Aktualnie na stronie przebywa 38 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Już jutro wieczorem zespół Giallorossich zmierzy się na Camp Nou z drużyną Barcelony. W ekipie Garcii pojawi się dwójka piłkarzy z przeszłością w hiszpańskim klubie. Mowa tu o Keicie i Iago Falque. Ten drugi udzielił wywiadu dla dziennika Sport.
Jutro pojedynek Ligi Mistrzów. Są różnice w porównaniu do pierwszego razu?
- Dla mnie osobiście powrót do Barcelony, aby zagrać mecz Ligi Mistrzów jest satysfakcją.
Dlaczego?
- Ponieważ mam wiele dobrych wspomnień z mojego pobytu w Barcelonie.
Potem doszło do separacji.
- Taka jest piłka, często to mówię. Luis Enrique podjął decyzję. To nie ma znaczenia.
Żadnej urazy?
- Oczywiście, że nie. Luis Enrique miał inne plany i musiałem podjąć decyzję.
Ta decyzja zmieniła pozytywnie życie zarówno Luisowi Enriqe jak i tobie. Czujesz się spełniony?
- Nie można tego wyjaśnić w lepszy sposób. Czuję się spełniony. Mam za sobą trzy sezon, w których grałem regularnie, z trzema różnymi trenerami, którzy obdarzyli mnie zaufaniem.
Również Rudi Garcia?
- Tak, mimo że gram w wielkim zespole jak Roma, na takim poziomie i z graczami jak Gervinho i Salah, którzy zajmują moją pozycję. Mam swoją przestrzeń i rozgrywam dobry sezon. W jednej kolejce grałem w środku pola. Gram dużo i cieszę się zaufaniem trenera. Osobiście przeżywanie tego doświadczenia jest dla mnie satysfakcją.
W wieku 25 lat znalazłeś dom.
- Tak, znajduję się tutaj, w Rzymie, w najlepszym momencie mojej kariery. Grałem w mocnych meczach: przeciwko Barcy, Lazio, Juve... to mecze o innym ciężarze niż ten, w których grałem wcześniej.
Bojan powiedział, że kibice Romy są pełni pasji.
- Tak jest. Kibice są bardzo gorący. Przeżywają każdy mecz jakby był finałem. Zaliczyliśmy kilka porażek, ale przez ostatnie półtora miesiąca szło nam dobrze i wygraliśmy derby z Lazio.
Tak samo będzie na Camp Nou?
- Na Camp Nou jest bardzo ciężko, musimy spróbować wykorzystać okazję, które będziemy mieli.
Zależy do was, ale również od Barcelony, kto może zdecydować o losach grupy...
- Sądzimy, że pokazaliśmy, że najmocniejszymi drużynami w grupie są Roma i Barcelona.
Barcelona jest w formie po tym jak rozbiła Real na Bernabeu...
- Barcelona rozegrała świetny mecz, była lepsza od Realu Madryt i stąd wziął się wynik. Mają wspaniały zespół i to udowodnili. To była demonstracja siły.
Myślisz, że Barcelona może wygrać ponownie Ligę Mistrzów?
- Dlaczego nie? Mają zespół, aby to zrobić. Mamy nadzieję, że możemy to zrobić my, ale oni są faworytami. Gdy odchodziłem byli już wielkim klubem, teraz są jeszcze mocniejsi.
Komentarze (8)
Odwazna teza, zwlaszcza w lontekscie wynikow i pozycji Romy w grupie... Po kolejnym meczu mozemy juz nie byc na drugim miejscu.
Bo tam nie boją się śmiało skrytykować nikogo. Zagrał do du*y to dostał 1 i tyle. U nas Torosidis każdy mecz gra do du*y i dostaje 4-5...
Nie wiem jak tam wygląda ocenianie, ale jest to dopiero dziewiąta jedynka w "L'Equipe" od 1998 roku, więc osiągnięcie spore ;)
Wie ktoś, czy to jednorazowa katastrofa, czy też Mapou ogólnie gra słabo?
w tym sezonie Vasilis rośnie nam na gwiazdę pokroju Ashleya z poprzedniego sezonu :P