takie pieniądze za N'Zonziego to żadna okazja, a takich mieliśmy szukać. Nie musimy wydawać wszystkich pieniędzy z Alissona już teraz, czasami lepiej się wstrzymać niż szastać nimi na lewo i prawo w bezsensowny sposób.
P.S. Czytaj częściej aktualności, tam wielokrotnie poruszane było ze gra z musu w obronie, a po podpisaniu nowego kontaktu nie chce być już w obronie, tylko tam gdzie jego miejsce w pomocy lub ataku.
Gdyby chciał grać na PS, to byśmy przecież nie szukali na gwałt skrzydłowego... #justthinking
PS. Zauważyłem, że przejąłeś w tym sezonie pałeczkę Totnika w byciu narzekaczem, podczas gdy on okazał koniec-końców się rozsądnym gościem. Ciekawe kto wystartuje do sztafety za rok?
Jakie narzekanie ?? Florek to gracz ofensywny, to że grał w obronie to z musu to chyba logiczne, poprosił sam DiFra o grę na obronie bo jest romanistą i widać dobro zespołu się dla niego liczyło bardziej niż osobiste preferencje. De Rossi jak trzeba było z konieczności zagrać na środku obrony to tez grał i to wielokrotnie !! Pamiętasz ??