Aktualnie na stronie przebywa 11 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Victor Ibarbo nie zaliczy swojego początku w Romie do udanych. Mimo tego gracz nie kryje zadowolenia z przybycia do zespołu Giallorossich, co oświadczył w wywiadzie dla Caracol Radio i w AS Roma Match Program.
Ibarbo dla Caracol Radio:
- Moje przejście do Romy jest wynikiem mojej pracy, wykonanych poświęceń i pokory, z którą trenuję codziennie. Każdego dnia staram się być lepszy. Muszę kontynuować pracę, aby osiągnąć więcej celów.
Ibarbo w AS Roma Match Program
Jak poradziłeś sobie z emocjami? Jak się czułeś na Olimpico gdy wszedłeś na boisko z Fiorentiną?
- Byłem podekscytowany, ale w takich momentach staram się cieszyć chwilą. Potem od razu wszedłem w mecz. Niestety wynik meczu nie był dobry, jednak jest wiele dobrych powodów, aby patrzeć w przyszłość z optymizmem. Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że zadebiutowałem w tych barwach.
Roma obserwowała ciebie od długiego czasu, jednak oferta została złożona dopiero w ostatnich dniach zimowego mercato.
- Jestem we Włoszech od pięciu lat i pracowałem ciężko, aby móc znaleźć wielki zespół. Teraz, gdy przybyłem do Romy, jestem bardzo szczęśliwy i sądzę, że jestem gotowy do gry w wielkim klubie.
Jak pierwsze dni w Rzymie?
- Dobrze, aklimatyzuję się stopniowo, przykro mi z powodu kontuzji, która przytrafiła się na treningu. Czuję się już częścią grupy.
Kilka słów na temat momentu Romy?
- W ostatnim czasie wyniki nie są dobre, ale nie możemy się zatrzymać i musimy kontynuować pracę mimo absencji.
Co powiedzieli ci twoi byli koledzy, Astori i Nainggolan?
- Pomogli mi gdy przybyłem do Cagliari i teraz robią to samo tutaj, w Rzymie. Powiedzieli mi, że Rzym jest pięknym miejscem, gdzie gra się konkurencyjne mecze i gdzie jest presja, jednak presja pozytywna.
Przypomniałeś Tottiemu epizod z debiutu?
- Nie. Francesco Totti jest legendą Romy. Postaram się wykorzystać jak najlepiej ta okazję, aby rozwijać się dalej jako piłkarz.
Gdzie wolisz grać, na środku ataku czy na boku?
- O pozycji decyduje trener, jednak myślę, że sprowadzili mnie tu jako bocznego napastnika. Jeśli jednak zechcą wykorzystać mnie jako środkowego napastnika, nie ma problemu.
Jakie są twoje cele?
- Mam ambicję, zawsze miałem. Teraz, gdy przybyłem do tej drużyny, chcę wygrać wszystko i dać z siebie co mam najlepsze, aby pomóc w osiągnięciu tych sukcesów. Jestem podekscytowany z gry w klubie o tak wysokim poziomie.
Celem większa skuteczność?
- Chcę poprawić się i zwiększyć liczbę bramek. Moim zadaniem jest jednak przede wszystkim pomaganie kolegom i zaliczanie asyst do nich.
Przy okazji goli. Miałeś w Cagliari za trenera Zemana, który przywiązuje szczególną uwagę do napastników.
- Dużo mu zawdzięczam, wiele mnie nauczył i dał mi możliwość gry i rozwijania się jako piłkarza.
Jakie jest z kolei twoje zdanie o Zoli?
- Bardzo się różni od Zemana. Był wielkim piłkarzem i przekazał spokój drużynie. Bardzo dużo pracuje nad piłką, na jego treningach męczy się mniej niż u Zemana.
Jakiego meczu Cagliari-Roma się spodziewasz?
- Bardzo mi przykro, że nie mogę brać udziału w meczu, również ja chciałem pomóc. Roma musi tam pojechać, aby zdobyć trzy punkty, z ambicją dobrego występu, ale wychodząc na boisko z niezbędną pokorą
Jak bardzo liczy się czynnik murawy Sant'Elia?
- Bardzo, to gorący stadion. Kibiców nie ma bardzo wielu, ale są bardzo blisko zespołu. Jednak Roma może i musi dobrze się spisać.
Komentarze (4)