Aktualnie na stronie przebywa 54 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Tylko Rudi Garcia oraz Maicon udzielili tuż po meczu wywiadów dla mediów. Klub zdecydował się nie zezwolić graczom odpowiadać na pytania dziennikarzy, aby nie wywoływać niepotrzebnych kontrowersji. Sam Garcia nie miał wiele do powiedzenia i nie trudno się dziwić.
GARCIA DLA SKY SPORT
Co powiesz na temat meczu?
- Nie mogę odpowiadać na pytania dotyczące piłki, to nie była piłka, to była parodia piłki nożnej. Nie podoba mi się coś takiego, to była gra dla tych, którzy kopią lepiej przed siebie. To była loteria, zakończona remisem.
Próbowaliście przekonać sędziego do przerwania?
- Oczywiście, ale to jego decyzja. Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że nie ma kontuzjowanych.
GARCIA DLA ROMA TV
Analiza meczu?
- To była parodia piłki, dla tych kto wykopuje piłkę lepiej od rywala. To była loteria. Nie mogę odpowiadać na pytania dotyczące piłki, gdyż dziś wieczorem nie graliśmy w piłkę.
Odczucia przy francuskim hymnie przed meczem?
- To jedyna piękna rzecz dziś wieczorem, dziękuję włoskiej piłce za przekaż solidarności przed każdy meczem, to również przesłanie, że wszyscy jesteśmy zjednoczeni.
Jak czują się francuscy gracze?
- Dobrze, musimy żyć wszyscy normalnie, to jedyna odpowiedź, jaką możemy dać.
GARCIA NA KONFERENCJI
- Dla mnie to była parodia piłki. Zgadzałem się również na przerwanie meczu przy 2-1 dla nas i dogranie. To nie była piłka nożna, a jedynie staranie się wybijania piłki do przodu lepiej od rywala. Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że nie ma kontuzjowanych.
Próbowaliście prosić Rocchiego o przerwanie meczu?
- Tak, piłka nie odbijała się na większości obszaru boiska. Wszyscy widzieliście.
Jak podejdą gracze do meczu z Barceloną?
- Mamy jeszcze trzy dni, zobaczymy. Jasnym jest, że takie boisko zmęczyło bardziej chłopaków.
Komentarze (16)
To była parodia piłki od początku do końca. Mecz nie powinien się odbyć. Kopanina i ślizgawka w błocie to ma być profesjonalna piłka ? To są normalne warunki ?
Przełóżcie sobie tę sytuację na np. mecz w LM czy decydujące spotkanie w lidze. Oczywiście usiedlibyście z radością i wiwatowali przy każdym zatrzymaniu piłki w kałuży co 5 metrów ?
przekonuj mnie dalej ze jakby Roma wygrala wszyscy byliby oburzeni i jeszcze pisali petycje aby mecz anulowac i powtorzyc bo byly makabryczne warunki i tak sie nie godzi :)
parodia czy nie parodia mecz sie odbyl, proste
Tak, warunki były równe, ale czysto teoretycznie. W takich meczach, jak ten dzisiaj, praktycznie zawsze wygrywa antyfutbol. Nie inaczej było dzisiaj. Nie dostosowaliśmy się do warunków, jakie panowały na boisku, próbowaliśmy grać piłką, wymieniać ją na krótkiej przestrzeni, co było nierealne. Najbardziej irytujące były jednak próby przedostatnia się pod bramkę rywala lewą stroną, jeszcze w pierwszej połowie, gdzie stało najwięcej wody. Tak czy inaczej, nie dało się grać w piłkę, byliśmy po prostu bezsilni wobec przeciwnika, który jest bardziej doświadczony w sposobie gry, jaką oferowało dzisiaj boisko, czyli to, o czym wspomniał dzisiaj Garcia. To tak jak w powiedzeniu: "Nie dyskutuj z głupim, bo zniży Cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem". Bologna zniżyła nas do swojego poziomu i prawie pokonała.
Mecze piłkarskie nie powinny być rozgrywane w takich warunkach, chodzi też min. o zdrowie piłkarzy. Jak zobaczyłem Keite, jak się przewraca już na początku, to pomyślałem, kwestia czasu aż sędzia przełoży spotkanie. No ale gwizdal dzisiaj Rochi, czyli największy parodysta wśród arbitrów w całej Serie A. Co ten człowiek wyczyniał...
Jesteś zero jedynkowym ignorantem, nic nowego. Wyolbrzymiasz w drugą stronę, przypisujesz słowa, których nikt nie napisał.
Nie, myślę że oburzenie byłoby mniejsze, ale gdybyś wstawił sondę po wygranym meczu czy mecz powinien się odbyć w takich warunkach myślę, że większość powiedziałby że nie. Ale to tylko przypuszczenia, ja nie operuję z taką łatwością pewnikami jak Ty.
Od dawna władze ligi kombinują jak koń pod górę z meczami na wodzie i od dawna zawsze mdli mnie ma myśl, że na profesjonalnym niby poziomie gdzie co najmniej 50% boiska nie nadaje się do gry i z każdą minutą jest coraz gorzej, nikt nie ma jaj by przełożyć spotkanie.
Ale Serie a jest dość orientalna i przyszło nam grać w takim deszczu to co? To mamy się połozyć i nie grac? Trzeba było jakoś sobie radzić i tyle. Wyszedł remis. Wg mnie nie ma co rozpamiętywać. Kiedyś pewnie byśmy przegrali, dzisiaj chociaż remis. Zapomnieć i skupić się na nastepnych meczach.
P.S. Niezły shitstorm tu powstał :P
Murawa była fatalna, jeżeli piłka zatrzymuje się w miejscu, to automatycznie wprowadza to element chaosu i przypadkowości. Czy by Roma wygrała, czy przegrała, to absolutnie nie było to miejsce do gry, decydował przypadek w wielu aspektach.
Ale wiem że za Sensich pewnie byśmy wygrali 3-0 i Rosella by na mecz przyjechała.
Ten mecz był parodią od początku do końca. Nie powinien się odbyć i tyle. Wynik jest smutny, ale nie o niego tutaj chodzi. Kocham Serie A, kocham Romę, ale nienawidzę Lega Pro własnie za takie mecze jak dzisiejszy. Raz, dwa razy w sezonie takie mecze się odbywają i Lega Pro ich nie przerywa, tylko każe je dogrywać i tak to wygląda... je#bane waterpolo
Nic dodać nic ująć. Zgadzam się z nim jak chyba nigdy dotąd.
ja bym tak napisał, że powinniśmy dziękować niebiosom, że nikt nie odwołał tej parodii
i sądzę, że kilka osób w podobnym tonie mogłoby napisać :)