Aktualnie na stronie przebywa 68 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Serafini) Lot z Londynu do Włoch był zbyt długi, aby nie poświęcić sobie papierosa pomiędzy. Dlatego Walter Sabatini opuścił wczoraj rano Anglię, obierając za cel Barcelonę, gdzie dyrektor sportowy spotkał się w porze obiadowej z kierownictwem Blaugrany, aby negocjować transfer Adriano do stolicy Włoch.
W rzeczywistości wyjazd do Hiszpanii był zaplanowany od dawna, w oczekiwaniu na strzał w brazylijskiego obrońcę (z hiszpańskim paszportem). Porozumienie z graczem zostało osiągnięte w ostatnich tygodniach, wykorzystując pragnienie 30-latka do zmiany otoczenia i znalezienia nowego klubu, który może zaoferować miejsce w pierwszym składzie i pewność gry w Lidze Mistrzów. Giallorossi już przedstawili graczowi dwuletnią umowę za około 2,5 mln euro netto za sezon, pozostawiając ostateczne podejście tylko do Barcelony, gotowej zejść poniżej początkowych żądań na poziomie 6 mln. Sabatini może ponadto cieszyć się ze zgody Luisa Enrique, z którym rozmawiał telefonicznie kilka tygodni temu, otrzymując całkowitą dostępność do do ewentualnej sprzedaży.
Z Hiszpanii do Hiszpana: monitorowany jest również skrzydłowy Liverpoolu, rocznik 1992, Ablerto Moreno, potrafiący grać na wszystkich pozycjach na lewej stronie. Przełom w sprawie Adriano odpowiada co najmniej innym negocjacjom, na których Roma skupiała wszystkie wysiłki. Umarły hipotezy z Filipe Luisem (wraca na wypożyczenie do Atletico Madryt) i Babą (zbyt wysoka cena), miejsce dla gracza spoza UE jest przeznaczone dla Salaha, który przywitał się z Romą w piątek w Londynie, osiągając porozumienie co do 5-letnieu umowy za około 3 mln netto plus bonusy za sezon gry. Również spotkanie z Chelsea przyniosło pozytywne sygnały, wykazujące możliwość negocjowania płatnego wypożyczenia z przymusowym wykupem w ogólnej operacji przekraczające 20 mln euro.
Czekając jednak na definitywne rozwiązanie nadal otwartego postępowania prawego z Fiorentiną, czas negocjacji nie będzie krótki. Giallorossi wolą utrzymywać kontakty ze wszystkimi stronami, aby nie ryzykować posądzenia o różne nieprawidłowości, aktywując możliwe przejście Destro do Florencji. Zwykłe wypożyczenie to jednak formuła transferowa, która nie podoba się ani graczowi, ani Giallorossim. Aby jednak doszło do finalizacji, brakuje nadal wielu kroków, również związanego z Dzeko, który przesiedział wczoraj cały sparing City na ławce.
Ciężko jednak sobie wyobrazić, że do wtorku (gdy City i Roma staną naprzeciwko twarzą w twarz), cokolwiek może się zmienić, również dlatego, że strony rozmawiają, ale bez decydującego przyspieszenia. Prośba o spokój nadeszła z ust Pjanica: "Często z nim rozmawiam, ale nie muszę go przekonywać - przyznaje pomocnik - ma pozytywną opinię o klubie, mam nadzieję, że może przyjść". Otwarty pozostaje kierunek z Bruno Peresem, który obrał Romę za priorytet. Torino próbuje dołączyć do negocjacji Carbonero, choć Sabatini musi najpierw ustalić pozycję Torosidisa, którego chce Bologna. Sprzedaże? Otwarta jest aukcja w sprawie Romagnolego, minimalne żądanie to 30 mln euro. CSKA wywiera presję na Doumbii, w sprawie Gervinho i Ljajica sygnały z Anglii są bardzo słabe.
Komentarze (21)
A boki obrony czymś się załata. Tylko potem jest problem, bo bez dobrych boków obrony, atakujący są pozostawieni samym sobie i jest niebotyczna liczba 25 bramek w 30 meczach...
Dodatkowo w pierwszej kolejności to szukałbym nabywców nie na Doumbie i Gervinho tylko Ljajica I Destro...
Z Gervinho problem jest tylko jeden bo dla mnie mógłby zostać i być dużym wzmocnieniem ale jego problem nazywa się Garcia, i każdemu chce się rzygac że gra czy jest w formie czy pod nią.
Doumbia jako zamiennik byłby całkiem okej, szczerze to szansy nie dostał, ściągnięcie gościa który nawet w Rosji nie Zaczął przygotowań do rundy jest śmieszne i to bardziej Sabatini jest winny że to niewypał...
Najśmieszniejsza sprawa Destro przy dobrych pomocnikch gość może ładować brama za brama, co nie zmienia faktu że ogólnie jest dretwy, dziwić się że Fiorentina nie jest frajerem i chce wypożyczenia bez przymusu jak gościowi zostały dwa lata kontraktu po roku sobie wymegocjuja odejście za mniej niż 6 mln...
A jeszcze Ljajic gość na którym teoretycznie powinniśmy zarobić najwięcej dla mnie pierwszy do odstrzału w odróżnieniu od Gervinho którego wystarczy nauczyć podawać i będziemy mieć ogromny pożytek bo okazji potrafi sobie wytworzyć multum :-P
Co do samego Adriano to jajko niespodzianka jak Dzeko jeden i drugi dużo na ławce ostatnio przesiedzial powinniśmy inwestować w zawodników grających jak Baba czy Salah czy nawet Mitrovic.
Przykład: mamy zaufanego stopera (Castan), nie mamy cały sezon obrony i płaczemy.
2. Mamy mega pomocnika (Kevin) i cały sezon nie mamy pomocy i płaczemy.
Ale lewa to dramat i tam trzeba ściągnąć Przynajmniej jednego gościa solidnego bardzo...
Dalej są Gervinho, Pjanic, Cole z wesołymi kontraktami. Dodać można jeszcze Maicona i nie można zapominać o Kapitanie przyszłości... Doumbia i Iturbe też niemało zarabiają. Nainggolan po podwyżce to samo.
Mamy ogromny problem z płacami i mieliby przyjść kolejni piłkarze z tak jebitnymi kontraktami? Jeszcze gdyby te pieniądze szły w parze z umiejętnościami. Gervinho, Doumbia, Cole, Maicon powini dostać kopa, wtedy jeszcze bym zrozumiał takie kontrakty. Niestety, cała czwórka będzie grała w przyszłym sezonie w Romie. Co to oznacza? Albo brak transferów, o których mowa, albo budżet płacowy na poziomie P$G, który nas pogrąży. Amerykanie potrafią liczyć?
Właściwie każe bocznym dużo się włączać, ale na dobrą sprawę nie wymaga nadzwyczajnej motoryki. Tak mi się wydaje.