Aktualnie na stronie przebywa 26 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo – A.Austini) Gdyby zależało od niego, nie byłoby wielu wątpliwości: Radja Nainggolan chce zostać w Romie. Tutaj odnalazł swoje naturalne środowisko, pewne miejsce w zespole i w sercu kibiców, miasto, które spełnia jego życiowe pragnienia i gdzie chciałby, aby dojrzewało jego drugie dziecko, które przyjdzie w lipcu. W stolicy Włoch Ninja kupił dom i otworzył razem z żoną sklep odzieżowy, nie będzie łatwo go przekonać, aby porzucił to wszystko.
Próbuje tego Conte, który chciał go sprowadzić do Juve i teraz umieścił go na szczycie listy wydatków przedstawionej Chelsea. Pomimo przekonujących zaprzeczeń odnośnie rzekomego spotkania we wtorek w luksusowym hotelu w Rzymie, jest kanał mercato i jest gorący. Jednak to nie Nainggolan, który skończył wczoraj 28 lat, go otworzył. Miesiąc temu dyrektor sportowy Sabatini wyleciał do Londynu, aby wysłuchać intencji Abramovicha: na stole pojawiło się około 35 mln euro przeciwko 45 mln zażądanym przez Romę jako cena karty, z możliwością dorzucenia do transakcji któregoś z obiecujących młodych szkółki Chelsea, która wygrała w ostatnich dwóch sezonach Youth League. Conte chce też Ruedigera (ale woli Koulibalyego) i Roma jest gotowa rozmawiać. Radja i jego agent zostali poinformowani i na teraz zostali na marginesie. Od tamtej pory mówiło się o tym dużo i zrobiono mało: obydwa kluby nie wykonały kolejnych kroków i Nainggolan też nie zmienił zdania. W momencie gdy Roma poinformuje, że osiągnęła porozumienie w sprawie jego sprzedaży, Radja wysłucha oferty Chelsea. Efekt milionowej oferty jest do oceny i jeśli klub popchnie go w kierunku jej zaakceptowania, scenariusz może się zmienić.
Na razie to tylko hipotezy, tak jak i sprzedaż Pjanica. Sabatini wolałby sprzedać Bośniaka, zaliczając duży zysk, amortyzując w pięć lat koszt nabycia Bośniaka. Cena 38 mln euro została ustalona w klauzuli w kontrakcie. Roma jest gotowa na pewien upust, aby zainkasować potrzebną sumę przed 30 czerwca, do kiedy trzeba ustalić bilans z koniecznością zdobycia 40-45 mln euro, aby uszanować parametry UEFA. PSG zaczęło działać z wyprzedzeniem w sprawie Pjanica, za oknem jest też Bayern Ancelottiego, gdy tylko puści Thiago Alcantarę do City Guardioli. Pisemne propozycje do Trigorii jednak jeszcze nie wpłynęły. Pozostaje wrażenie, że koniec końców jeden z dwójki Pjanic i Nianggolan odejdzie i to mercato określi który. W międzyczasie Roma czuje się pokryta poprzez powrót Strootmana i przybycie Gersona, ale Sabatini rozgląda się już za innymi.
Przedwczoraj spotkał się w Mediolanie z Fenuccim i Di Vaio z Bologni, podczas obiadu, w którym brał też udział dyrektor sportowy Sampdorii, Osti. Poza omawianiem osobistych kierunków (zarówno Sabatini jak i Osti są na celowniku Saputo), rozmawiano o wielu graczach, którzy mogą zakończyć na rynku transferowym. Przede wszystkim o Diawarze, pomocniku, rocznik 1997, wystawionym na aukcję przez Bolognę. Kupiony za 600 tysięcy euro plus bonusy, dziś kosztuje 15 mln euro i jest przyciągany zainteresowaniem wielu wielkich europejskich klubów. Roma chętnie by go wzięła, aby załatać potencjalną dziurę w środku pola w przyszłym sezonie, gdzie nie będzie już Keity i nie jest powiedziane, że wróci Paredes. W kierunku Reggio Emilia powędrowałby z kolei jeden z graczy: Sadiq, Ponce, Ricci, Emerson, Zukanovic i Torosidis. Jest wielu graczy na wymianę, aby dostać się do Diawary, jednego z tych, za którym szaleje Sabatini, po tym jak porzucił pozyskanie jego kolegi, Donsaha, kierującego się do Juve.
Komentarze (7)
Diawara ?? kolejny Ucan który będzie siedział na ławce.
Sabatini niech zrobi coś dobrego i wypije te piwo które sam naważył bez dotkliwych strat podstawowych piłkarzy i niech na miłość boską wypier.......... zasraniec jeden. Mam już dosyć tego łysego pajaca z petą w ryju, naściągał gówna za X mln euro i teraz mamy ciepełko.