Aktualnie na stronie przebywa 17 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zmienił w 43 minucie kontuzjowanego Daniele De Rossieo, a tymczasem, jak się okazuje, to Norbert Gyomber doznał poważniejszego urazu. Słowak doznał złamania palca stopy i będzie musiał odpocząć od gry.
"Norber Gyomber poddał się dziś badaniom, które wykazały złamanie paliczka dalszego pierwszego palca prawej stopy.
Słowak, który zagrał do tej pory w sezonie w sześciu meczach, wszedł na boisko w 43 minucie Sassuolo-Roma, w miejsce Daniele De Rossiego.
Prognoza powrotu piłkarza wynosi od dziś około 3 tygodnie" - czytamy.
Komentarze (22)
To samo chciałem napisać. Co to teraz będzie, aż strach pomyśleć ;D !
- Kim trzeba być aby kibice Twojej drużyny cieszyli/naśmiewali się z Twojej kontuzji ?
Nie przesadzaj z tym "nasi zawodnicy". W mordę to temu kto by sobie jaja robił z Tottiego, Daniela, albo Florenziego. To są nasi zawodnicy i łapy oraz jęzory od nich precz!
Jeśli chodzi o najemników, to ja spokojniej do tego podchodzę.
Jednak już podczas meczu i ja pisałem, że szkoda chłopaka. Kalectwem, a może pechem wybitnym jest wejść na pół meczu i odnieść tyle ran co on, ale szkoda chłopaka (tak naprawdę myślę, że to wynikało też z emocjonalnych problemów - chyba chłopak czuje, że trochę odstaje od zespołu). Nie życzę takich rzeczy żadnemu sportowcowi. Co by tam nie było zdrowie chłopaka jest najważniejsze.
Zmartwię was - wasze ego dalej jest tak samo małe...
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale do kontuzji (złamania palca) prawdopodobnie doszło zaraz po wejściu na boisko. Jeden z graczy Sassuolo nadepnął na nogę Słowaka, komentator nawet zwrócił na to uwagę, że dopiero co zmienił De Rossiego. Grał więc z kontuzją całą drugą połowę. Gdyby na jego miejscu był dajmy na to Florenzi, to pewnie dostałby mnóstwo pochwał, że walczak itp. a że był to Gyomber...
Nie ma pewnie łatwego życia w Rzymie...
Certi giocatori non sono di certo fenomeni veri... Ma sono quelli che in campo sputano sangue, lottano e soffrono... Grande norbert!! (Pjanic, de rossi, dzeko prendete esempio pippe)
Non un grande giocatore ma un grande uomo!!! Un vero esempio quando viene chiamato in causa da sempre tutto per la maglia bravo !!
Grande esempio! Al di là delle sue doti tecniche! E s'era De Rossi o Pjanic o ecc.. dicevate che erano degli eroi ma fatemi il piacere! Ha dimostrato di voler giocare perchè vuole dimostrare le sue capacità! Ripeto GRANDE ESEMPIO!
Come fate a dire che Guomber è una pippa? Gli hanno mai dato modo di mettersi in mostra realmente? Fate meglio a tacere allora! Pagliacci!
Grandissimo Gyomber, grande stima
Rzeczywiście, ma teraz prze****** w Rzymie ;-)
Nigdy nie powinien trafić do wielkiej Romy? A niby dlaczego - bo Słowak, bo z Catanii, bo ma dziwne nazwisko? Kadra liczy prawie 30 zawodników, nie można mieć w obronie samych Manolasów, jest jeszcze takie pojęcie jak "uzupełnienie składu". Do takiej roli typowani są zawodnicy o odpowiednich umiejętnościach (zapewne nie wybitnych), ale przede wszystkim określonych cechach mentalnych - bo wiedzą, że będą grzać ławę, ale jak dostaną szansę, to dadzą z siebie wszystko, a nie strzelą focha, że wchodzą na ostatnie 3 minuty. Taką rolę kiedyś miał chociażby Glik (i gdzie jest teraz?), teraz ma u nas Gyomber.
Wiem jak potrafią się zachować nasi kibice, śledzę komentarze tu i ówdzie, widzę, jak niektórzy reagują, ale to pewnie sami frustraci, którzy nie powinni nazywać się kibicami...
No wybacz, ale ja jestem trochę innego zdania. Taki klub, jak Roma, który ma walczyć o mistrzostwo, musi posiadać w kadrze czterech dobrych środkowych obrońców. U nas są Manolas, Rüdiger, (nie)obecny Castan i właśnie Gyomber, trochę słabo.
Glik? Teraz zadaj sobie pytanie jaką drogę przeszedł nasz rodak by dojść do obecnego poziomu. Porównywanie obu tych piłkarzy mija się z celem. Gyomber nie znaczył nic w Serie B i trafił do Romy, jak to się ma do Glika, który stopniowo zyskiwał dobre recenzje, aż w końcu trafił do Torino, gdzie odpalił na dobre? Widzisz tą subtelną różnicę?
Nie mam nic do Gyombera, ale uważam za niepoważne by twierdzić, że tacy gracze też są nam potrzebni. Pytanie do czego? Aby się rozwijać trzeba grać, a Gyomber stoi w miejscu, a kto stoi w miejscu ten się cofa. Chłopak jest przyspawany do ławki, wstał kilka razy, bo mieliśmy fatalną sytuację kadrową. Gdyby było inaczej, zagrałby tyle co Toloi.
Ten transfer nie niesie za sobą absolutnie żadnych korzyści dla żadnej ze stron, chyba, ze dla Sabatiniego.
Podsumowując, Gyomber nie powinien tutaj trafić, bo jest zwyczajnie za słaby na taki klub, jak Roma. I nie chodzi tutaj o umniejszanie komuś ambicji, bo te może mieć większe od naszych niektórych gwiazdorków. Chodzi przede wszystkim o umiejętności. Jeśli uważasz, że powinniśmy szukać wzmocnień w Serie B i to wśród piłkarzy, którzy nie wyróżniają się niczym szczególnym, Twoja sprawa. Tylko nie miej później pretensji, że ktoś popełnia błąd za błądem, co kosztuje nas sporo nerwów i punktów w tabeli.
Byłbym zapomniał, "uzupełnie składu". Hm, ważna rzecz, ale nie może być tak drastycznych dysproporcji pomiędzy umiejętnościami piłkarzy. Skoro ktoś przychodzi by być rezerwowym, nie musi być drugim Manolasem, bo nas zwyczajnie na to nie stać. Jednak jakiś poziom musi sobą prezentować. Gramy LM, walczymy o mistrzostwo i nagle przychodzi Gyomber. Niezły oksymoron.
A jeszcze co do tych komentarzy przytoczonych przez Ciebie, to są one nieco na wyrost. Każdy mierzy innych swoją miarą. Myślisz, że gdyby na jego miejscu był Manolas, to recenzje byłyby takie same?
W ogóle to pewnie napisali je na zachętę.... :)
Póki był rozgrzany to pewnie nie czuł zbytnio. Też sobie kiedyś tak załatwiłem paliczka dużego palucha, również przy grze w piłkę, po zderzeniu. Odczułem dopiero w domu:)
Twardy Słowak. Trzy razy kopnął piłkę, rozpiepszył se dynie i złamał paluch :D
chłop w ostatnim meczu pokazał się z bardzo dobrej strony - najlepszy jego mecz - grał do tego z kontuzją
ja doceniam jego poświęcenie i współczuje kontuzji
Daj że spokój Quattro. To zwykłe żarty. Gyomber to pocieszny, śmiechowy chłopina i tyle. Trochę nieporadny o marnych umiejętnościach ale sympatyczny ludek. Nikt go tu nie lży. Zwykłe jajca lud sobie robi ;)