CO SIĘ STAŁO, ŻE SIĘ UDAŁO?

Wreszcie jakiś udany mecz w LE na tym etapie za który nie musimy się wstydzić.

Co to się stanęło !!!
Niespodziewany wynik, brawo Roma ! Oby tak dalej.

Grazie Roma. Tak masz mi grać od dziś!

Mancini wyrasta na lidera tego zespołu. Życzyłbym sobie żebyśmy mieli w drużynie więcej graczy z jego charakterem.

Fajna bramka Faraona. W swoim stylu, jak podczas pierwszej przygody z Romą.

Świetny mecz również Pellegriniego i Bambiego. Gdyby Bsmbi bronił tak częściej.

Awans powinien być przesądzony.

Dobrej nocy Panie i Panowie.

Grazie Roma.

Dodałbym Karsdorpa, który ogarnia w obronie (o dziwo).

Dobry mecz jeszcze lepszy wynik.
Forza Roma !

Brawo panowie, więcej takich meczy.

Mecz na plus. Co do dwumeczu, to jednak Szachtar nie jest drużyną wyjazdową i lepiej grają u siebie. Nie wierzę abyśmy mogli to zmarnować, ale nadal trzeba uważać.

Okazałe zwycięstwo. Cieszy również fakt, że bramki zdobywali wyłącznie Włosi. Rewanż powinien być już naprawdę spokojny

Mancini niesamowicie się rozwinął w porównaniu do zeszłego sezonu. Liczę że Ibanez zrobi podobny skok jakościowy za rok. Jakby jeszcze Kumbulla nabrał pewności i jakiegoś wyrazu, to mamy świetny młody tercet.
Niestety nie na lata, bo zaraz pojawią się bogaci chętni na usługi Manciniego i Ibaneza w pierwszej kolejności.
Jak myślicie, Mancini ma wogóle szanse na 1 skład podczas najbliższego EURO?

Patrząc na formę w obecnym sezonie, to wydaje mi się, że zasługuje. Bonucci jest niepewny, Kielon po kontuzji, Romagnoli gra piach. Z powoływanych ŚO zostaje zatem Acerbi i Bastoni, więc jak najbardziej. Wydaje mi się jednak, że Mancini (selekcjoner) postawi na EURO na doświadczenie i w „11” będą grać Bonucci + Acerbi/Chiellini.

Mancini w tym momencie jest niewątpliwie włoskim obrońcą w najlepszej formie. Prócz Bastoniego wygląda to naprawę marnie - Chiellini kończy karierę, Bonucci zmaga się z kontuzjami i formą, Acerbi to solidny ligowiec i nic poza tym, a Laziognoli tak naprawę walczy o pierwszy skład Milanu. W tej chwili to pewniak do pierwszego składu reprezentacji, ale co będzie za kilka miesięcy i co zdecyduje Mancini - tego nie wie nikt. Akurat z jego sprzedażą byłbym spokojny, to Ibanez będzie lepszym kąskiem w związku z jego stylem gry i brazylijskim paszportem. Sam na Kumbullę osobiścię liczę, potrzeba mu czasu. Mancini zaraz po transferze też był nazywany klapą, wtopą transferową by teraz stać się liderem i najjaśniejszym punktem naszej defensywy BEZ Smallinga.

Co do meczu - wszystko poszło pięknie. Wzięło mnie tylko wczoraj na rozkminę - i po co? Może przejdziemy Górników i pokonamy niesamowitą barierę w LE, ale co dalej? Czy my mamy ambicję wygrać te rozgrywki? Wydaje mi się że możliwości mamy, bo to w końcu puchar - o wiele łatwiej dojść do finału - z dozą szczęścia odwrotnie proporcjonalną do umiejętności. Tylko czy ten zespół, trener i zawodnicy, są w stanie się skupić w sobie na tyle? Co byłoby w złego w postawieniu sobie celu - spróbujmy wygrać LE. To naprawdę nie jest jakaś niesamowita ambicja, większość zespołów traktuje to jak zsyłkę, jak United z Milanem. Byłoby naprawdę pięknie jakbyśmy się skupili w sobie i chociaż spróbowali, każdy mecz traktowali jak coś ważnego. Nie ma cholernego CI, w lidze nie jest za różowo - to równie dobrze może być ostatnia szansa na LM.

Ja osobiście byłbym zachwycony. Szanse na spełnienie banialuków które wypisują jakie są, każdy wie. Ale, byłoby po prostu ekstra. W tej lidze nie ma za dużo "wielkich" - może stąd nasz "kompleks" nie miał by okazji aktywacji.

Dopóki nie klepniemy gola na wyjeździe, dopóty nie będę pewny awansu.
Szachtar w piłkę grać umie, a jak się naszych przyciśnie, to też miękkie parówy się z nich robią.

Od czasu, kiedy wprowadzono zasadę, że zwycięzca LE ma awans do LM w następnym sezonie, to poziom tych rozgrywek poszedł w górę. Drużyny z najlepszych lig traktują sprawę poważnie, ponieważ nie zawsze mogą byc spokojni o top4 u siebie w lidze (patrz Tottenham czy Arsenal w tym sezonie). Nie będzie łatwo o wygranie całych rozgrywek, a najgorsze jest to że siły które poświęcimy na mecze LE mogą sprawić, że w Serie A zdobędziemy przez to o kilka punktow mniej. Gdybyśmy już teraz nie mieli większych szans na top4 to wtedy byłoby wiadome, że skupiamy się na Europie a tak to jest dylemat. No chyba że fizycznie jesteśmy tak mocni, że sdać nas na danie z siebie 100% na obu frontach:)