Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Pragnienie pozyskania Iago Falque rodzi wiele niewiadomych w ataku Romy. Spośród bocznych atakujących z zakończonego sezonu, Florenzi kieruje się coraz bardziej do zostania prawym obrońcą. Gervinho już wszystkich pożegnał i czeka na oficjalne potwierdzenie przejścia do Al-Jazira. Verde może skończyć w Cagliari, wewnątrz transakcji ewentualnego wykupu Nainggolana i Ibarbo, który jest z kolei zagadką w tej operacji, mimo 2,5 mln euro wydanych już przez Romę za półroczne wypożyczenie. Jest poczucie, że w przypadku gdyby nie przyszedł Nainggolan, na Sardynii zostanie zostawiony również Kolumbijczyk. Dalej jest Adem Ljajic, którego sprzedaż oceni Roma, w przypadku wpłynięcia dobrej oferty ekonomicznej. Serb kosztował dwa lata temu 11 mln euro (plus 4 mln bonusów), jednak z wartości ewentualnej sprzedaży, 20% różnicy między transferem z Fiorentiny a kolejnym powędruje na konto Violi.
Dalej jest wielki problem Destro i Doumbii, 32 mln euro obciążają kasę Giallorossich. Sabatini musi ich gdzieś umieścić, znajdując ewentualnie kogoś, kto zwróci to, co zostało w nich zainwestowane. Nie jest łatwo, nie będzie łatwo. Jednak od tych pieniędzy zależy również przyszłość środkowego napastnika Romy, którego Garcii umieścił na pierwszym miejscu wśród priorytetów. Roma ma wiele nazwisk w notesie: Bacca, Dzeko, Benteke i Lukaku. Dalej jest Immobile, więcej niż idea. I kto wie, kto jeszcze przewija się w głowie dyrektora sportowego Giallorossich.
Komentarze (7)
O tyle dobrze że tym razem nie chodzi o 26 mln.