Aktualnie na stronie przebywa 27 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po raz drugi w tym sezonie, zespół Primavery Giallorossich stracił więcej niż dwie bramki. Mimo iż rywal trafił do siatki Romy cztery razy, podopieczni Alberto De Rossiego zdołali odpowiedzieć sześcioma trafieniami, wygrywając dwudziesty mecz w sezonie. Bohaterem meczu był bez wątpienia Nicolas Lopez, który zdobył aż cztery bramki.
Giallorossi prowadzili do przerwy 2-1, a wynik meczu otworzył wspomniany N. Lopez. Po zmianie stron szybko na prowadzenie wyszli gospodarze. To jednak nie podłamało chłopców Alberto De Rossiego, którzy w 20 minut zdołali wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Szesnasty w sezonie gol Tallo na 6-3 z rzutu karnego potwierdził zwycięzcę spotkania. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry hat-tricka skompletował Partipilo, zmniejszając rozmiary porażki. Dzięki wygranej Giallorossi utrzymali dwupunktową przewagę nad Lazio, które zmiażdżyło u siebie w stosunku 12-0 Ascoli. Teraz zespół De Rossiego czeka w Trigorii, w środę, zaległy mecz z przedostatnim w tabeli Crotone.
BARI - ROMA 4-6 (1-2)
0-1 N. Lopez 16'
1-1 Partipilo 26'
1-2 Verre 37'
2-2 Partipilo 47'
3-2 Catalano 49'
3-3 N. Lopez 52'
3-4 N. Lopez 60'
3-5 N. Lopez 72'
3-6 Tallo 84'- kar.
4-6 Partipilo 90'
ROMA (4-2-3-1): Proietti Gaffi - Orchi, Carboni (42' Romagnoli (83' Scalvini), Barba, Ceccarelli - M.Ricci, Verre - Politano, Ciciretti (78' Spadari), Nico Lopez - Tallo
Komentarze (3)
Pettinari w końcu strzelił, po udanym początku był okres posuchy, dzisiaj strzelił, fajnie :)
W okolicznościach odnowienia się kontuzji Rossiego nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli ściągać dodatkowych graczy do ataku.
Mamy Lopeza oraz młodą wersję Vucinica, czyli Piscitellę. I chłopaki nie przejawiają żadnych kompleksów. Będzie dobrze.