Podsumujmy. Zespół, który utrzymał się rzutem na taśmę żąda za:
Veretouta 25 milionów
Pezzellę 30 milionów
Milenkovicia 40-50 milionów
Chiesę 60-80 milionów

Teraz Roma:
Prawdopodobnie puścimy Manolasa za mniej niż ustalone w klauzuli 36 milionów przez FFP
Sprzedamy Dzeko do bezpośredniego przeciwnika za jakieś 15 milionów
Pellegrini wciąż ma klauzulę 30 milionów
Jakby ktoś rzucił 40 milionów za Undera to nasi wzięliby to z pocałowaniem ręki.

"Mistrzowie mercato"

Taka, a nie inna polityka transferowa prowadzona latami, podejście i gadki typu "wszyscy są zbywalni za odpowiednią cenę", "wpłynęła oferta poza parametrami rynkowymi", "usiądziemy do rozmów z każdym", kończy się tak a nie inaczej, że De Laurentiis bierze 65 mln euro za czerstwego Jorginho, znanego głównie z podawania na sam na sam do rywali, a my sprzedajemy za bezcen. ADL oddaje Higuaina za 92 mln euro i to ma pretensje do Argentyńczyka, Juventusu i całego świata. A my? My byśmy sprzedali za 40 mln, bo okazja, FFP, dobre stosunki z Juve, oferta poza parametrami rynkowymi, 29-latek...

Że prawie spadkowicze i inny podobni żądają jakichś horrendalnych kwot za piłkarzy. Roma, półfinalista Ligi Mistrzów sprzed roku, sprzedaje za śmieszne pieniądze. Ajax, półfinalista Ligi Mistrzów z tego sezonu, sprzedaje za ogromne pieniądze, a do tego większość graczy jest tam młoda i istnieje ryzyko, że będą zbukami jak Deley Blind. Ale żądają 60+ my żądamy 40-

Inter sprzedaje swoich młodych za 5-10 baniek, my oddajemy na jakieś śmieszne wypożyczenia, aż zakończymy rozwiązaniem kontraktu (Verde?). Ta akcja z utalentowanym Freddim Greco i poświęceniu go Torino też śmiech na sali. Żaden inny klub by w tej lidze tego nie zrobił, nasi włodarze i myśliciele owszem, w myśl "dobrych stosunków" z rywalem. Też niezły wizerunkowy strzał w stopę.

Jeszcze mercato zakończymy wypowiedzią Jamesa "to najlepszy zespół jaki miałem" i wszyscy z czołówki będą się chichrać z nas pod stołami.

A i jeszcze jedno...
Nawet te akcje z Dzeko i Manolasem. O pierwszym pisze się, że ma umowę z Interem od marca, o Greku, że od początku maja... Najpierw to chyba powinno się rozmawiać z klubem... Wiadomo, że nikt tak nie robi, ale w takim razie przynajmniej jakiś nasz wspaniały dyrektor/prezydent powinien dać w wywiadzie prztyczka w nos napletes, by pokazać, że jesteśmy twardzi.... Jeszcze ADL wyłazi i w sumie oblewa nas pomyjami, niszcząc naszą pozycję. Ale wiadomo, nasi się nie wypowiadają, bo spółka akcyjna i takie tam :D:D Jakoś innych to nie obowiązuje i latają po radiach, telewizjach, gazetach. To też źle wpływa na wizerunek/transfery tego klubu.

Potem James ma pretensje do dziennikarzy, radiów, gazet... jak się zamyka w piwnicy i nie reaguje na bieżąco...

ADL-owi nasi włodarze (Baldine, JP itp) to mogą buty czyścić za prowadzenie klubu. Wciągu ostatnich dwóch lat naplety zdystansowały nas i nie zanosi się na zmianę w najbliższym czasie. To ze Manolas chce tam przejść mówi samo za siebie...
Żal człowieka bierze, gdy przypomni sobie nazwiska graczy którzy przewinęli się przez Romę i którzy kontynuują karierę w innych miejscach.
Mancini, Andersen - 30 mln, Manolas 36? - czarno to widzę...

Sabatini to były czasy: "żeby kupować trzeba sprzedać". Niestety palacz pozostawił po sobie trochę bałaganu, ale jednocześnie zostawił zawodników których łatwo było sprzedać. Dlatego Monchi bez trudu uporał się z FFP i szybko wyszedł na plus, ale roztrwonił wszystko w sytuacji kiedy nie było już potrzeby szaleć i ryzykować. Jak dla mnie krytycznym były dwa momenty: zima kiedy palacz niefortunnie sprowadził Doumbię, oraz całe okno poprzedniego lata które trzeba uznać za kryminał.