Aktualnie na stronie przebywa 15 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Gazzetta dello Sport - C.Zucchelli) Kilka dni temu żona Lucasa Digne podzieliła się zdjęciami rodzinnymi z Placu Navona, Placu Hiszpańskiego i Fontanny di Trevi i kto wie czy wrzucając monetę nie wypowiedziała życzenia, które spełniło się w piątek w Modenie.
Z drugiej strony nie były to łatwe miesiące dla francuskiego obrońcy: odejście Garcii (trener, który wypromował go w Lille i chciał w Rzymie), kontuzja mięśniowa, wątpliwości że przy grze trójką obrońców i przyjściu Zukanovica zmniejszą się jego szanse, nie pozwalały mu żyć spokojnie, choć mimo tego nigdy nie powiedział niczego nie na miejscu, ani po francusku, ani po włosku. Z Carpi zaczął na hamulcu ręcznym, zdobyty gol z (małym) szczęściem go odblokował i na koniec meczu statystyki podarowały mu kolejną satysfakcję: 142 kontakty z piłka, nikt wśród obrońców w Serie A nie spisał się w tym sezonie lepiej. To znacząca liczba, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że przybycie Spallettiego zrewolucjonizowało życie - oczywiście piłkarskie - Digne, który nigdy w karierze nie pracował tyle nad taktyką.
W wieku 22 i pół roku był zawsze trenowany przez osoby, które na pierwszym miejscu stawiały schematy i sytuacje do zaimprowizowania: zarówno Garcia jak i Blanc (wzmocniony świeżym przedłużeniem kontraktu, co jest kluczowe dla Lucasa, jeśli chodzi o przyszłość) preferowali pozostawiać wiele przestrzeni na inicjatywę indywidualną, z kolie trener z Toskanii nie, ani w defensywie, ani w obronie, gdzie pieczę trzymają Baldini, Domenichini i Andreazzoli. Digne uczy się, słucha wskazówek (czasami również głośnych tonów), przykłada się i rozwija. I cieszy się, tak jak cieszy się Deschamps, który może skorzystać z jego poprawy w trakcie Euro. Jeśli będzie to kontynuował, będzie miał pewne miejsce w reprezentacji Francji i trzeba będzie zobaczyć czy wystarczy to, aby pozostał w Trigorii również na przyszły sezon: chciałby z chęcią, klub by go zatrzymał, ale (co najmniej) 16 mln euro, których żąda PSG, wydaje się hamować wszelakie ambicje.
Przynajmniej na razie, gdyż w czerwcu Luciano Spalletti zdecyduje z Sabatini - lub kto będzie za niego - czy dokonać takiej inwestycji. Do tej pory był pewnym punktem zespołu, rozegrał 28 meczów w Romie, ponad połowę tego co zagrał przez dwa lata w Paryżu (44). W środę ma nadzieję zagrać z Realem, gdzie występuje jego przyjaciel, Varane (który zobaczył czerwoną kartkę z Bilbao), z którym grał we wszystkich reprezentacjach młodzieżowych, ale nie na Mundialu U20, który gracz Realu musiał opuścić z powodu problemu z kolanem. Digne wygrał mistrzostwo jako kluczowy piłkarz zespołu i chce być kluczowym graczem w Romie. Przynajmniej przez najbliższe trzy miesiące.
Komentarze (11)
W ogóle tak sobie myślę że John Arne Riise, to był chyba ostatni lewy obrońca, który z jakąś regularnością, sensownie grał w ofensywie. Balzaretti też harował i nabijał kilometry na swojej stronie, ale głowy do rozegrania czegoś w ataku to nie miał..
Wracając do Digne, kwestia ceny...jakieś kwoty rzędu 18 mln, mimo młodego wieku, ja bym za niego nie dał. Na pół to podzielić ;)
Serio w tym meczu miał tyle kontaktów z piłką?
Bardzo podoba mi się jeden fragment w tym tekście. Praca nad taktyką. Właśnie to pokazuje, że piłkarz jeżeli chce i wkłada wiele pracy, może rozwijać się do końca kariery. Oczywiście musi też trafić na dobrego trenera, Łysy takim jest.
Digne ma i szybkość, technikę i 'dobrą' głowę (czego nie miał np. Dodo, który może i podchodził sumiennie do swoich obowiązków, ale taktycznie był, jest i będzie amebą, podobnie jak Juan Manuel Dolorez Gonzalez Iturbe), na pewno nie odstaje i dlatego zaryzykuję stwierdzenie, że może być tylko lepszy. Musimy go zatrzymać.
Oczywiście, co nie zmienia faktu, że jest to wciąż przesadzona cena.
Zawsze staram się usprawiedliwiać Digne, tłumaczyć, że w PSG grzał ławę, jeśli grał, to tylko ogony, jest młody, zmienił ligę, był bardzo eksploatowany przez Garcię. Ma spory margines do rozwoju, mimo to, że do tej pory grał średnio, żeby nie napisać słabo. Myślę, że z czasem po prostu wdało się zmęczenie, chłopak wyraźnie potrzebował odpoczynku, po tym jak zasiedział się we Francji. Przy Garcii też jakoś ciężko było o rozwój naszych piłkarzy.
Problemem w przypadku Digne jest cena i chyba tylko cena. PSG nie będzie robić jakichś upustów, dlatego wątpię w ewentualny wykup.
@Totnik,
To też słuszna uwaga. Nawet trzecie miejsce nie gwarantuje transferów, bo jeszcze trzeba będzie przejść eliminacje. Na pewno będzie przesiew. Trzeba będzie pozbyć się szrotu Sabatiniego, kogoś poświęcić (Pjanic). Spalletti musi poprosić o kilka nazwisk, bo póki co to kadra Garcii, a ścisłej mówiąc Sabatiniego. Pytanie, czy będzie nas na to stać.
Tak ironizując, dla Sabata (jeśli zostanie), to żaden problem. Ściągnie sobie czterech nowych obrońców między 25 a 31 sierpnia, bez zbędnego planowania. Awansujemy, wypożyczy Adriano, Cristito i innych kosztownych w utrzymaniu gości. Nie awansujemy, sięgnie do amazońskiej dżungli i Catanii...