Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Giallorossi zmniejszyli w niedzielę dystans do Juventusu i wszyscy z ich środowiska są zadowoleni. Zarówno podczas meczu jak i po nim nie obyło się bez spięć pomiędzy Romą, a Genoą. Szczególnie atmosferę podgrzał swoją wypowiedzią prezydent "Gryfów", w której sugerował, że na wynik musiała wpłynąć mafia.
Rudi Garcia:
- Jestem zadowolony, że wykorzystaliśmy okazję na zmniejszenie dystansu do Juve, zwłaszcza po wynikach z poprzedniego tygodnia.
- Powinniśmy wykorzystać jedną z okazji po przerwie, by zdobyć drugą bramkę i zdjąć trochę presji. Jeśli się tego nie robi, jest ryzyko utraty bramki po sytuacji z niczego. Przeciwnicy mieli kilka okazji, jednak muszę powiedzieć, że tego ostatniego rzutu rożnego być nie powinno.
- W każdym razie, mecze tutaj są ciężkie. Wszystkie drużyny będą miały problemy z Genoą na Marassi.
- Dlaczego zaczęliśmy bez napastników? Chciałem wykorzystać szybkość naszych skrzydłowych, by zaatakować ich plecy i sprawić by defensywa przeciwnika miała problemy. Obrona Genoi jest bardzo mocna, ale chyba nie jest najszybsza.
- Wszyscy moi zawodnicy są ważni i dostaną szanse. Wybieram piłkarzy, którzy są w najlepszej, fizycznej formie i wypełnią plan taktyczny na mecz. Destro? Potrzbujemy go. Pozostało dużo meczów do rozegrania, więc jestem pewny, że będzie dla nas wspaniałą pomocą.
- Nainggolan jest jednym z najlepszych w Serie A. Dziś strzelił bramkę i wypracował rzut karny. Był w sercu wszystkich wydarzeń.
- Jestem zadowolony z niektórych aspektów naszej gry i niezadowolony z innych. Jeśli jednak gra się co trzy dni, można się spodziewać, że czasami zabraknie energii.
Nainggolan dla Sky Sport:
Radja wyjaśniał napięcią panujące wokół meczu, gdzie dochodziło do przepychanek po ostrym wejściu w nogi Holebasa. Grek pokazał później niegrzeczny gest w kierunku kibiców Genoi, a z trybun poleciał napój, który trafił Kevina Strootmana:
- Na końcu nie mogliśmy już grać w piłkę.
Podobno spór toczył się dalej w tunelu:
- Były napięcia, bo Genoa grała w 10 przez dłuższy okres czasu. Prawdopodobnie mieli nadzieję na wyrównanie, ale myślę, że kontrolowaliśmy spotkanie we właściwy sposób i całkowicie zasłużyliśmy na zwycięstwo.
- Poza tym, będąc kopanym tak wiele razy można się poirytować, nieprawdaż?
Gasperini dla Sky Sport:
- Jestem naprawdę rozczarowany tym, w jaki sposób potoczył się ten mecz. Możliwe jest przegrać z Romą, ale granie trzech kwadransów spotkania w osłabieniu na nas zaciążyło.
- Zostałem wyrzucony w przerwie, ale uważam, że sędzia był bardziej poruszony niż ja. Zwróciłem tylko uwagę na karnego i gola po tym jak Ljajić zanurkował, były to dla nas pechowe incydenty.
- Prawdziwą różnicę tworzy interpretacja, ja widziałem to w inny sposób. Gra 10 na 11 to całkowicie inny mecz.
- To zrujnowało spotkanie i upieram się, że mielibyśmy energię, by sprawić Romie dużo problemów jeśli gralibyśmy w 11. Pozostaliśmy w grze i zagroziliśmy Romie pod koniec.
- Przy czerwonej kartce w sytuacji z karnym, nie wyglądało to dla mnie na czystą okazję bramkową. Problemem jest brak spójności w trakcie sezonu. Dlatego można mieć powtórki w trakcie meczu, ale to wciąż nie rozwiąże problemu, jest to sprawa interpretacji.
Enrico Preziosi:
- Drużyna grając w dziesiątkę trzymała się przeciwko Romie do końca, ale ten incydent nas ukarał.
- Jestem rozczarowany arogancją niektórych sędziów. Banti jest dla nas prawdziwym przekleństwem, niezdolnym do prowadzenia trudnych spotkań.
- Ciężko jest pokonać Romę gdy gra się w 10, ale wiem, że ta decyzja była bardzo wątpliwa.
- Zbyt dużo rzeczy dzieje się w tej chwili w Rzymie i nienawidzę, gdy piłka jest w to zamieszana.
Baldissoni dla Sky Sport:
Dyrektor generalny Romy skomentował słowa Preziosiego:
- Uważam jego wypowiedzi za trochę głupie i niezasługujące na odpowiedź.
- Jestem pewien, że prezydent wypowiedział te słowa po prostu ze względu na rozgoryczenie i emocje związane z meczem.
- Uważam, że Genoa stawiła Romie czoło z właściwą wiarą, iż mogą nas pokonać. Jednak niestety dla nich, Roma udowodniła swoją przewagę na boisku, a frustracja pojawiła się w wyniku nierozważnej obserwacji.
- Jeśli mogę zażartować. Roma pomagała dzisiaj Genoi, bo powinniśmy zakończyć ten mecz dużo wcześniej.
Komentarze (9)
Czerwona słuszna, gdyby Ninja minął Perina, to miałby przed sobą strzał do pustaka, czyli pewna bramka.
Podobna sytuacja była np. w meczu West Ham - Tottenham na początku tego sezonu, gdy zawodnik Tottenhamu zablokował strzał ręką, z bardzo bliskiej odległości.
Nie miał co zrobić, ale piłka szła do bramki, byłby gol, więc karny i czerwona były i wtedy podyktowane.
Fakt, Genua powinna dostać karnego + raz nie powinno być spalonego, ale sędzia mylił się w dwie strony.
Tu się trzeba zgodzić, jednak chodzi mu o pulę "swoich" piłkarzyków. Ucany, Paredesy czy inne Verre choćby krawaty nogami wiązali, murawy nie powąchają.
Nurek Ljajicia powinien być w TOP 20 fails
Ninja jest wg mnie NAJLEPSZYM obecnie zawodnikiem w całej SerieA, wczorajszy jego mecz to po prostu mistrzostwo. Tyle że samym Belgiem scudetto nie wygramy...
Perotti: potężna kara pieniężna i dyskwalifikacja na pół sezonu za wczorajsze zachowanie, bo może się zdarzyć, że w rewanżu Cholevas sam wymierzy sprawiedliwość.