Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Gaston Fernandez, urugwajski negocjator Cavaniego, udzielił wywiadu dla Ovacion w odniesieniu do negocjacji między graczem a Romą. Agent piłkarski potwierdził zainteresowanie graczem.
- Jest oficjalna oferta dla Cavaniego. Skontaktowali się ze mną, aby przedstawić formalną propozycję Walterowi Gugliemone [brat i reprezentant Cavaniego, wyj.red.] i jeśli ta grupa nabędzie definitywnie Romę, chcą Edisona w drużynie. Wszystko zależy od faktu czy uda się czy nie kupić Romę, gdyż mimo, że są zaawansowane negocjacje, niełatwo jest dziś nabyć tam prestiżowy klub. Trzeba wziąć pod uwagę wiele rzeczy, ale jednym z ich priorytetów, jeśli do tego dojdzie, jest pozyskanie Cavaniego.
Dalej kontynuuje:
- Wiedzieli, że jestem człowiekiem bliskim Cavaniego i że rozmawiam z nim o innych rzeczach, gdyż jego reprezentantem pozostaje brat Walter, ale zadzwonili do mnie, powiedzieli, aby sprawdzić tą możliwość, zapewnili mnie, że to może być coś poważnego i w ten sposób skierowałem się do Guglielmone. Uważają, że propozycja jest dobra, ale jak powiedziałem ci wcześniej, nie oznacza to, że nabycie Edisona jest zamknięte, gdyż najpierw grupa musi kupić Romę.
Komentarze (6)
P.S.
A tak w ogóle to wyjaśnijcie kto się kontaktował? Przedstawiciel Romy, czy przedstawiciel "grupy".
ch.... wie.
Z tego typu wypowiedzi bije aż po oczach, chęć zdobycia taniego rozgłosu. Nie wygląda to poważnie, jak gość niby, który ma dostęp do Cavaniego tak ochoczo zdradza kulisy negocjacji. Chyba, że jest to element gry obliczony na podbicie oferty ze strony innych zainteresowanych.
W każdym razie, w dzisiejszej Romie jest miejsce tylko dla jednego zawodnika, który mógłby zarabiać poważne w skali Europy siano i tym zawodnikiem jest Dżeko.
Cavani jest kocurem, ale w tym sezonie z powodu kontuzji opuścił 20-kilka spotkań. Gdyby w Romie powiedzieli coś w stylu - budujemy zespół na mistrza, potrzebujemy kilku punktów odniesienia, to transfer Cavaniego byłby dobrym posunięciem. Nawet gdyby rozegrał połowę spotkań w sezonie, to pewnie strzeliłby kilkanaście bramek. Ale jeżeli Cavani miałby być jedynym punktem odniesienia, a drugim wyborem na wypadek jego kontuzji byłby ktoś w stylu Kalinica, no to bym podziękował.