Aktualnie na stronie przebywa 26 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Messaggero - M.Ferretti) Czego oczekiwać od zespołu Primavery: zdobywania tytułów czy tworzenia dobrych piłkarzy dla pierwszego zespołu? Drugiego, rzecz jasna. W Romie ostatnimi czasy nie ma ani jednego, ani drugiego.
Ostatnie mistrzostwo Primavery, dla przykładu, sięga lata 2011 roku: to była Roma Florenziego, Vivianiego, Verre, Caprariego, Anteiego, Sabellego, Barby i Cicirettiego, ludzi, którzy zrobili z piłki nożnej zawód. Wszyscy to chłopcy, którzy dorastali w sektorze młodzieżowym Trigorii, w zdecydowanej większości rzymianie (i Romaniści). Dalej jest Roma, która od co najmniej trzech sezonów powierzyła prowadzenie Primavery bezpośrednio dyrektorowi sportowemu Walterowi Sabatiniemu i jego zaufanemu współpracownikowi, Fredericowi Massarze, zmieniając radykalnie strategię, stawiając mocno na chłopaków zza granicy, z celem sprawdzenia ich jakości bezpośrednio w pierwszej drużynie. Podsumowując, w Primaverze Alberto De Rossiego, nie ma tylko graczy którzy przybyli do Trigorii ze szkółki młodzików i dorastają w sektorze młodzieżowym Giallorossich, ale młodzież wszystkich narodowości, często na skraju limitu wiekowego kategorii Primavery.
Do tej pory sprawy nie szły dobrze (w dopiero co zakończonym sezonie w drużynie Rudiego Garcii zadebiutowali tylko Pellegrini i Verde, starzy znajomi centrum sportowego Bernardini) i mimo że inwestycje nie stanęły na wysokości zadania, strategia pozostała. Podsumowując nabytki:
sezon 2012/2013 - Svedkauskas (Litwa, bramkarz), Somma (Włochy, obrońca), Yamnaine (Francja, obrońca), Bumba (Rumunia, napastnik), Vina (Rumunia, napastnik), Ferrante (Argentyna, napastnik), Lucca (Brazylia, pomocnik), Leonardo Viera (Brazylia, obrońca), Marciel Silva (Brazylia, pomocnik), N’Dah (Senegal, pomocnik);
sezon 2013-2014 - Boldor (Rumunia, obrońca), Balasa (Rumunia, obrońca), Berisha (Szwecja, napastnik), Marin (Rumunia, obrońca), Tibolla (Włochy, pomocnik), Di Mariano (Włochy, napastnik) Radonjic (Serbia, napastnik), Vestenicky (Słowacja, napastnik), Cedric Tchoutou (Kamerun, napastnik), Tugui (Rumunia, napastnik);
sezon 2014-15, Anocic (Chorwacja, obrońca), Ndoj (Albania, pomocnik), Machin (Hiszpania, pomocnik).
Przyszło wieku, zostało niewielu. Można by powiedzieć: Sabatini i Massara próbowali, ale ogólnie ten ruch nie okazał się trafny i szczęśliwy. Dlatego właśnie, biorąc pod uwagę przypadki (Totti, De Rossi, Florenzi, aby nie mówić o aktualnych graczach), nie byłoby złym odzyskać więcej rzymskich talentów. Rzymskie zasoby - historycznie - mają niewiele sobie równych.
Komentarze (14)
jestem ciekaw czy ktoś w ogóle weryfikuje prace tych dwóch panów.
To jest świetny DS do klubu w którym trzeba poprawić płynność finansową i utrzymać jego pływalność tak by został na powierzchni. On nie zbuduje składu mistrzowskiego gdyż to nie leży w jego naturze, u Sabata zawsze górę weźmie chęć zrobienia interesu i obrócenia pieniędzmi.
Ja po odejściu Baldiniego wcale nie byłem przekonany że odszedł ten właściwy DS.
Jedynie głośno myślę kto z tego tandemu Baldini-Sabatini był lepszy.
Patrząc po pracy jaką wykonuje obecny DS to może stwierdzić że Baldini był by tym lepszym aczkolwiek też nie super.
Roma z całą pewnością zasługuje na dużo lepszego dyrektora sportowego.
Dwa różne pomysły na wygląd drużny dwie różne wizje trenerów, ogólnie za dużo sprzeczności było między tymi panami.
Ja nie twierdzę że jedne jest dużo lepszy a drugi dużo gorszy. Zwyczajnie ciekawi mnie jak by to wyglądało gdyby wtedy odszedł Sabat a nie Baldek.
Spójrz na Tottenham, z drużyny walczącej o czołowe lokaty zrobił się średniak.