Aktualnie na stronie przebywa 13 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Gazzetta dello Sport - C.Zucchelli) Był pierwszy grudnia, gdy w lidze gola zdobył ostatni napastnik Romy. Wtedy trzeba było jeszcze zastanawiać się nad bożonarodzeniowym drzewkiem, jutro mamy Nowy Rok, pośrodku brak fajerwerków ze strony napastników Romy, zatrzymanych z golem Dzeko przeciwko Spal. Pomiędzy dwa gole Pellegriniego, jeden Strootmana, jeden Fazio, którego profesja nie jest z pewnością bycie snajperem.
Być może nie będzie to tylko wina napastników, ale spadek formy Romy nie może nie iść w parze ze spadkiem formy napastników. Również dlatego, że w pucharach sprawy także nie szły lepiej: zero goli w Madrycie z Atletico, jeden z Qarabag, Perottiego i kolejny - bezużyteczny - Schicka z Torino, wiele niewykorzystanych okazji, niestrzelone karne i poczucie, potwierdzone również przez Di Francesco, że coś się zacięło. Roma zdobyła w Serie A 29 goli, o 13 mniej od lidera, Napoli, które dodatkowo ma napastnika, Milika, od dawna zastopowanego. W Trigorii gole zdobywali w lidze tylko Dzeko, El Shaarawy i Perotti, z kolei pozostała trójka napastników, Defrel, Schick i Under ma ich nadal zero. Cała trójka to nowe nabytki, które kosztowały Romę, razem z bonusami, około 80 mln euro. To zbyt dużo, aby nie mieć nawet jednego gola na zakończenie pierwszej rundy.
W Trigorii jednak wszyscy, zaczynając od Monchiego, są przekonani, że wkrótce bramki się pojawią: z jednej strony od nowych graczy, z drugiej strony od tych, którzy od prawie trzech lat noszą na barkach ciężar ataku Romy. Mówiąc, że w poprzednim sezonie Dzeko miał obok siebie takiego partnera jak Salah, zdolnego do zdobycia dla Liverpoolu już 23 goli, w tym sezonie Bośniak zaczął dobrze bez niego. Od października jednak, nie licząc dwóch goli z Chelsea, wydaje się, że wrócił do tego piłkarza z pierwszego sezonu. W liczbach an pewno tak (od 1 października trafił w lidze tylko z Milanem i Spal), w występach nie, gdyż często jest zmuszany do cofania się i przyjmowania piłki w środku pola. Biorąc pod uwagę asystę do Pellegriniego i podanie przy anulowanym golu Florenziego, daje wsparcie kolegom.
Wszystko to jednak nie wystarczy. Di Francesco powtarza często, że w Trigorii są robione ćwiczenia, aby motywować napastników, jednak tablica wyników ujawnia, że Roma u siebie strzeliła tylko po jednym golu Interowi, Crotone, Bologni, Cagliari i Sassuolo. Domowy stadion nie wydaje się przynosić szczęścia: wczoraj było ponad 37 tysięcy osób, ale Roma straciła punkty przeciwko Spallettiemu, Sarriemu, Iachiniemu i została wyeliminowana w Coppa Italia z Torino. Za tydzień przyjeżdża Atalanta i tym samym biorąc pod uwagę, że będzie szósty stycznia, Roma ma nadzieję, że Trzech Króli przebije wszystkie święta, ale też usunie post napastników.
Komentarze (20)
Pupil trenera za 20 mln, który z miejsca nie powinien trafić do Romy, bo nie ma jakości. Ściągnęli środkowego napastnika i wystawiali go na skrzydle. Jako ławkowicz za Dzeko OK, ale na zastępcę dla napastnika, który gra ciągle, to można zatrudnić na te 100-200 minut w sezonie Pazziniego albo Borriello, a nie wydawać tyle kapusty.
Turek za 15 mln, autorski pomysł Monchiego, dla którego Serie A to na razie zbyt wysokie progi, a przynajmniej Roma i którego powinni od razu latem wypożyczyć gdzieś do Chievo czy Genoi, żeby poogrywał się ze dwa lata. Na razie brat bliźniak Saliha Ucana. Mają tego samego agenta. Przypadek?
I truskawka na torcie - Schick. Debilne pieniądze i debilny pomysł ściągnięcia go, aby grał na prawym skrzydle w 4-3-3, gdzie dostaje piłkę, ścina do środka i od razu ją traci, bo wiele ruchów przy linii bocznej taki kloc nie ma. "Okazja", jak powiedział Monchi. Może Czech byłby naturalnym następcą Dzeko na środku ataku, tyle tylko, że Bośniak ma trzy lata kontraktu i z pewnością jeszcze co najmniej dwa sezony w Romie pogra. Zatem Schickowi pozostaje kopanie się po czole na skrzydle, utrata pewności siebie i po dwóch takich sezonach może skończyć jak najdroższy zakup poprzedniego dyrektora sportowego.
2/3 kasy w mercato, 80 mln, wydane na graczy, którzy przez połowę sezonu niczego nie dali. To już Gerson zagrał na tym prawym ataku dobry mecz w Londynie i strzelił dwa gole Violi.
Gramy bez pomyslu, bez polotu i przede wszystkim na chodzonego co jest karygodne. Dla Dzeko w tej formie miniecie obroncy na szybkosci to matrix.
Wczorajsze minimum na 1:0 jeszcze we mnie buzuje, Florek wyjdzie na chwile do przodu i robi wieksze zamieszanie niz czech, francuz, turek, polwloch razem wzieci...
Dlatego moim zdaniem, trzeba nam ogranego sprawdzonego prawego obroncy.
Tyle że bez formy oprócz Dzeko jest też El Shaarawy a Perotti niby coś ciąga, kreuje ale bramek z tego nie ma. Tragiczne mercato Monchiego, mam nadzieje, że wyciągnie lekcje. Potrzebujemy zawodników na teraz a nie jajka niespodzianki za grube pieniądze, które MOŻE odpalą za pare lat.
Tak bym to widział, przy czym za Florka przydałoby się ściągnąć, przynajmniej na wypożyczenie, kogoś nowego, może być ten Aleix Vidal z Barcy. Moim zdaniem, to najlepsze ustawienie na ten moment. W pomocy De Rossi na swojej pozycji zaraz za obrońcami, którego wspomagałby Nainggolan, który tym samym ponownie zagrałby jako box to box. Pellegrini, czyli nasz najbardziej kreatywny pomocnik pełniłby rolę rozgrywającego, tuż przed nim Perotti, wolny elektron, który wspomagałby parę środkowych napastników. W obwodzie zostałby El Shaarawy do rotacji z Perottim (mógłby też zmieniać Dzeko/Schicka), no i Defrel również mógłby się pokazać w dwójce z przodu, a nie na skrzydle.
Nie mamy piłkarzy do 4-3-3. Toporna pomoc i skrzydłowi nawet nie z nazwy, bo jest tylko Perotti i od biedy El Shaarwy, reszta to typowe 9 i melodia przyszłości Under.
Takie ustawienie pozwoliło by zacementować trochę dziurawą i bezproduktywną pomoc, w ataku też wyszłoby to nam na dobre. W obronie za wiele by się nie zmieniło.
Życzyłbym sobie, aby to tak właśnie wyglądało, ale jest to raczej nierealne. DiFra będzie wałkował te 4-3-3 z Schickiem i Defrelem na skrzydle chcąc na siłę udowodnić, że Ci mogą tam grać. Taktykę ustawia się pod piłkarzy, nie na odwrót, Eusebio chyba o tym nie wie.
Di Francesco też trochę utrudnia sprawę, szansę daje wszystkim, tylko strasznie zabetonował się w tym jednym ustawieniu. Jak nie idzie, to mógłby spróbować czegoś innego.
Nasza gra to nie problemy ustawienia, choć rzecz jasna coś by mogło z tego być, bo Spal wymyślił trójkę obrońców z Nainggolanem i Salahem za plecami Dzeko, ale problem schematów rozegrania, tępej gry bez tempa i brak sportowej złości na boisku. To nawet widać w faulach. Jesteśmy zespołem z najmniejszą liczbą fauli, żółtych kartek i czerwonych kartek w lidze. Z jednej strony to dobrze, z drugiej zaś niekoniecznie, bo to może też świadczyć o tym, że odstawiamy nogę, itp.
Natomiast Leicester za Mahreza chciało kupę hajsu od razu.