Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Niewiele dała Giallorossim zaliczka z pierwszego meczu. Zespół Rudiego Garcii został rozbity w rewanżowym meczu półfinału Coppa Italia, zaliczając drugą porażkę w sezonie, równie fatalną jak z Juventusem i odpadł z rozgrywek.
Roma zaczęła mecz nieźle, od okazji Destro i Ljajica, jednak z biegiem czasu oddawała pole rywalom, co przełożyło się na gola Callejona. Niedługo po przerwie, zespół Garcii znalazł się na deskach, po trafieniach Higuaina i Jorginho. Giallorossi potrzebowali w tym momencie dwóch goli, aby doszło do dogrywki. Nic nie wniosły zmiany przeprowadzone przez Francuza, a zespół grał coraz bardziej nieporadnie, tworząc zaledwie jedną okazję do zdobycia bramki kontaktowej, której nie wykorzystał Destro. Jakiekolwiek nadzieje zgasły w 78 minucie, gdy czerwoną kartkę otrzymał Strootman. Romie pozostaje skupić się na lidze i odłożyć marzenia o zdobyciu srebrnej gwiazdy do przyszłego sezonu. W niedzielę zespół zmierzy się. na Stadio Olimpico, z Sampdorią.
NAPOLI - ROMA 3-0 (1-0), pierwszy mecz: 2-3
1-0 Callejon 33'
2-0 Higuain 48'
3-0 Jorginho 51'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Torosidis (Maicon 48'), Benatia, Castan, Bastos - Pjanic (Totti 60'), De Rossi,Strootman - Ljajic (Florenzi 55'), Destro, Gervinho
Ławka: Lobont, Skorupski, Jedvaj, Romagnoli, Toloi, Mazzitelli, Ricci, Taddei
NAPOLI (4-2-3-1): Reina - Maggio, Fernandez, Albiol, Ghoulam; Inler, Jorginho - Mertens, Hamsik (Behrami 76'), Callejòn - Higuain (Insigne 81')
Ławka: Rafael, Colombo, Reveillere, Britos, Henrique, Dzemaili, Pandev, Duvan.
Żółte kartki: Benatia, Ljajic, Castan (Roma), Maggio, Callejon (Napoli)
Czerwone kartki: Strootman 78' (Roma)
Komentarze (67)
Z taką formą przegralibyśmy w Neapolu nawet przy 3-0 w Rzymie.
Pozostaje walka w lidze, ale nie zapominajmy, że za kilka tygodni wracamy na San Paulo.
Forza Roma!
Tak było z Juventusem, tak jest też teraz, gdzie można było odpaść, ale z jakimś innym wynikiem i walką oraz jako taką grą. Tu, druga przegrana w sezonie i od razu 0-3, wynik, z którym nie można polemizować.
Niestety, wystarczy podwoić/potroić Gervinho i w ofensywie po zawodach, bo Destro sam nic nie skonstruuje, Ljajic holuje piłkę i strzela z każdej pozycji w kosmos, a z Pjanica taki rozgrywający jak z De Sanctisa napastnik.
Teraz można skupić się na lidze i skoro nie ma finału, to też szkoda, że tyle sił straciliśmy w pucharze, bo bez niego, może by był inny wynik w derbach. O wygranej z Juventusem, w ćwierćfinale, niebawem nikt nie będzie pamiętał, bo to tylko Coppa Italia, która nie ma żadnego prestiżu we Włoszech. Rozgrywki są, bo są, nie to, co kiedyś, gdy były traktowane trochę gorzej niż Serie A. Ale taka formuła, gdzie gra dla najlepszych zaczyna się w ćwierćfinale i nic z tego pucharu nie ma.
Fatalny Torosidis, Bastos na obronie to gorsza wersja Dodo. De Rossi, co dziś podawał, to jakaś masakra, nie wiedziałem, że może zagrać pod tym względem gorzej niż z Lazio, a jednak. Na czele jego podanie w pierwszej połowie, gdy musiał ratować Benatia. W przodzie wyłączony Gervinho i po zawodach.
Wszyscy, absolutnie WSZYSCY zagrali totalną padakę z Torosidisem na czele. Jedynie Gervinho się starał, biegał jak oszalały lecz co z tego jak zaraz koło niego było 3-4 zawodników Napoli.
Najbardziej to mnie irytuje Destro, ktoś kiedyś dobrze napisał, że jak nie nastrzeli mu się piłki na nogę albo jakimś cudem nie będzie stał w miejscu gdzie dostanie na pustą - to nie strzeli bramki, jest wolnym klocem który nic nie robi tylko wyma****e rękami!!!
Jestem strasznie wkurzony, że tak tragicznie zagraliśmy i oddaliśmy srebrną gwiazdkę w tym sezonie bez walki...
Patrząc na taki mecz widać, że jeszcze nam trochę brakuje do Napoli.
U nich może nie ma wielkich nazwisk, ale gracze tacy jak Callejon, Mertens, Igua, Hamsik, Insigne potrafią rozmontować każdą obronę. Plus jeszcze kilku niezłych rezerwowych.
U nas "talent" Destro, Ljajic ale potrzebują oni 100 szans na gola. Jak Fra, Gervazy albo pomoc nie zagrają czegoś ciekawego to ciężko o to, by ktoś coś zmajstrował. Pjanic chyba już myślami w PSG, chociaż też nie jest mistrzem asyst. Brakuje mi w tej Romie prawdziwego napastnika, tylko gdzie mógłby on grać i takiego fantasisty, który mógłby wziąć na siebie ciężar rozgrywania, pociągnąć z piłką, podać, strzelić. Pjanic miał być kimś takim, ale nie jest.
A Gervinho potrafił kopnąć tak by piłka wpadła do bramki? Walił po orbicie albo w Destro. Zagrał mniej więcej podobnie jak Serb, a jego nikt się nie czepia.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Garcia podjął kilka niezrozumiałych decyzji i przed i w trakcie meczu.
1. Boki obrony. Po fakcie wystawienie na cały mecz będącego dopiero drugi tydzień z drużyną, grającego ostatnio na Antypodach świata Bastosa było „niezrozumiałe”. Obawiam się, a wskazują na to fakty, że jest to ulubieniec Rudiego. Ulubieniec w złym tego słowa znaczeniu. Co przemawiało za jego grą w tym meczu? Dobre 15’ z Lazio, gdzie latał bez głowy a piłka odbijała mu się od nóg? Rozumiem, że ma ładną buzię, ale za ładną buzię się nie gra. Grał zamiast Maicona, który był jednym z najlepszych zawodników z Lazio (wiem, że wiele osób ma inne zdanie, ale każda groźna akcja w tamtym meczu zaczynała się od Maicona – sprawdźcie w analizie pomeczowej, a w defensywie gra bez zarzutu.)
2. Zmiany. Zdjęcie organizujących grę z przodu Pjanica i Ljajica (Abruzzi – krytykujesz ich, a bez nich gra to była świeca na niewiadomokogo) i zastąpienie ich Florenzim i Tottim, który jest bez formy to było odebranie Romie mózgu co było widać przez ostatnie 30 minut. Nie wykonaliśmy w tym czasie żadnej składnej akcji.
3. Strootman i De Rossi. Ci dwaj dzisiaj nie panowali nad boiskiem. Zmęczenie?
A jakie pozytywy, bo nigdy nie jest tak, że wszystko jest źle? Jeśli są to tylko w sferze psychicznej. Ten blamaż musiał naszych wściec.
Tak ogólnie winą za ten wynik obciążyłbym jednak Rudiego. Wygląda na to, że szczwany pucharowy lis Benitez (jak ja go nie znoszę) ograł nas taktycznie. W dwóch najważniejszych meczach w sezonie jak do tej pory (z Juventusem i z Napoli w dniu dzisiejszym) Garcia poległ jako szef i manager. Oddając mu jednak, że potencjał jego drużyny w obu przypadkach był mniejszy niż przeciwników.
No nic, grunt to wyciągnąć wnioski z tego upadku, bo piłka toczy się dalej.
Jakby nie patrzeć Gervazy ma lepsze statystyki od Ljajica, fakt że gra częściej, ale widać, że nawet oprócz tych statów daje Romie więcej.
Gervazy nie jest snajperem i nie będzie, to fakt, biega sporo z piłką, czasem bez głowy, to również fakt. Ale strzela ważne bramki, zalicza asysty, zrobił kilka karnych w tym sezonie i ogólnie robi wiatr.
Byłem chyba największym zwolennikiem przyjścia zarówno Gervazego, jak i Ljajica. Co prawda bardziej wierzyłem w Serba, ale trzeba jasno przyznać- Gervinho rozegrał sporo meczów, w którym robił nam grę, chociażby w meczu z Violą, gdzie nic nie strzelił, ale miał kilka genialnych kontaktów z piłką, a Adem nie rozegrał do tej pory takiego meczu.
Chodzi mi o to, że Gervinho potrafi w przodzie wymyślić proch, a Adem nie.
Problem w tym, że dzisiaj Ljajic z Pjanicem grali kombinacyjnie i było nie było stworzyli kilka sytuacji. Spie***yli je potem to też prawda.
Jak zeszli nasza gra z przodu zaczęła wyglądać? Jaka gra? Naszej gry w ostatnich 30 minutach drugiej połowy kiedy należało gonić wynik nie było wcale :(
Po 2 ja trochę zauważam u nas trochę takie kunknatorskie, luzackie podejście, na zasadzie coś tam poklepiemy w 'slow motion', coś wpadnie, jakoś się dociągnie do końca. Zaczyna się trochę gwiazdorzenie..Chyba za bardzo przyzwyczaili się że w tej słabej lidze z takim podejściem są w stanie większość drużyn pocisnąć. Ale takie rzeczy nie z Napoli czy Juventusem tu trzeba wycisnąć 100% z siebie!
Po 3 można przegrać, nawet wysoko. Ale pod względem piłkarskim i zaangażowania, nie przystoi taka żenada.
No patrząc ogólnie na całokształt sezonu to się oczywiście zgodzę, jednak dzisiaj było dzisiaj, a nie cały sezon. Oceniamy tę amatorkę którą nasi chłopcy dzisiaj odstawili, nie powinno tu być świętych krów. Każdy zagrał kupę, a paru zagrała trochę większą, co nie znaczy, że czepiać mamy się tylko tych paru, a resztę poklepać po pleckach i powiedzieć, że git było.
Ale co grała pomoc? De Rossi, Strootman, Pjanic biegali jak muchy w smole, i tracili co chwila piłki. Nic prawie z przodu nie kreowali.
Co grała obrona? Niepewne boki, w środku także bez szału. I ciągłe ryzykowne piłki do De Sanctisa, a ten świece do przodu.
Mi się wydaje, że dzisiaj zawaliły nam najbardziej boki obrony
Spotkanie pokazało też brak rozwiązań ofensywnych. Dopóki było 0-0, dopóty mieliśmy jakieś sytuacje, bo Napoli angażowało dużo sił w ataku i mieliśmy w przodize dużo przestrzeni. Od 1-0 było już bardzo słabo z naszej strony, bo rywal zaczął grać bardziej zachowawczo. Od 3-0, przez 40 minut, zrobiliśmy jedną wrzutkę na głowę Destro, który i tak źle strzelił. Słabo.
A trzeba pamiętać, że pojedziemy tab niebawem w lidze.
Wydaje mi się, że po bramce na 2-0 już spuchliśmy, bo do tej pory nie powiedziałbym, żeby Napoli nas jechało, wręcz przeciwnie, my graliśmy, mieliśmy 2 świetne sytuacje, i mogło być po meczu, gdyby Adem i Destro trafili.
Druga połowa trochę przyciemnia obraz meczu, ale w pierwszej to my powinniśmy strzelić gola lub dwa, a nie Napoli. I to boli najbardziej.
I jak ktoś słusznie zauważył, nie ma co się jarac przed meczem, że wyszedł pan x a nie y, bo specjalnej różnicy nie ma. Być może z Ljajicem gra była trochę bardziej z...głową.
Ale widać że jeszcze wiele mamy do poprawy.
Myślę że to drugie miejsce jest spokojnie do utrzymania, punktować dalej wyraźnie słabsze ekipy i będzie dobrze.
Jeszcze o Destro, zwróćcie uwagę jak on się rozleniwił. Przed kontuzją zapieprzał jak głupi, przez całe mecze, co by nie powiedzieć walki i zaangażowania mu nigdy nie można było odmówić. Teraz sobie truchta wysunięty z przodu, i czeka spokojnie na piłki. Naprawdę jest różnica.
Brakowało Maicona i Tottiego. Wszedł jeszcze Florek. To niewiele dało. Nie było ataku. Szkoda że Rudi tak ustawił obronę jak ustawił. Ja bym widział od początku Maicona na prawej i Toro na lewej. Ale teraz to każdy mądry. Prawda jest taka że graliśmy 9 na 12, bo Destro i Serba nie liczę, za to po raz kolejny kibice śmieciarzy robili wrażenie. Szkoda tego blamażu, ale myślę że Rudi wyciągnie jakieś wnioski i wrócimy na właściwe tory. Aha! No i zadanie dla Sabata. Konkretny napadzior na lato! Destro ładnie wrócił po kontuzji, ale to nie jest piłkarz który będzie ładował bramy. Potrzebujemy nazwiska. Bo jak się ma Destro do takie Higuaina? Nijak! Destro to dobry na ławkę, ale w ataku powinna być dobra proca. Gerwazy ładnie szarpie, ale to za mało, Totti gra na pozycji Destro, ale tak naprawde rozgrywa przed polem karnym, Ljajic gra pod siebie i dupa blada. Trzeba napadziora i trzeba sie ogarnac. Zapomnijmy o Pucharze, zapomnijmy o scudetto, bo nawet jeśli Juve spuchnie to trzeba mieć na uwadze że na razie to my spuchnelismy i trzeba pilnować Ligi Mistrzów. Tak czy siak FORZA ROMA!
Znów czuje się jak zbity pies wyrzucony z domu nocą na dwór na deszcz... Zawiodłem się cholernie. Żadnych usprawiedliwień, kalkulacji, co by było gdyby, co powinien strzelić Destro, Ljajic... Nic Romy nie usprawiedliwia.
Roma ma frajerstwo wpisane w geny. Możemy grać wielki sezon, a i tak zaliczymy koszmarna wpadkę. W głowie nie mieści mi się to, czym uraczyla Nas Roma...
Z tą 10 gwizdka bd jak z awansem Polski na mundial, czyli się niedoczekamy
Widać jak dużo daje Napoli Higuain, kosztował dużo, ale i wpływ na drużynę ma.
Wiadome, nie mówię, żeby wydawać 30kilka mln na zawodnika, ale te kilkanaście na zawodnika, który od razu da jakość, który wejdzie do pierwszego składu, bo nie mamy też zbyt wielu zmienników
A ja miałem przeczucie, że Roma zrehabilituje się za przegrane derby.
Teraz mam wrażenie, że czeka Nas kilka gorszych mmeczy, gdzie ciężko bd o punkty. Gra z przodu w ostatnich dwóch meczach wyglądała tragicznie
chłopaki mieli słabszy dzień, Garcia może dokonał nie najlepszych wyborów bla bla bla
Forza Roma! czekam na kolejny mecz :)
ps. Pjanic oooo WIELKI TALENT bacznie obserwowany przez Barcelone nie nadaje się w takiej formie na pierwszy skład - tragizm - lepsze piłki zagrywa De Rossi niż Bośniak...
Pjanic sam nie dzwignie ciężaru gry, nie ma mowy!
No i klasyczna 9. Ktos, kto zagwarantuje nam min. 15 bramek w sezonie. Nie mamy takiego kogos, niestety...
2. Przypominam, że Rudi przejął Romę pół roku temu, zespół potrzebuje czasu. Wyniki które osiągamy obecnie są wyjątkowe w porównaniu z zeszłymi latami, więc bez spiny i krakania czego to nie trzeba zmienić.
3. Ten mecz przegraliśmy w Rzymie a nie w Neapolu. Jakbyśmy dowieźli 2-0 to byłaby zupełnie inna rozmowa. Pierwsza wpadka Rudiego, ale kto nie próbuje ten nie popełnia błędów. Przed sezonem każdy z nas by wziął półfinał PW i eliminacje Juve po drodze :)
4. Mecz z Lazio to nie PORAŻKA, tylko remis. Nasza przewaga? Jakby nasi grali ciut lepiej to by nie było płaczów. Lazio robimy jak chcemy w tym sezonie, ale pamiętajmy, że to są takie same punkty jak z innymi. Cel - Liga Mistrzów. Detronizacją Juve też bym się nie podpalał, warto brać za cel najlepszych, ale jeszcze rok-dwa trzeba będzie drużynę budować, żeby z nimi konkurować na tle całego sezonu.
Ja się nie martwię tą porażką, czasem po prostu statystycznie musi wypaść babol. Na chwilę obecną wyniki i tak napawają dumą, więc pchajmy je do przodu. Forza Roma! :)
Ale styl w jakim przegraliśmy woła o pomstę do nieba. My przy dynamicznej grze Napoli, wyglądaliśmy jak wypalona drużyna Old Boy'ów, która nie nadąża za piłką. I kiedy Napoli podkręcało tempo w pierwszym meczu podkręcało tempo, było podobnie..I to mnie martwi. Być może jest tak że przez słabość tej ligi nawet jeszcze nie wiemy, ile nam brakuje do Europejskiego poziomu.
Potencjał mamy mniejszy, to było wiadomo od początku sezonu. Wicelider nie powinien jednak sobie pozwolić na taki blamaż. Bez pomysłu, bez przekonania, zaangażowania, itd. Można przegrać i 5:0, ale po meczu, w którym zrobiło się wszystko co było możliwe w danej chwili. Tutaj tak nie było.
Zgodzę się też z opinią, iż reakcje Rudiego na boiskowe wydarzenia były mało przemyślane i niewystarczające.
Mam nadzieję, że ta wpadka nas zmotywuje a nie przygnębi. Do końca sezonu daleko a Napoli i Fiorentina są obecnie w lepszej formie od nas.
Rudi powtarza jak mantrę, ze 3 mecz z rzędu jest największym problemem i jak widać piłkarze wzięli sobie jego słowa do serca i zagrali wielką kupę...
Tymczasem wyglądało to tak, jakbyśmy to my byli po tych pięciu meczach, a Napoli po zaledwie dwóch i to jest najbardziej przykre, bo nasi wyglądali momentami jakby po świąteczno-noworocznym maratonie w Premier League.
Tymczasem w niedzielę Sampa. A co by było jakbyśmy grali jeszcze w europejskich pucharach i w przyszłym tygodniu byłby kolejny mecz, a potem Bologna?...
Dodatkowo widać jak dużo daje Napoli Higuain, kosztował dużo, ale i wpływ na drużynę ma.
Wiadome, nie mówię, żeby wydawać 30kilka mln na zawodnika, ale te kilkanaście na zawodnika, który od razu da jakość, który wejdzie do pierwszego składu
1. Problemy fizyczne - to nie jest groźne, bo wystarczą 2 tyg. mądrego treningu i zespół będzie jak nowy - nie wierzę, że są totalnie zajechani.
2. Problemy w szatni. I tego naprawdę się boję, bo Roma to w połowie szatnia. Przyszli nowi zawodnicy. Ostatnio sporo mamy rotacji. Nie wiem, czy jakiś wewnętrzny porządek nie jest naruszony, czy ktoś nie ma pretensji itd. Destro wyzdrowiał i grzeje ławkę, podczas gdy Gervazy jest nie do ruszenia. Pojawiła się duża konkurencja w środku. I jeszcze negocjacje z Pjanicem. Myślę, że to ważny test dla Garcii i liczę że to ogarnie.