Aktualnie na stronie przebywa 43 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
To nie mogło się wydarzyć! A jednak. Zespół Giallorossich przegrał na Stadio Olimpico z drugoligową Spezią i odpadł z Coppa Italia już na szczeblu 1/8 finału. Oto co miał do powiedzenia na konferencji prasowej Rudi Garcia.
Czujesz się nadal w stanie pomóc drużynie?
- Nigdy się nie poddaję, to nie jest problemem. Będę walczył z zespołem aż do śmierci, jeśli to będzie potrzebne. Popełniliśmy błąd, gdyż nie byliśmy w stanie zdobyć gola w regulaminowym czasie gry. Nie powinniśmy dojść do karnych, powinniśmy wygrać wcześniej. W trzech ostatnich meczach nie straciliśmy gola, ale straciliśmy równowagę i zdolność zdobywania goli. To co mnie wkurza i przez co jest mi przykro to fakt, że straciliśmy pewność siebie, wiecie co o tym myślę. Mam nadzieję, że ten mecz będzie lekcją dla graczy: jeśli grasz z wątpliwościami, nie dotrzesz donikąd. Jeśli zespół gra bez podejmowania ryzyka, bez mijania rywala czy brania na siebie odpowiedzialności i uderzania na bramkę, wówczas nie można wygrać. Musimy wygrać, aby wydostać się z tego sztormu, w którym umieściliśmy się dzisiaj sami. Trzeba podnieść głowę, pozostać nogami na ziemi i wygrać w niedzielę. Musimy wykorzystać wszystką benzynę, która pozostała, mimo że jest jej niewiele. Charakter, duma i odwaga, tego potrzebujemy po tym odpadnięciu.
Powolne tempo Romy. To problem formy fizycznej czy charakteru? Gdzie jest błąd?
- Błąd jest ogólny, nie czujemy się dobrze pod żadnym względem, być może dobrze jest w obronie, ale to nie wystarczy, gdyż trzeba zdobywać gole, aby wygrywać, a tego nie robimy w tym momencie. W ofensywie ważne jest zaufanie. Gracze muszą zrozumieć gdzie są, w jakim klubie: jesteśmy zespołem, który musi zaliczać dobre wyniki. Jeśli tego nie zrozumieli, muszą to zrobić szybko. Nie można odpaść z Coppa Italia z zespołem z Serie B, gratuluję Spezii, ale to my daliśmy im zdobyć pewność siebie. Potrzeba innej postawy na boisku.
Ranią ciebie okrzyki kibiców? Wpływają na twoje chęci?
- To normalne, że kibice nie są dziś zadowoleni. My jako pierwsi jesteśmy wkurzeni, nie powinniśmy podarować takiego spektaklu. Celem była wygrana i tego nie zrobiliśmy. Kibice muszą wiedzieć, że nie jesteśmy tylko rozczarowani, ale wkurzeni, mam nadzieję, że w niedzielę umieścimy tą złość na boisku. Jak powiedział Florenzi, wolę być wygwizdanym przez 70 tysięcy osób. Kibice, którzy dopingują są ważni. Ludzie nie są dziś szczęśliwi i mają ku temu powód.
Gracze wiedzą, co muszą robić na boisku? Czujesz się zdradzony przez swoich graczy?
- Być może nie zdali swoje sprawy z trudności meczu. Musimy spojrzeć w lustro, ja jako pierwszy. Bez pewności siebie nie pójdziemy w żadnym kierunku. Musimy walczyć, zakończyć dobrze 2015 rok i jest tylko jeden sposób, wygrana w niedzielę.
Czujesz się zdradzony przez swoich graczy? Udacie się na obóz?
- Znam i kocham moich graczy. Odnośnie tego co zrobimy będę rozmawiał najpierw z kadrą.
W roku 2015 Roma jest piąta. Nie uważasz, że problem nie dotyczy tylko tego momentu, ale całego roku?
- Nie sadzę. Jesteśmy na piątym miejscu i to niedobre, ale nie jesteśmy daleko od pierwszych pozycji, potrzeba trzech punktów w niedzielę, aby zbliżyć się do miejsc, na których chcemy być. Do derbów wszystko szło dosyć dobrze, potem nie. Nie ma alibi, musimy przyjąć odpowiedzialność i wrócić do wygrywania. Nie można się poddawać, trzeba wygrywać.
Komentarze (31)
Ale co się dziwić, kontrakt do 2k18, 3mln na rękę, dziwne jakby się podał do dymisji, tu powinien wkroczyć pan James.
VATTENE!
No to spokojnie panowie - Garcia już się nie podniesie. Myślałem, że rzeczywiście to zły trener, ale po tej wypowiedzi widzę, że drużyna gra przeciwko niemu. Coś pękło po Barcelonie i znów mamy czekać do końca sezonu aż się samo naprawi w lecie i będzie funkcjonowało dobrze przez 2-3 miesiące?
Acha, jeszcze jedno. Jeśli facet sam publicznie przyznaje, że nie ma alibi, ale się nie podda to musi być bez honoru. Normalny człowiek powie: spaprałem robotę po raz kolejny, nie mam alibi i rezygnuję. A ten? Brnie w ślepą uliczkę z prędkością światła.
To jak pan trener przez 3 sezony im tego nie uswiadomil to chyba oznacza ze...
... ma juz tylko szanse odejsc z honorem
ale z niej nie korzysta...
karnych, powinniśmy wygrać wcześniej"
Brzmi to tak, jakby to my awansowaliśmy.
"Mam nadzieję, że ten mecz będzie lekcją dla graczy: jeśli grasz z wątpliwościami, nie dotrzesz donikąd"
Czyli co, przyznał publicznie to, co wiadome było od dawna? Mianowicie, brak zaufania piłkarzy, co do jego "myśli trenerskiej"? Chyba już go nie słuchają i Pan Garcia się zdenerwował.
Dalej już mi się nie chce komentować. Przed meczem zacytowałem fragment, ciekawostkę, 14 lat z rzędu przechodziliśmy tę fazę rozgrywek, napisałem: "Rudi, nie spie*dol tego", i co? Spie*dolił.
On ma rację to wina graczy, a on jest kryształowy :) - jakby w Polsce opowiadał takie pierdoły to dawno by go już wsadzili do psychiatryka. Bo nie wierze że tak pier****** może człowiek o zdrowych zmysłach.
Gdyby tak było, wcale bym się nie zdziwił, bo Garcia stracił kontakt z drużyną i z rzeczywistością.
" Nigdy się nie poddaję, to nie jest problemem. Będę walczył z zespołem aż do śmierci, jeśli to będzie potrzebne. "
Odważne słowa jak na Francuza...
Skoro jest potrzebne... Tylko patrzeć jak dziś zastrzelą Garcię ;P
faktycznie gracze chyba już otwarcie dali sygnał, Coppa Italia jest dla nich wała warta (w dupie z kibicami, a co nas oni obchodzą) więc wybrali ten mecz
dziś coś pękło...
i choć otwarcie jestem przeciwko panu betonowemu klocowi, to jednak jako kibica niesamowicie wku*wia mnie postawa naszych "zawodników" w tym meczu, ta zbieranina chyba zapomniała co ma na koszulkach...znamienne jest, że Francuz wpuścił 2 wychowanków (wyobrażacie sobie, żeby DDR się podłożył, bo ja nie) chyba się zorientował, co jest grane
strasznie denerwujące jest to, że te miękkie pizdeczki typu Pjanić w taki sposób próbują pozbyć się swojego szefa (mimo, że to betonowy buc)...ehhhh co z tą Romą?
Tu nie może być mowy o przypadku.
Chyba w stosunku do propagowania swojej betonowej taktyki 4-3-3.
Byłem zdania, że pierwszym sezonem zasłużył sobie na szansę w drugim, gdzie koniec końców doczłapał do drugiego miejsca. Jednak po trzecim sezonie wszyscy oczekiwali progresu, a jest ****, a nie progres.
Sprawa musi być złożona, jakiś konflikt tu i tam (może o Francescę ?) w lecie też było przecież gorąco na linii Garcia - zarząd.
Jak już pisałem, chwała Rudiemu że wyciągnął Romę na wyższy poziom (ale obecnie stacza ją z powrotem). Niestety pewni ludzie wyżej dupy nie przeskoczą i myślę, że osiągnęliśmy max z Francuzem. Za dużo niezdrowych emocji, potrzebne nowe rozdanie.
Au revior Rudi !
Jeśli chodzi o podanie się do dymisji, to nie ma praktycznie na świecie takiego trenera, który by odszedł, gdy nie idzie. Także NIE LICZCIE NA TO. Chodzi o kaskę. Sam zrezygnuje, to wypłacą mu malutkie odszkodowanie i to tyle, albo nic nie dostanie. Jak go wyrzucą, to będą musieli płacić kontrakt do czerwca 2018 roku, jeśli w tym czasie nie podejmie żadnej pracy.
Dlatego Ancelotti sam nie odszedł i sobie się wygrzewa teraz na Karaibach za 9 mln, które pobiera z kasy Realu, to samo Spal. Po co się mają denerwować. Skończą im się umowy, to coś wezmą. Chyba, że Ancelottiego przekona 16 mln euro z Zenitu. Takiej kasy nie są wstanie płacić Inter, Juventus, Roma i Milan razem wzięte.
Czasami trenerzy sami odchodzą, ale z innych pobudek, jak Bielsa, któremu nie podobała się polityka klubu.
Wracając do zwolnienia, to w klubie też nie ma ludzi, którzy by to zrobili, a w zasadzie są tacy, którzy powinni iść z nim na zieloną trawkę. Sabatini składał ostatnio pewną obietnicę, mam wielką nadzieję, że ją spełni, jak jakimś cudem pożegnają Garcię.
@Robson,
Na dzień dzisiejszy największe szansę mają 7up i 7days.
W ogóle, gdzie te Etihad, Turkish Airlines, Huwawei? Oni chyba sami te plotki wypuszczają.
"być może dobrze jest w obronie"
To mnie rozbawiło... równowagę to Rudi stracił, ale psychiczną.
" Nie zdziwcie się, jak i w kolejnych meczach spadnie zaangażowanie. Jesli się starać, to po to żeby wygrać, albo przynajmniej zremisować, nie przegrać, pokazać, że się chciało, że zależało. Nie w Romie. Co raz więcej piłkarzy może przechodzić obok meczy, szukać szansy w innych klubach. Jeśli ktoś będzie miał ambicje, to odejdzie, jeśli ktoś będzie leniem, to taki układ będzie mu pasował".
Komentarz po meczu z Barceloną się sprawdza.
Dokładnie Abruzzi. Być może to jest brakujący element układanki. Zespół zwątpił w trenera, przegrywa mu mecze, w szatni występują tarcia, Garcia pozwala sobie na publiczną reprymendę w kierunku zespołu, a z drugiej strony sam nie chce składać dymisji aby nie stracić pieniędzy. I tu koło się zamyka. Jeśli ulegnie zarząd, to będzie płacić Rudiemu pensję przy konieczności zatrudnienia nowego trenera, jeśli ulegnie Rudi to straci kasę, jeśli ulegnie zespół, to dalej będziemy przegrywać w ważnych meczach pucharowych wynikami hokejowymi. Cokolwiek by się nie stało, stracą na tym kibice. Do tego dochodzi deklaracja Sabatiniego że również ma się zwinąć (którą pewnie przeinaczy we właściwym czasie, bo skąd on weźmie takie źródło dochodów, gdzie może ściągać klientów znajomych agentów, jak Giomber, Emerson Palmieri czy Vainqueuer), + fakt że prezes klubu siedzi sobie w Stanach, a jak ostatnio był, to twierdził że wszystko jest w naj najlepszym porządku i nigdy nie było lepiej.
Ale burdel!
Kończ Pan wstydu oszczędz.
Cholera, chyba nie rocznie ? Bo takiej kasy nie ma nawet Guardiola i Mou :o