Aktualnie na stronie przebywa 25 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Rudi Garcia pojawił się dziś po południu na tradycyjnej konferencji przedmeczowej, w której rozmawiano o jutrzejszym meczu, ale nie brakowało też powrotu do pojedynku z Juventusem.
Jak się czujesz jako człowiek sportu, jako trener po tych wszystkich dniach?
- Problemem jest to, że minęło zbyt wiele dni bez rywalizacji. Dlatego rozmawialiśmy długo o tamtym meczu. Dla mnie wszystko to było przeciwieństwem porażki. Byliśmy mocni zdobywając dwa gole i mogąc zdobyć kolejne dwa. Jestem dumny z moich graczy, gdyż udowodniliśmy siłę i osobowość. Odnośnie Juve mogę powiedzieć, że wstydem było przyjęcie na trybunach, na ławce i że było to coś nie do przyjęcia. Gdy przemawia kapitan, musi być szanowany, gdyż jest wielkim człowiekiem piłki, który posiada silne wartości, myślę, że miał to poczucie niesprawiedliwości po meczu, gdyż jego wartości zostały zdradzone. Jest wielkim piłki i musi być szanowany. Obejrzałem raz jeszcze mecz. Cały świat widział obrazy, które mówią same za siebie. Nawet najlepsi włoscy sędziowie mogą cierpieć z powodu presji w takich meczach, gdyż było to spotkanie między dwoma mocnymi zespołami. W tym meczu widziałem Romę silniejszą od Juve. Ten mecz pozwolił mi zrozumieć, że zdobędziemy mistrzostwo. Jesteśmy mocniejsi od Juve. Dlatego musimy wygrać jutrzejszy mecz, gdyż musimy mówić o wynikach. Martwię się o jutrzejszy mecz, gdyż przychodzi po całym tym zamieszaniu medialnym i przed prestiżowym spotkaniem w Lidze Mistrzów. Kibice muszą dać z siebie maksimum, gdyż aby wygrać mistrzostwo musimy wygrać jutro, kolejny mecz i tak dalej.
Dlaczego Ljajic i Destro są zawsze szczególnie obserwowani?
- Dla mnie to nieważne. Są ważni tak samo jak inni. Grali często w okresie gdy graliśmy siedem meczów, dalej jest moment gdy jesteś w lepszej formie i możesz dać więcej, jednak Mattia i Adem zdobyli ważne bramki. Dla mnie nie ma żadnej sprawy. Mattia był na zgrupowaniu reprezentacji, a bycie częścią grupy Conte jest ważną rzeczą, przyszedł jego moment. To on musi go wykorzystać.
Twoi gracze są zdeterminowani?
- Przewodzę im, jestem liderem stada, ale wilkami są oni. Gdy grają muszą być świadomi swojej siły i pokazywać to na boisku. Zawsze będę z nimi, jeśli któryś zboczy ze ścieżki, to ja sprowadzę go z powrotem na właściwą drogę. W tym roku musimy wygrać wszystkie mecze, nie będzie łatwo, ale musimy próbować.
Paredes?
- Jest gotowy. Mieliśmy szczęście mieć go w zespole przez 15 dni. Leandro jest inteligentnym graczem, który się poprawia. Słucha wskazówek starszych jak De Rossi i Keita i może udowodnić swoje znaczenie dla tego zespołu.
Dużo kontuzji. Jesteś zmartwiony?
- Nie, wcale nie. Zamknięte koło jest gdy zdarza się wiele kontuzji w tym samym obszarze. Gdybyśmy mieli zawsze kontuzje tych samych mięśni byłbym zmartwiony, ale dopóki chodzi o inne, nie jestem zmartwiony.
W zeszłym sezonie z Chievo było dziesiąte zwycięstwo z rzędu. W jakim momencie jesteście w tym sezonie?
- To prawda, w zeszłym sezonie po dziewięciu wygranych chcieliśmy zachować serię. W tym sezonie musimy wrócić do wygrywania. Jeśli muszę porównać poprzedni sezon do tego, teraz mamy szerszą kadrę, poziom gry się nie zmienił, wszyscy gracze są świetni i mam do nich zaufanie.
Powtórki boiskowe?
- Nie mówiłem o powtórkach, ale o technologii. Chcieliśmy wiedzieć czy piłka przekracza linię bramkową i z dzisiejszą technologią możemy to zrobić. Ostatni mecz udowodnił ważną rzecz. Jeśli w tenisie można wiedzieć czy piłka jest w boisku czy nie, dlaczego w piłce nożnej nie można wiedzieć czy jest karny czy nie? To byłoby ważne, aby uniknąć polemiki przez 14 dni.
De Sanctis i Maicon mają dwie różne opinie na temat Juve. Rozmawiałeś ze swoimi graczami czego mają się trzymać, jeśli chodzi o sędziego?
- Słowa Maicona nie są sprzeczne ze słowami Morgana. Mogą mieć dwie różne opinie. Maicon mówi po prostu, aby iść dalej, szanując sędziego. Pokazaliśmy to już, zarówno w Manchesterze jak i w Turynie, z wielkimi powrotami po stratach zespół udowodnił, że jest w stanie pokonać wszystkich [Garcia koryguje wypowiedź - dod. red.]... nie, pokonać meczowe epizody.
Dlaczego jesteś pewien, że Roma może zdobyć mistrzostwo?
- Bo mam swoje powody, jesteście inteligentni, wiecie już wszystko. Dziękuję bardzo.
Komentarze (13)
Osobiście jak pisałem uważam, że wkrótce przegonimy Juventus. Jednak mi taka przesadna pewność siebie i samozadowolenie dopiero po 6 kolejkach się nie podoba.
Ale nie ma powodu by nie ufać Rudiemu, wiele mu zawdzięczamy, to trener z głową na karku.
Jeśli mówi że będziemy mistrzami- to będziemy mistrzami i tego się trzymajmy ;)
Także mówienie że pokora nas do niczego nas nie doprowadziła mija się moim zdaniem z prawdą.
Takie wypowiedzi mocno potęgują emocje. Albo będzie z tego wielki sukces, który będzie smakował jeszcze lepiej. Albo wielki wstyd, który długo będzie się za nami ciągnął.
Wszystko, albo nic. Oby Rudi miał rację..
pewnosc siebie zla
no to jak zyc??
jak zyc??
Wszystko albo nic...
Nie ma zadnych polsrodkow czy ukrywania sie po katach.
Poczatek seoznu czy jego koniec MISTRZOSTWO jest naszym celem i trzeba bylo w koncu postawic sprawe jasne!
Uwazam ze to nie jest dmuchanie balonika, dla mnie to jest meskie postawienie sprawy.
Mamy jaja, gramy o majstra i jestesmy lepsi od Rube.
Forza Roma!
Forza Rudi!
PS.
Kto nie ryzykuje szampana nie pije! :D
Po scudetto!
To akurat domena naszego kraju.
Po prostu denerwuje mnie jak jakikolwiek trener mówi że wygra to czy tamto, bo obieram to jako zarozumiałość, a nie pewność siebie. Chyba że faktycznie przewyższa się innych poziomem sportowym, ale w naszym przypadku tak niestety nie jest. Tym bardziej dziwi mnie że to właśnie Garcia się tak wypowiedział.
To samo z Juventusem, ja oczywiście nie cierpię tego klubu, ale na jakiej podstawie Garcia twierdzi że jesteśmy od nich silniejsi? Ten mecz był wyrównany, lepsi nie byliśmy. Ostatnie mecze z nami wygrywali, więc gadki że jesteśmy lepsi mogą padać z naszych ust, ale trenerowi nie przystoi, albo niech chociaż jakieś podstawy ku temu będą.
Może w Poniedziałek usłyszmy że wygramy LM, bo w Manchesterze graliśmy jak równy z równym?
Mimo że nie pochwalam tych słów, liczę że będą prorocze :)