Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Walter Sabatini był zaangażowany wczoraj w negocjacje w Mediolanie, podaje Gazzetta dello Sport. Według dziennika dyrektor sportowy dopinał transfer Perottiego, który może przyjść za 9 mln euro plus bonusy.
W gotowości pozostaje jednak El Shaarawy, który powiedział tak Romie, jak i Galliani, z którym osiągnięto porozumienie co do wypożyczenia z przymusem wykupu za 12 mln euro po rozegraniu określonej liczby meczów. Jeśli żadna z transakcji nie dojdzie do skutku, w kolejce pozostają Lens i Defrel. Najpierw jednak Roma musi dokonać również sprzedaży, aby znaleźć miejsce w kadrze dla np. Perottiego. Miejsce Iturbe zajmie bowiem Strootman. Być może transfer do Genoi zaakceptuje Torosidis.
Jeśli chodzi o młodych, wracają plotki o zainteresowaniu Romy Rabiotem, którego chcieliby w Trigorii wypożyczyć i być może zastąpić Vainqueura, dla którego by znaleziono nowe zakwaterowanie.
Tymczasem za kilka dni w stolicy Włoch wyląduje Gerson, który zostanie zarejestrowany latem, gdy dołączy do niego Alisson z Internacionalu. Poza tym Sabatini próbuje pozyskać wszechstronnego Kolasinaca i bada tez możliwość pozyskania prawego obrońcy, gdzie oferują się Debuchy i Arbeloa. W rzeczywistości najbardziej przekonuje Juan Jesus z Interu, ale negocjacje z Interem nie należą do najłatwiejszych. Jutro do Rzymu wróci Doumbia, którego chce klub z Pekinu.
Komentarze (11)
Dalej brak nazwisk obrońców. Prawdziwych.
Byle do czerwca.
Co do mercato, obecne nazwiska nie zasługują nawet na komentarz. Jeśli już ktoś trafi do Romy, wtedy będzie można krytykować, bo ciężko chwalić za coś Sabatiniego. Jedno jest pewne, facet potrafi zadbać o własny interes, w końcu tyle razy mówiło się o nim, że dba o "dobre stosunki" z innymi klubami :)
Totalna degrengolada w obronie. Ci kandydaci do gry w Romie, nie dość że nie rzucają na kolana, to wręcz zabijają resztki nadzieji :/
Ja się wypisuję z forum do 1 lutego 2016, bo nie mogę już tych nazwisk czytać. My walczymy o LE czy o co k'man???