Aktualnie na stronie przebywa 10 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) Nareszcie. Lucas Digne jest graczem Romy: po tygodniowych oczekiwaniach, PSG odblokowało wczoraj po południu operację. Zastępca, Fabio Cocentrao, jest w Paryżu od soboty, z kolei dziś rano francuski obrońca wyląduje o 11:50 na Fiumicino, aby spotkać ponownie swojego "mistrza", Garcię.
22-talent będzie musiał szybko się zintegrować z zespołem. W Lille, przez dwa sezony pod ręką Rudiego, zdobył reputację "enfant terrible", z kolei w Paryżu cierpiał bardziej niż przewidywano, gromadząc zaledwie 30 występów w dwóch sezonach. W niedzielę czeka na niego Juventus, transfer zostanie zamknięty w czasie (z kolei wciąż czeka się na ten Emersona Palmieriego), na mecz na Stadio Olimpico. Po przejściu ciężkiego debiutu, Digne będzie wezwany do rozegrania całego sezonu w kluczowej roli, jeśli ma nadzieję, że Roma nie będzie tylko przystankiem. Porozumienie z PSG przewiduje płatne wypożyczenie, za 1,5 mln euro z prawem do wykupu za ponad 16 mln, z którego ciężko aby Roma skorzystała na tych warunkach. Zamiarem klubu Pallotty jest obniżenie ceny za rok, jednak najpierw Lucas musi udowodnić, że zasługuje na potwierdzenie.
Po definitywnym odrzuceniu alternatywy z Kolasinacem, lewa strona jest dopięta, z kolei na prawej, na papierze, jest nadal miejsce na operację. Nazwiskiem jest wciąż Bruno Peres, oficjalnie zdjęty przez Cairo z listy transferowej, jednak w rzeczywistości wciąż "atakowany" przez Romę. Jego agent przebywa we Włoszech, w oczekiwaniu na sygnał, jednak nie un musi interweniować, gdyż Brazylijczyk osiągnął dawno porozumienie z zespołem Giallorossich. Potrzeba konkretnej oferty dla Torino, co najmniej 10 mln euro, z możliwą formułą wypożyczenia z prawem do wykupu.
Sabatini ocenia również nabycie Juana Jesusa z Interu: operacja jest skomplikowana, jednak możliwa ze zgodą, która dali już Nerazzurri. Najpierw jednak trzeba wyrzucić co najmniej dwóch graczy. Problemem jest budżet i kadra, jeśli brać pod uwagę nowe limity FIGC: z przybyciem Digne klub, poza Cole'em, musi wykluczyć Lobonta, licząc potem na możliwość zmiany bramkarza w trakcie sezonu. Miejsca nie zwolni Ljajic, gdyż jest graczem ukształtowanym we Włoszech, jednak teraz to on jest najbliższy sprzedania. Czeka na niego Aston Villa, która praktycznie go pozyskała, razem z Destro, miesiąc temu, wycofując się potem z powodu niespodziewanych problemów własnościowych w klubie. Sabatini określił szczegóły operacji podczas niedzielnego, kilkugodzinnego spotkania w Londynie. Jeśli sprzedaż przyniesie ponad 11 mln euro, Fiorentina otrzyma 20% z nadwyżki. Teraz oczekuje się na finalną zgodę Ljajica.
Za nim może pójść na dniach Iturbe, jednak z mniejszą liczbą kilometrów do przebycia: dyrektor sportowy popycha go do Genoi Gasperiniego, gdzie grałby regularnie. To wybór mający na celu chronić wartość chłopaka, który tutaj ryzykuje przebywanie roku na ławce po ciężkim debiutanckim sezonie. Porozumienie między klubami w sprawie zwykłego i darmowego wykupu istnieje od kilku dni, jednak trzeba przekonać Argentyńczyka. Na tą chwilę tego nie zrobiono. Jego agenci, widziani w Londynie, gdzie pojawiła się oferta Evertonu, są spodziewani na dniach w Trigorii, aby podjąć ostateczną decyzję. Jest też Fiorentina, jednak Roma nie rozważa tej opcji: albo Iturbe zaakceptuje Genoę, albo zostanie. W tym momencie, jeśli pojawi się konkretna oferta, poświęcony może zostać Gervinho, z kolei Ibarbo nie może odejść: odrzucił od razu oferty Sampdorii, Frosinone i Bologni. Rossoblu wrócili też po Ucana (jednak Fenerbaahce jest przeciwne), z kolei Ferrero przyjąłby z otwartymi ramionami, w styczniu, Brazylijczyka Gersona.
Przy okazji młodych, pozyskano do Primavery rumuńskiego napastnika Raresa, rocznik 1999 z Almerii i jego rówieśnika, środkowego pomocnika Omica z SV Ried.
Komentarze (36)
Czy ja dobrze rozumiem, mimo oferty z Evertonu Sabat preferuje wypożyczenie do Genoi? Ljajic zostaje sprzedany a taki Gervinho (no wiadom, syn) zostaje a odejście Iturbe jest niepewne? Ech.
Wiadomo że to tylko plotki, ale tak średnio to wygląda.
8-10 mln euro to dużo w budżecie klubu, jeśli trzeba spełnić wymagania FFP i zmniejszać deficyt, w zgodzie z karami nałożonymi przez UEFA.
Prawda jest taka, że Iturbe, Ljajic i Ibarbo będą grali w tym sezonie na zmianę ogony.
1. Gerwaz - transfer definitywny
2. Iturbe - wypożyczenie (niech stracę :) )
3. Ljaić - przyda się w klubie (akceptowalne zarobki, wychowany we Włoszech, nadaje się do szybkiej gry kombinacyjnej - same pozytywy)
Tak bym chciał ja, kibic :)
P.S. I pamiętajmy, że przy 4-3-3 potrzebujemy mieć minimum 5 solidnych napastników, żeby nie przeżyć szoku, jak Totti nie wydoli, a ze 2 złapie lekkie kontuzje, lub kartki.
Popatrzcie na nasz obecny skład. Teraz możemy zacząć grać kombinacyjnie, szybko, a to znaczy, że nareszcie możemy zacząć wymagać od Pjanicia, Ljajicia.
To co graliśmy do tej pory było pod Gervazego. Ale Roma w tym roku bardzo się z przodu zmieniła i mamy nową jakość, w której Ljajić może grać zupełnie inaczej.
Pytanie tylko co zrobi Rudi, i oczywiście Sabatini.
W zasadzie to jest mi wszystko jedno, który z nich odejdzie, wszyscy słabo grają.
Zostawiłbym za to...Ibarbo zarabia najmniej, pracowity, może grać na kilku pozycjach, na głęboką rezerwę się przyda.
Gervinho ma bardzo duży kontrakt, 3,5 mln na rękę. Umowa ważna do 2018 roku. Teraz jest więc ostatni dzwonek, by go sprzedać i sporo zarobić. Za rok, po kolejnym słabym sezonie, istnieje spore ryzyko, że będzie kolejną pijawą, a pieniądze to on kocha chyba bardziej od swojego tatka Garcii. Wtedy trudno będzie znaleźć na niego chętnych, sam nie będzie chciał odejść, bo.żaden klub nie da mu takiego kontraktu, jaki ma w Romie. Z drugiej strony, może ten sezon będzie dla niego, jak ten pierwszy? W tym wypadku szkoda byłoby się go pozbyć.
Ljajic. Bałkański Maradona - Pan Fochman. Wieczny talent. Miewa przebłyski geniuszu, ale częściej daje znać o sobie jego podły charakterek. Do tego podejmuje złe decyzje na boisku. Jak ma podać, to strzela i na odwrót. Irytuje swoją grą, choć nie można zapomnieć mu kilku meczy, które nam wygrał w poprzednim sezonie. Moim zdaniem Garcia nie potrafi do końca wykorzystać jego potencjału. Niektórzy gracze charakteryzuja się tym, że potrzebują odpowiedniego prowadzenia, dobrej ręki. Garcia jej nie ma...
Iturbe. Tutaj w grę wchodzi tylko wypożyczenie. Chociaż jeśli plotki o ofercie Evertonu na poziomie 18 mln są prawdziwe, to nie ma się co zastanawiać. Gracz spalony w Rzymie. Nie udźwignął presji i oczekiwań. Zagubiony chłopiec. Musi dorosnąć, popracować nad swoim charakterem, inaczej nie ma czego szukać w Romie. On jest chyba za grzeczny na Rzym. Za bardzo chce, nie zważając na to, czy używa odpowiednich metod. Głowa do góry, zmiana klubu może mu pomóc, może jak się zresetuje, to pokaże jakość. Może...
Z Ibarbo jednak sytuacja jest o tyle skomplikowana, że Cagliari musiałoby wyrazić zgodę na transfer. Sam też nie chce odejść. Co teraz? Wygląda na to, że z wyżej wymienionej trójki może odejść dwóch piłkarzy. Nie mnie oceniać, jakie rozwiązanie będzie najlepsze. Czas pokaże. Oby tylko Roma na tym skorzystała.
Nie wiem czym się kierujecie. Mnie interesuje czego potrzebujemy w tym sezonie.
Gerwazego dublują i mogą zastąpić: Salah (szybki jak cholera), Iago (pociągnie bok).
A Ljacicia, który może i chyba powinien grać między napastiniem i pomocą, kim zastąpić?
Totti - o tak, jak najbardziej, ale on ma lata.
Pjaniciem? - nie bardzo. Nie ma naturalnego ciągu na bramkę.
Florenzi - na środku sobie nie radzi.
Z trójki Gervazy, Iturbe, Ljajic Serb powinien być ostatni do odstrzału.
Problem jest taki, że my nie gramy ustawieniem z ofensywnym pomocnikiem. Totti tylko często grywa cofnięty, no bo to jest Totti;)
Nie pamiętam meczu w którym Garcia, ustawił by Ljajica typowo za napastnikami. Zawsze gra na skrzydle, sporadycznie zagląda na środek jak i inni. Dlatego jest zbędny, w tej formacji.
Nawet w innej formacji, byłby trzeci za Tottim i Pjanicem w kolejce na tą pozycję. Ale wiadomo, że Garcia nie zmieni swojego betonowego ustawienia.
I masz rację.
Pytanie tylko, czy Rudi chce mieć w kieszeni parę różnych możliwości na rozegranie meczu, czy chce bez względu na sytuację trzymać się jednego schematu.
Ja bym obstawiał różnorodność, a Ljajić daje dużo więcej możliwości niż Gerwaz.
A co na to Rudi? - a któż to wie?
Majkel a już pisanie o jego "podłym charakterku" jest szczególnie dużym przegięciem.
Pisanie takich rzeczy jest potwierdzeniem tezy że kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą.
Odkąd jest w Rzymie nie przypominam sobie żadnych jego numerów - niestety ciągnie się za nim łatka trudnego gracza od czasów gdy wyskoczył w Fiorentinie do trenera.Jednak od tych czasów najwyraźniej dojrzał i zmądrzał.
Inna rzecz - jak odejdzie dwóch skrzydłowych to Florek w naturalny sposób zacznie znów być brany pod uwagę jako boczny napastnik a wtedy konieczny będzie transfer na obronę - patrz Bruno Peres...
Cóż, jeśli nie pamiętasz żadnych incydentów w Romie z Ljajicem w roli głównej, to wybacz, ale ja Ci nie pomogę...
A na twój wywód mam cytat z konferencji pomeczowej Rudiego:
"punkt na wyjeździe nigdy nie jest katastrofą".
I masz odpowiedź. Oto cała filozofia.
On im na wyjeździe nie każe wygrywać :)))))))))
I kto jeszcze... Ibarbo, dziwny facet. Niby coś tam umie, niby nie, niby mógłby być zmiennikiem na środku ataku, niby nie. Niby kadrowicz, niby zwykły ligowiec. Prawdopodobnie uczucia które towarzyszyłyby jego odejściu byłby takie same jak jego pozostaniu.
Iturbe. Nie będę się wychylał, bo zostanę zbesztany, ale dla mnie wypożyczenie roczne mogłoby mu pomóc. I nam. Niemożliwe byłoby dostać za niego teraz tyle, ile zapłaciliśmy.
I bohater newsa, Ljajić. "Nieoszlifowany diament", bardzo utalentowana balerina. Ma humory, ma cudowne strzały. Nie daliśmy za niego takich obrzydliwych pieniędzy jak za Iturbe, ja bym go zostawił. Przy zamieni taktyki (trenera? Nie mówię że tego bym chciał, ale wiele rzeczy się może zdarzyć) mógłby nam sprawić wiele przyjemności. Młody, niektórzy wyrastają, inni nie, jest dla niego nadzieja.
U siebie też nie jest...
Rudi sam w sobie nie jest zły, ale betonowe trzymanie się 4-3-3 doprowadza mnie już do szału. Przegrywamy z waflami 0-1 a ten robi defensywną zmianę DDR na Keitę.
Żabojad musi w końcu zrozumieć, że liga to nie dwumecz, dowiezienie 0-1 z wyjazdu i liczenie na nadrobienie wyniku u siebie nie wchodzi w grę.
W takiej sytuacji powinno się nie wiem, ściągnąć obrońcę, dorzucić ofensywnego zawodnika, zmienić ustawienie na np. 2-1-4-3 i jedziemy do przodu. Dostaniemy drugiego, trudno. Przynajmniej coś chciał zmienić, zaryzykować. To nie, Rudy woli dowieźć 0-1. Taki wynik to trzeba było dowieźć z Bayernem a nie z frajerami z Hellas...
Liczę, że Digne coś pogra, bo jak nie daj Boże dostanie kontuzji to znowu będziemy w dupsku...
@Omen, może temu :D
"Bierz się panie Garcia, wytłumacz chłopakom jak mają te akcje bramkowe konstruować"
http://joemonster.org/art/33205/Polska_mysl_szkoleniowa_jaka_wszyscy_znamy
#14 i #25 to ewidentnie Rudi :)
Gervinho, Digne - wychowankowie rudiego.
Suma 6 wiec spoko. Uff