Aktualnie na stronie przebywa 15 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Dał swoje słowo Giallorossim po tym jak zaakceptował kontrakt 4,5 mln euro plus bonusy, do poziomu 5 mln, jednak 2 mln mniej niż zarabiał w Manchesterze, ale z pewnością, że będzie pewnym punktem zespołu w odróżnieniu do tego co działo się z Pellegrinim w City. To on pierwszy poinformował kierownictwo angielskiego klubu, że czas na rozstanie. Potem, w trakcie australijskiego tourne, oglądanego praktycznie zawsze z ławki, poprosił ponownie o sprzedaż, wzmocniony sygnałami, które napływały ze zgrupowania Romy w Melbourne. Jednak od tamtej pory nie wydarzyło się nic. Transakcja między klubami zawiesiła się na różnicy, do tej pory nie do pokonania – co najmniej 10 mln – i Dzeko przestał tracić cierpliwość. Jeśli transfer nie przyspieszy w ciągu tygodnia, być może mniej, wówczas Bośniak zacznie oceniać inne propozycje. Jak ta z Arsenalu. Sabatini przełożył nowe spotkanie z City, do którego powinno dojść w najbliższych dniach, gdyż wie, że w chwili obecnej nie ma podstaw do zamknięcia transakcji. I niebawem będzie zmuszony pomyśleć na poważnie o alternatywie. O ile, jak zdarza się często w mercato, coś niespodziewanie się nie odblokuje.
Tymczasem, po tym jak pozyskano Szczęsnego, Iago Falque i Salaha (zamrożony jednak przez Fiorentinę), dyrektor sportowy koncentruje się na lewym obrońcy. Na szczycie listy usadowił się Masuaku, Francuz, rocznik 1993, urodzony w Lille, mieście Garcii. Grecy chcą dużo, ponad 10 mln euro, Roma oferuje 6 mln plus bonusy i stara się zmniejszyć różnice, również dzięki mediacjom Raioli, związanego z prezydentem Olympiakosu. Z tego samego klubu przyszli Torosidis, Holebas i Manolas. Równolegle Sabatini rozmawia z PSG, gdzie Digne, były gracz Garcii, czuje się niepotrzebny. PSG wystawiło go na sprzedaż, obrońca byłby szczęśliwy, mogąc spotkać ponownie Garcię, Roma próbuje wykorzystać okazję, proponując wypożyczenie z prawem do wykupu. W trzecim szeregu znajduje się Adriano: za pierwszą ofertą (2,5 mln plus bonusy), odrzuconą przez Barcelonę, nie poszła kolejna.
Do końca mercato Roma musi też sprzedać co najmniej czterech graczy. Doumbia powinien wrócić do CSKA, które chce go wypożyczyć, podczas gdy Roma żąda definitywnej sprzedaży, być może anulując raty ustalone w styczniu. Destro interesuje się Bayer Leverkusen, Ljajicem kluby z Anglii, Gervinho podoba się w Turcji. Romagnoli to oddzielna sprawa: jeśli Milan dojdzie do 30 mln, wówczas może odejść. Pieniądze zostałyby zainwestowane w jego zmiennika i być może Bruno Peresa.
Komentarze (19)
Mam nadzieję że ten stary debil odpuści sobie kolejne kontakty z pazernym City, zresztą z widmem hajsu jaki musimy wybulić za Salaha wydaje się to być najlogiczniejszą opcją.
Trzeba bylo starać się o Jojo którego puścili za bezcen, a w obecnej chwili wydaje mi się ze nie ściągniemy żadnego nominalnego napastnika.
Serio, Dzeko posiedzi jeszcze rok w City, wybije magiczna "30" i nie sprzedadzą go nikomu, jeszcze z takim kontraktem, nawet za 15 mln.
Salah na testach medycznych, więc żegnamy Gervinho. Może jeszcze Ljajica i napewno Doumbie, no i Destro. Wtedy zostają Salah, Iturbe, na ławkę Falque i Ibarbo, no i od biedy Florenzi. Tylko kto na 9?
Zarówno Gerv jak i Ljajic są lepsi od Ibarbo, więc to Kolumbijczyk powinien mieć wylot. No ale wiadomo - kwestia wykupu Nainggolana wszystko skomplikowała.
Falque może się podobać w dotychczasowych meczach, ale spokojnie, to tylko sparingi. Gdybym napisał, że Iago w pierwszym, a Iturbe ławka, ktoś inny mógłby Cię uprzedzić i napisać: "Falque w pierwszym?' A czym sobie na to zasłużył?" itp. Dlatego pierwszym wyborem, póki co, powinien być Iturbe. Falque niech się spokojnie ogrywa i wchodzi stopniowo do składu. Manu wciąż ma coś do udowodnienia, wszystkim w Romie będzie zależeć na tym, by w końcu zatrybił. Kosztował niezły hajs, więc od tak nie posadzą ponad 20 mln na ławce, bo Falque zagrał kilka fajnych sparingów i prezentował się więcej niż przyzwoicie.
Tylko dobrymi meczami w Serie A może zagwarantować sobie miejsce w składzie. Chyba, że Iturbe będzie grać jak dotychczas, wtedy Falque nie będzie musiał się nawet starać.
Tylko powiedzcie mi - kto za Dzeko? Bo ja nie mam kompletnie pojęcia jakiego napastnika moglibyśmy kupić. Lukaku?
Realnie, to pewnie wydusimy tego Dzeko, bo to przecież funfel Pjanica.
A do Dzeko jestem coraz mniej przekonany.