Aktualnie na stronie przebywa 36 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Messaggero - S.Carina) Jest coś, co w Romie nie trzyma się kupy. Tak, gdyż już zrealizowane sprzedaże i te, które będą, wychodzą poza wszelkie wymogi dyktowane końcem czerwca i finansowym fair play. Wśród kibiców, od lat zrezygnowanych i przygotowanych na bolesne letnie odejścia z powodów budżetowych, rośnie niepokój.
Scenariusz, który mają przed sobą, wychodzi poza wszelkie najgorsze przewidywania i kontrastuje z tym, co powiedział prezydent Pallotta jeszcze kilka tygodni temu. Po Salahu i Paredesie nie minęło kilka godzin od braku sprzedaży Manolasa do momentu gdy Ruediger jest już na drodze do Londynu, aby zostać sprzedanym do Chelsea. Po co cały ten pośpiech w sprzedawaniu? Jakie są powody, które prowadzą do demontażu zespołu, który, zajął drugie miejsce, zdobył bezpośredni awans do Ligi Mistrzów i tym samym przyniósł pieniądze do klubowej kasy? Potrzebna byłaby większa jasność odnośnie dostępności ekonomicznych klubu i w konsekwencji strategii. Roma zmienia z celem wzmocnienia i poprawy drużyny czy też aby odzyskać pieniądze?
O tym czy obawy są nieuzasadnione i oceny są błędne dowiemy się wkrótce, gdyż wraz z pieniędzmi zainkasowanymi ze sprzedaży i pochodzącymi z Ligi Mistrzów, logicznym jest spodziewać się dużych transferów. Zakupy Moreno, Karsdorpa, Gonalonsa i powrót Pellegriniego są wartościowymi operacjami, ale o wiele więcej pozostaje w zawieszeniu. Obrona jest w całości do wymyślenia, a w ataku brakuje podstawowego gracza, poza zmiennikiem dla Dzeko. We Włoszech zawsze mówi się, że wygrywa ten, kto ma najlepszą obronę, a Roma praktycznie ją zdemontowała, gdyż po odejściu Ruedigera, nie jest powiedziane, że pozostanie Manolas. Nie ma wątpliwości: po słowach Monchiego "nie ma żadnych szans, że Ruediger odejdzie", spodziewana jest ciężka praca. Kibice oczekują, że dyrektor sportowy wypełni naprawdę kolejną obietnicę: "ważnym jest nie kupować źle". Po tylu sprzedażach Roma nie oczekuje niczego innego.
Komentarze (37)
"Kimś muszą pokryć zakupy. Albo Manolas albo Rudiger. Sam Paredes nie wystarczy."
A Salah? Rokrocznie wystarczyło 40 mln euro, teraz nagle potrzeba 100 mln i sprzedaży więcej niż jednego gracza z trzonu drużyny? Dwa lata temu problemy załatwili Romagnoli i Bertolacci, dla Romy marginalni. Benatia poszedł, bo się zrobiło niemiło, on nie był w planach sprzedażowych. Rok temu wystarczył Pjanic. Pallotta dokapitalizował spółkę w kwietniu własną kasą 70 mln euro, co zapięło nam FFP. Podejrzewam, że teraz chce zwrotu tego, co włożył dwa miesiące temu.
Nie wiem czy zauważyliście, ale ostatnie kilka lat za Sabatiniego, mercato wyglądało tak, że kupowaliśmy za sumy i dawaliśmy kontraktu sporo powyżej możliwości budzetu Romy, a potem byłą modlitwa żeby była kasa z LM. Przez dwa lata sie udawało a potem przyszedł klops. Nie można prowadzić jakiegokolwiek przedsiębiorstwa w ten sposób, wydając pieniądze z budzetu, które nie wiadomo czy tam ostatecznie trafią, bo prędzej czy później taka firma się wyłoży.
Do tego doszło parę niewypałów transferowych, które również miały spory wpływ na obecny kryzys finansowy Romy (każdy wie o kim piszę) i to są kolejne pieniądze, których klub nigdy nie odzyska klub.
Tak zgadza się, za obecny stan Romy winię Sabatiniego, za jego niewypały, za jego ryzykowane gierki budzetowe, za wypożyczenia z przymusowym wykupem, za jego "zakłady" transferowe, za transfery pod nieistniejące pieniadzę z LM ... i całe szczęscie, że w końcu to sie zakończyło.
A teraz oczekuję od naszego nowego DS, w którego naprawdę wierzę, że wprowadzi nam normalność, że wprowadzi nam taki o poziom wyższy model z Sevilli, gdzie wydawać na transfery będzię sie pieniądze, które się ma, gdzie kontrakty będzie sie przedłużać do jakiegoś tam ustalonego poziomu, że klub będzie funkcjonował na zdrowych zasadach.
Jeśli kosztem tego musimy sprzedać więcej zawodników niż zazwyczaj, TRUDNO !!
Od tego jest Monchi, nie ma co się oszukiwać, jego głównym zadaniem przez pierwsze 2 lata jest obniżenia kosztów bez większego spadku poziomu sportowego.
Jeśli to zrozumiecie, to wtedy uświadomicie sobie, że nie dało się utrzymać składu z zeszłego sezonu, nie dało się zaoferować najlepszym nowych kontraktów, nie dało się uniknąć sprzedaży zawodników z podstawowego składu.
Pełna zgoda kolego!
W końcu ktoś tutaj piszę z sensem, a nie jak 90% komentujących tutaj.
HURR DURR JEBAC MONCHIEGO KURWAAA, SPRZEDAJE NAM CAŁY SKŁAD. JEBAC BURGERÓW. NIC SIĘ NIGDY NIE ZMIENI!!! - ostatnio mam wrażenie, że tutaj co drugi komentarz tak wygląda.
Klauzula Pellegriniego jest logiczna, jeśli już w ogóle musiała być, to uważam że w takiej formie, jest korzystna dla obu stron, a kontrakt Lorenzo odzwierciedla jego obecną wartość i tyle.
Pamiętaj, że Manolas jak odwalił akcję z Zenitem to nie tylko zadziałał na szkodę rusków, ale i Romy, która pieniądze z jego transferu przeznaczyła już na wykup Pellegriniego i na Kalsdropa. Stąd trzeba było szybko coś zrobić, żeby zdobyć kasę i padło na Rudigera. Na pewno nie było to najkorzystniejsze rozwiązanie z punktu widzenia finansowego, ale byliśmy pod ścianą, bo Manolas odwalił taka a nie inną akcję ...
Sorry, ale Sevilla > Roma obecnie i co do tego nie ma nawet możliwości.
A co do Manolasa, to może poprostu przyjmij do wiadomości, że ktoś ważny w Romie uznał, że Grek nie jest wart takich pieniędzy i tyle.
Stwierdzili ze Manolas nie jest wart takich pieniędzy więc jak nie pykło to sprzedają Ruedigera. Na moje to Monchi chce sobie zbudować drużynę po swojemu tylko że tu nie ma potrzeby budowania od nowa a jedynie zaprowadzenia nieco porządku
Czytając pierwszy raz od dawna wszystkie te wypociny na temat zarządu i sytuacji klubu, stwierdzam, iż wszyscy macie po części trochę racji, ponieważ każdy zauważył,że klub nie przynosił zysków ani sukcesów na miarę ambicji kierownictwa.A żeby było śmieszniej, to przynosił straty. Warto również wspomnieć o stadionie,który tani nie jest, lecz jest ogromną częścią prestiżu miasta jak i klubu.Co z tym idzie?Klub z Rzymu staje się bardziej medialny i doceniany na rynku transferowym,a wraz z tym wpadają największe pieniążki. .Jaka jest moja wizja, na politykę transferową i ekonomiczną na ten sezon?
Zobaczymy, jest 1 lipca a wy się spinacie kto być może odejdzie a kto nie.Myślę,że wypada to podsumować po okienku , być może sprzedadzą Manolasa i Rudigera a sprowadzą Dawida Luiza?Tak wiem,że to przesadne ale nie wiadomo.
Kończąc jeszcze tylko zaznaczę,że Roma podoba mi się piłkarsko przez te ostatnie 3 lata,uważam,że mamy bardzo dobrych zawodników na każdych pozycjach,tylko coś tu jest nie tak.Mianowicie, czemu ci dobrzy zawodnicy przegrywają wszystko co się da a awans do LM to szczyt ambicji.Inne kluby gdzie gra opiera się na przebłysku 1 dzieciaka wychodzą z grupy, docierają do półfinału(Monaco).Gdyby Roma osiągała choć minimum w postaci pucharu włoch bądź wyjściu z grupy LM,pieniążki same by się znalazły
Masz rację, ale mimo wszystko Sevilla wygrała dużo, więcej od Romy. Ich obecna sytuacja finansowa jest świetna i to głównie zasługa Monchiego. Niektórzy tutaj się za bardzo napinają moim zdaniem i już wydają osądy na Monchiego, czego nie rozumiem i raczej nie zrozumiem.
Kupiliśmy Pellegriniego, Karlsdorpa, Moreno ok 36 mln. Gonallons jest już ponoć formalnością - kolejne 5 mln.
Do tego doszły obowiązkowe wykupy JJ, Peresa, Ruiego ok. 20-25 mln.
Podsumowując łącznie zyskaliśmy na transferach ok 45 mln, a wydaliśmy teoretycznie ok 60 mln. Jakaś suma pieniedzy mogła dojść po sprzedaży/wypożyczeniu młodych, ale w tym nie sposób się połapać, tak jak nie wiemy jak rozłożone są płatności przy przeprowadzanych transferach.
Wygląda więc na to, że Paredes i conajmniej jeden z obrońców muszą zostać wytransferowani. Wolałbym też aby Rudiger został, gdyż Manolas jest zbyt chimeryczny - jeśli otrzyma lepszą ofertę, to narobi syfu w zespole jak Benatia i będzie dążył do odejścia za wszelką cenę.
Ponadto przypomnę, że przymusem jest zakup prawego napastnika i że musi to być prawdziwy Gracz, a takowego raczej tanio nie kupimy.