(Il Romanista - P.Torri). Promes nie znajduje się w kręgu zainteresowań. Forsberg również. Bailey kosztuje dużo. Pulisic jeszcze więcej. Neres? Lepiej nie wracać do negocjowania z Ajaxem, gdyż sa nadal wkurzeni sprawą Justina Kluiverta. Za Suso chcą tylko gotówki i nie akceptują graczy na wymianę. Pepe się nie podoba. O Berardim nie mówi więcej nawet Di Francesco. Hazard jr. nie jest nazwiskiem, które wywołuje fantazję, mimo nazwiska, które pomaga myśleć o bracie fenomenie, który gra w Chelsea. Perotti jest tu nadal. Chcecie zatem zobaczyć, że nie przyjdzie kolejny boczny napastnik?
Pierwszą rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę, jest fakt, że w aktualnym stanie, Di Francesco ma czterech skrzydłowych do dyspozycji. Co podkreślił dwa dni temu prezydent Pallotta. Trzech prawonożnych i jednego lewonożnego, co w związku z regułą odwróconej nogi oznacza, że jest trzech lewoskrzydłowych i jeden prawoskrzydłowy. Problem? Wydaje się, że nie. Z dwóch powodów. Od kilku dni trener próbuje na prawej stronie Kluiverta, którego wystawił, w miejsce Undera przeciwko Barcelonie. I chłopak dał ważne odpowiedzi. Jednak jest inny istotny czynnik do rozważenia. Czyli Patrick Schick. W tej pierwszej fazie sezonu Czech był graczem, który dał najbardziej pocieszające odpowiedzi. Jest zupełnie innym graczem od tego jąkającego się w pierwszym sezonie, również z powodu problemów fizycznych. Z Dzeko podstawowym na środku ataku, wskazówki z precampionato mówią, że trzeba dla niego znaleźć miejsce w pierwszym składzie, próbując pary z Bośniakiem, która potencjalnie może być niszczycielska. Gdzie zatem go ustawić w 4-3-3? Na prawej stronie: jest lewonożny, w poprzednim sezonie grał już tam, dając przy kilku okazjach odpowiedzi, które potwierdziły jego niezawodność, być może wprowadzając pewne korekty taktyczne.
Wracając do ewentualnego zakupu, nazwiskiem, które pozostaje w grze jest Suso, z kolei wczoraj pojawiły się hipotezy na temat Thorgana Hazarda z Borussi Moenchengladbach, wycenianego na około 20 mln euro. Graczem interesuje się też Sevilla, co może pomóc w transakcji N'Zonziego. Czyli: zostawiam wam Belga, ty mi dajesz rabat w klauzuli Francuza.
Komentarze (6)
Myślałem że jego występy tam wybiły wszystkim z głowy takie pomysły. Brniemy w to w stylu robotników "zrobić jako-tako, ale najważniejsze że tanio".
Zaś N'Zonzi za takie kwoty jakie były podawane, to też już powinien odpaść dawno z naszych celów do końca okienka
Z tym N’zonzim to już się robi nudne, 4,5 mln to on może dostać z góry ale chyba za 3 lata gry, nie róbmy z gościa jakiegoś wirtuoza mamy przecież starego ale dobrego DDRa.