Aktualnie na stronie przebywa 16 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Choć mercato zakupów we Włoszech dobiegło końca, otwarte są nadal inne rynki transferowe. Do końca lutego zbroić mogą się między innymi zespoły w Brazylii. Oznacza to, iż kluby z Europy mogą sprzedawać graczy w tamtym kierunku.
Przez cały styczeń głośno było o zainteresowaniu klubów brazylijskich osobą Marquinho. Gracz odrzucił we Włoszech ofertę Palermo, a następnie również te ze swojej ojczyzny. Droga do Brazylii wciąż nie jest zamknięta, o czym przekonywał w wypowiedzi dla Radio Bandeirantes sam prezydent Gremio, Fabio Koff:
- Byliśmy blisko pozyskania Marquinho. Na koniec jednak, były problemy tak z Romą jak i z otoczeniem gracza. My jednakże, złożyliśmy propozycję. Zawodnik może jeszcze podpisać z nami umowę.
Komentarze (10)
Marquinho ma typową 'brazylijską' technikę i przynajmniej potrafi kogoś okiwać i zrobić przewagę. Kolokwialnie mówiąc 'szarpie'. Zawsze jak wchodzi próbuje szybko pchać grę do przodu i myślę, że jak on nie pasował do filozofii Zemana, to nie wiem kto w obecnej kadrze miałby.
U Zemana 'rozgrywającym' był GrekoZrytys, ale na boisku, przynajmniej ja odnosiłem takie wrażenie, każdy z pomocników nie wiedział jakie ma zadania.
Odszedł Zeman więc kończymy mam nadzieję z patologią. Bradley jest defensywnym przecinakiem, Marquinho szaleje w ofensywie na skrzydle, a my ich nie porównujemy, bo nie grają na tej samej pozycji - ergo, nie ma to najmniejszego sensu. Taki był mniej więcej sens moich słów.