Aktualnie na stronie przebywa 49 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zespół Giallorossich wreszcie wygrał w regulaminowym czasie gry podczas sezonu przygotowawczego. Roma pokonała 3-1 w Valencii gospodarza w Trofeo Naranja. Gracze Rudiego Garcii zdobyli trzy bramki po szybkich kontrach, z Gervinho w roli głównej. Wynik meczu otworzył Salah, który trafił do siatki z najbliższej odległości. Po bramce dołożyli wspomniany wcześniej Iworyjczyk oraz Totti. Gospodarze stworzyli więcej sytuacji od Romy, głównie przez niefrasobliwość Giallorossich, ale wykorzystali tylko jedną, po fatalnym błędzie Yanga-Mbiwy.
VALENCIA - ROMA 1-3 (1-2)
0-1 Salah 9'
0-2 Totti 24'
1-2 Feghouli 31'
1-3 Gervinho 56'
ROMA (4-3-3): Szczesny - Florenzi (Maicon 70'), Yanga-Mbiwa, Manolas (Castan 88'), Torosidis (Cole 70') - Nainggolan, De Rossi (Keita 51'), Pjanic (Uçan 90') - Salah (Ibarbo 46'), Totti (Falque 70'), Gervinho (Iturbe 70')
Ławka: Lobont, De Sanctis, Pop, Romagnoli, Capradossi, Anocic, Paredes, Machin, Ljajic, Destro, Doumbia, Sanabria
VALENCIA (4-3-2-1): Ryan - Cancelo, Otamendi, Musfafi, Gayà - De Paul (Javi Fuego 70'), Perez (Danilo Barbosa 70'), Parejo (Santi Mina 81') - Feghouli (Piatti 70'), Rodrigo (Bakkali 70') - Alcacer (Negredo 70')
Ławka: Domenech, Vezo, Diallo, Orban, Fran, Villalba, Danilo
Żółte kartki: De Paul, Otamendi, Gayà, Perez (Valencia), Manolas, Torosidis, Totti, Florenzi (Roma)
Komentarze (38)
Iturbe jest moim zdaniem naszym najsłabszym skrzydłowym, nie mogę patrzeć na jego grę. Potrafi jedynie biegać, trochę powalczy, ale ogólnie jest cienki, chyba Roma to za wysokie progi.
Martwiła wcześniej głównie postawa ataku, teraz dochodzi też obrona. Co prawda straciliśmy mniej goli niż ze Sportingiem i Barceloną, ale Valencia zrobiła tyle zamieszania, co te dwie drużyny razem wzięte. Na szczęście po pierwsze był Szczęsny, po drugie celowniki u graczy Valencii jak u Gerwazego w najgorszych chwilach.
Dobrze, że w końcu jakikolwiek mecz wygrali, przynajmniej morale nieco podskoczy, po ostatnich dwóch wojażach.
Część akcji Valencii wyszła przez złe ustawienie linii obrony, część przez brak pressingu, ale były też ze trzy sytuacje, w tym bramkowa, gdzie sami podaliśmy piłkę na kontrę rywalom. Jeśli chodzi o Pjanica, to już nie nowość, ale raz też ładną "wystawę" dla rywala zrobił Nainggolan. Trochę chłopaki chyba też mają problem z koncentracją.
Jeśli chodzi o Valencia-Monaco, to trzeba kibicować Franuzom. Ich wygrana da nam trzeci koszyk w losowaniu CL.
Obrona
Totalny brak organizacji, nie funkcjonuje prawie nic poza wybijaniem piłki gdzieś, to w aut to do przeciwnika. Przekazywanie krycia? Chyba nigdy Garcia nie rzucił tego stwierdzenia...Manolas dzisiaj przeciętnie, Małpu tragicznie, Torosidis z Florkiem nie wyglądali tak źle, ale nic wielkiego, Cole i Maicon bardzo źle.
Romagnolego żegnamy i ciekawe kogo za Niego załatwią. Co do przyjść to konieczny jest transfer Bruno Peresa, może spowodował by rywalizację na tej pozycji. Na lewą to nie wiem, na szczęście nie moje zmartwienie.
Pomoc
Ile mamy pomocników w tej formacji, ja naliczyłem jednego, Keita. Reszta to tylko statyści konsekwentnie wykonujący taktyczne polecenia, przyjąć tyłem do bramki przeciwnika i oddać obrońcy, powtarzać do skutku, aż do wybicia długiej piły. Nainggolan zagrał najgorzej jak go widziałem, Pjanic jest straszny, mam nadzieję że w tym sezonie Ucan będzie grał za Niego aż się ogarnie. De Rossi w zasadzie ok.
Atak
Najdziwniejszy mecz Romy ; p Tym razem tragiczna obrona, beznadziejne rozgrywanie piłki ale sporo goli i wygrana. Do prawdy niecodzienna sytuacja. Salah rzeczywiście trochę szarpie, Gervinho dalej w letargu. Iago okazuje się bardzo poważnym wzmocnieniem. Ibarbo nic nie pokazał, człowiek duch. Iturbe? Przykro mi, ja go skreślam, powinien odejść bo zupełnie się tu nie odnajduje. Jest bardzo pracowity ale po prostu w Romie nie potrafi grać w piłkę.
Trener?
Mamy trenera? Bo gra wygląda od miesięcy tak samo, z wyjątkami w pojedynczych meczach. PRESSING Romy nie istnieje, nie ma takiego pojęcia. Pressing i Roma to praktycznie oksymorony. Nie istnieje też pojęcie KOLEKTYWU. Akcje to tylko indywidualne zagrania. Totti indywidualnie dobrze podał do Gerva, Gerv indywidualnie nie spalił i indywidualnie strzelił gola. Nikt nikogo nie widzi i z resztą tak wygląda większość podań, często zwyczajnie nie wiadomo gdzie piłka była kierowana, bo trafia do nikogo. Zawodnicy nie wiedzą gdzie mają być, ani co mają robić, więc każdy gra swoje. Nie sądzę że w tym sezonie uda się wpaść do Ligi Mistrzów, przy takiej grze każdy porządny trener drużyn przeciwnych spokojnie rozgryzie Romę. A takim pesymistą jestem pierwszy raz od początku okresu przygotowawczego. Bardzo późne transfery i ślepota Garcii doprowadzą nas (OBY) co najwyżej do Ligi Europejskiej. Kolejnym zarzutem jest nie stawianie na młodych i stawianie ciągle na tych samych zawodników.
Valencja
Po*ebani ludzie, popier*oleni. Otamendi to po*eb, cała drużyna jest po*ebana! Powinny lecieć czerwone kartki, a i tak dobrze że nikomu nie połamano nóg i że nikt nie dostał po ryju... Oby kontuzje De Rossiego, Pjanica i Gervinho nie były poważne. A tamte ku*wy powinny dostać jakieś kary i zakazy...
Od dłuższego czasu wygląda to mniejwięcej tak: "trochę jestem z tyłu, stracę piłkę to się nie wracam bo jestem z przodu, jestem z przodu i tracę piłkę to nie walczę bo jestem z tyłu ale też się nie wracam"
Czy to ten nowoczesny defensywny kreator ofensywy?
Minęły 3 lata i nadal nie potrafimy wyjść z pressingu w 90% przypadków.
Obrona co najwyżej nadaje się do programu najzabawniejsze zwierzęta świata i niekoniecznie chodzi mi o Yangę M'biwę.
Sprzedać Iturbe? Ale jak to? To pomnik Sabatiniego też sprzedajemy?
Dobry pressing jest wtedy kiedy przeciwnik nie ma komu oddać piłki. I tak na nas siadają, co pokazuje ilość podań do bramkarza.
A, i to co robią zazwyczaj nasi to bym nazwał prostą destrukcją a nie pressingiem zmierzającym do odebrania piłki i zaatakowania.
Heurtaux chyba trochę za wolny, dzisiaj było widać że szybkość u ŚO (Manolas) to bardzo przydatna sprawa.
Boki obrony to powinna była być podstawa całego okna transferowego i dawno powinni być w szeregach Romy gracze na tych pozycjach.
Z ciekawych nazwisk to myślę Alex Telles, Diogo Figueiras, Fabinho, Kurzawa, Rodriguez(marzenie) plus Digne, Musaku, Baba no i też Bruno Peres.
po slabym sezonie ograniczyli role trenera do ustawienia taktyki i wyboru jedenastki ale i tak widac to dla niego za duzo...
ku... wydajemy dziesiatki baniek na grajkow zamiast dac pare baniek wiecej na konkretnego trenejroio
A co do Pjanica nie wiem czym tu się zachwycać takie piłki jakie niekiedy podaję do przeciwnika to przez cały sezon nie dogra do swojego...
Obrona nie może tak wyglądać jak wczoraj. To jest niedopuszczalne. Rywale kilka razy wbiegali między obrońców jak w masło. Obrońcy nie potrafili ustawić się w linii. Pomocnicy nie szli za wbiegającymi zawodnikami, a to w zasadzie ich zadanie aby iść za wbiegającymi z pola. Boczni obrońcy schodzili do środka - no, dobrze, to może było potrzebne. Ale w takiej sytuacji ktoś jednak powinien boki zaasekurować i przynajmniej dobiegać do frajera. I to wszystko można mnożyć.
To już znamy z meczy o punkty: stoją piłkarze Romy na swoim polu karnym i prowadzą konwersację typu pyta się Daniel Manolasa "widziałeś gdzieś piłkę". "Tak gdzieś tam poleciała". Na co Maicon "Paczcie, oni coś grają", a Pijanić "popatrzmy sobie o co im chodzi". I w końcu Totti: "Qu*** strzelili nam gola". A Destro "A to *****y! Ja to pierd*** nie będę grał... nie tak się umawialiśmy".
Tak to czasem wygląda i wcale mi się nie podoba taka postawa zespołu i to klepanie między obrońcami które bardzo często kończy się prostą stratą.
I nie widzę aby Rudi sobie z tym radził. Ale racja, poczekajmy, bo to tylko okres przygotowawczy. Może się mylę.
Natomiast patrzac na sklad... milo iz kupuja graczy ofensywnych ciagle ale co z obrona?
Pisałem to ostatnio, więc się powtórzę, czymś fantastycznym byłoby mieć obok Salaha, Gervinho w formie. Dwóch dynamicznych skrzydłowych. Obrona miała by problem skupić się na nich obu. Jeśli byłby to Salah, Gervinho miałby dużo więcej swobody i może zagrałby sezon tak jak ten pierwszy. Ale, musimy zredukować zarobki, zwolnić pensje dla Salaha i Dzeko. Ilość skrzydłowych jest u nas zbyt spora, a na Gervinho można jeszcze nieźle zarobić. Za rok po takiej grze nikt już go nie zechce, ma spory kontrakt, więc istnieje ryzyko, że zostanie kolejną pijawą.
Rudolf oczywiście widzi zupełnie co innego jak wiele kibiców. Gada o naszym pressingu i o tym, że sprawialiśmy tym kłopoty Valencii, tymczasem właśnie przez nasz nieudolny pressing i ustawienie, mijali nasze linie prostymi podaniami i robiło się gorąco. I to właśnie Valencia prowadziła przez długi czas mistrzowski pressing.
Dużym plusem z tego meczu jest za to sama możliwość robienia owego pressingu, który był po prostu źle robiony taktycznie, bo atakowało czterech graczy, a reszta trzymała jedynie swoje pozycje, zamiast odciąć rywali. Tak czy owak, widać pracę nowego sztabu atletycznego, bo nasi biegali bardzo dużo i próbowali naciskać, tylko że to się robi zespołem, a nie pojedynczymi piłkarzami. Tak czy siak widać, że mają siły, ci, którzy biegali do 70 minuty, nie zatrzymywali się i nie widać było większego zmęczenia, jak w poprzednim sezonie, gdy po pół godzinie padali jak muchy. Jedynie Maicon wszedł i po 10 minutach stanął, ale on jest funflem Sabata w klubowej palarni, więc jest ok.
Biegali, wychodzili z pressingu, a nawet atakowali z większą ilością graczy.
Jedynie ta nieszczęsna obrona jeszcze dziurawa jak ser szwajcarski - chociaż u Valencii nie lepiej - no i te błędy w rozgrywaniu trochę ich za dużo, ale mają jeszcze czas to poprawić. Zobaczymy jak sobie poradzą z Sevillą za tydzień.
Mam nadzieję że to prawda.
A teraz do rzeczy. Oglądam wczoraj mecz, moim zdaniem całkiem udany i myślę sobie w końcu wygrana! Wejdę sobie na stronkę i zobaczę co piszą Romanisci a tu co? Szok! Panowie czy my już nie widzimy żadnego pozytywu w grze naszej drużyny? Nie wiem czy oglądałem innym mecz ale moim zdaniem Il Capitano gral swietnie to samo Gerwazy i Pjanic, którego sie tak czepiacie dobra może i chłopak gra dość specyficznie ale to świetny rozgrywający chyba w top 3 serieA. Obrona faktycznie trochę niepokoi ale nie patrząc na zagrywke Yangi to wcale nie bylo tragedii. Aha i na koniec Turbo, może nie mam tu wielkich argumentów, ale cały czas myślę ze jeszcze będzie z niego pociecha;)
Panowie więcej optymizmu! Ja liczę na Rome w tym sezonie. Pozdrawiam FORZA ROMA!