Aktualnie na stronie przebywa 44 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Dziesięć miesięcy czekali kibice na więcej niż dwa gole w oficjalnym meczu na Stadio Olimpico. Giallorossi pokonali, z łatwością, 5-1 Carpi, wygrywając trzeci mecz w sezonie. Spotkanie obfitowało też w inne historyczne wydarzenia. Bramkarz Romy obronił pierwszego karnego od niepamiętnych czasów, premierowe trafienia dla Giallorossich zaliczył Digne i Manolas, a debiut Vainqueur. Dobre mecze rozegrali, krytykowani w ostatnim czasie, Maicon, Gervinho i De Sanctis. Niestety, wśród dobrych, znalazły się też złe wieści. Urazów doznali Keita, Dzeko i Totti.
ROMA - CARPI 5-1 (3-1)
1-0 Manolas 24'
2-0 Pjanic 28'
3-0 Gervinho 31'
3-1 Borriello 34'
4-1 Salah 51'
5-1 Digne 68'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon, Manolas, De Rossi, Digne - Pjanic, Keita (Vainqueur 21'), Nainggolan - Gervinho, Dzeko (Totti 45' (Iturbe 55')), Salah
Ławka: Lobont, Pop, Torosidis, Castan, Gyömbér, Emerson, Uçan, Di Livio, Ponce
CARPI (3-5-2): Brkic - Zaccardo, S. Romagnoli (Di Gaudio 45'), Gagliolo - Letizia, Fedele (Lazzari 55'), Cofie, Bianco, Gabriel Silva - Matos, Borriello (Lasagna 71')
Ławka: Belec, Liotti, Wallace, Gino, Bubnjic, Pasciuti, Martinho, Iniguez
Żółte kartki: Cofie (Carpi), Maicon (Roma)
Widzów: 33430
Komentarze (52)
cieszą 3 punkty
tylko pytanie czy Carpi było takie słabe czy machina zaczęła działać ???
do tej pory dwie wygrane z beniaminkami i juve :)
Ale jestem też daleki od zachwytu. Nie widziałem zmiany jakościowej w naszej grze.
Jak to Rudi powiedział: jak będziemy tak grali (jak z Sampą), to wygramy wiele meczy. Zgadza się, właśnie wygraliśmy, bo rywal był słaby taktycznie i indywidualnie. Ale ja dodam, że tak grając przegramy też wiele meczy, których przegrać nie powinniśmy, i wiele zremisujemy.
Niech to będzie dobry początek do skoku jakościowego.
Forza Roma!
Za to trochę trolowaliśmy w tyłach. Głupie straty w środku pola, głupie podania De Rossiego, szarże Borriello, gol, raz zjechał naszą całą defensywę, ale obronił De Sanctis, do tego karny, jeszcze jedna sytuacja obroniona przez bramkarza. Trochę musimy się ogarnąć w defensywie na mocniejszych rywali.
Ten Vainqueur nawet ciekawy piłkarz. Wyglądał przede wszystkim dosyć spokojnie w rozgrywaniu piłki i jest dosyć szybki, mimo że z postury wygląda raczej inaczej.
Przedziwne spotkanie: 5 goli, Maicon biegający 90 minut, dobry De Sanctis, stary dobry Gerwaz, gol Manolasa, obroniony karny... tylko Iturbe stary i niedobry...
nie chodzi o narzekanie.
Chodzi o to że z Sampą graliśmy tak samo. Naprawdę nie było różnicy z naszej strony (także indywidualnie).
Serio, nie pamiętam nawet jednego sensownego podania które by nie było za mocne, za słabe, komuś pod nogi, albo przynajmniej w poprzek boiska.
Chociaż muszę zaznaczyć, że koło 75 minuty padła mi transmisja.
Wynik cieszy, gra w sumie też. Fajnie że Digne strzelił, Manolas się zrehabilitował, a i De Sanctis obronił ważnego karnego. Klasa zespołu nie była wysoka, więc wynik trzeba brać z przymrużeniem oka, nie mniej jednak atak nie zawiódł. Co do obrony to było zbyt dużo rozluxnienia w naszych szeregach. Sorry, ale stracić 2 gole u siebie z Carpi to nie przystoi nawet Lazio. Na szczęście Morgan świetnie to wybronił. Humor poprawiony, ale w hurraoptymizm nie popadam, bo to bardziej na zasadzie sparingu było. Zobaczymy co dalej. Oby chłopaki się rozkręcili!
Z przodu bylo fajnie, teraz zimny prysznic z Bate.
To wina Morgana ta bramka, i jednocześnie zasługa Szczęsnego, że wpadła tylko jedna :) Ale jakby to on był na boisku to byłoby 0 z tyłu.
Po pierwszej połowie chciało mi się śmiać. Gol Manolasa z przypadku, wolny Pjanica, gol Gervinho z przypadku i, standardowo, stracona bramka i zero pomysłu na rozegranie.
Po przerwie było lepiej, piła szybciej chodziła, ale wciąż brakuje ostatniego, dwóch ostatnich podań.
Nie ma się co podniecać, jak na razie sprawdza się mój scenariusz, czyli gramy padakę przeplataną jakimiś wyrywkowymi zwycięstwami, po których będziemy się zastanawiać i zadawać pytania, a może jednak nie jesteśmy tacy słabi... ?
Do tego doszło, że człowiek jakoś nie bardzo cieszy się po takim wysokim zwycięstwie, bo wie, a przynajmniej czuje, że za tydzień z jakimś FC Albatros może być znowu bida z nyndzom.
"Przedziwne spotkanie: 5 goli, Maicon biegający 90 minut, dobry De Sanctis, stary dobry Gerwaz, gol Manolasa, obroniony karny... tylko Iturbe stary i niedobry..."
Brakowało tylko gola z rzutu różnego :)
273 + 6 = 279
Co tam, lepsze 5-1 niż 1-1. Prawda? No więc dobra nasza.
"a może jednak nie jesteśmy tacy słabi... ?"
Bo nie jesteśmy. Naprawdę. Nawet ta nasza mizerna obrona nie jest wcale taka słaba na papierze.
W ataku mieliśmy dużo okazji i były one znowu kiepszczone zbyt często...
W obronie, hmm, zagraliśmy wysoko, ale chyba nie powinni znowu pozwalać na tyle okazji.
Środek pola to dla mnie ciągle zagadka. Dziwnie się ustawiają, dziwnie podają... Nie czaje.
Cała ta taktyka jest bardzo zagadkowa, szkoda tylko, że bardziej dla naszych zawodników, niż dla trenerów drużyn przeciwnych.
W środku tygodnia będzie sprawdzian na arenie europejskiej. BATE to raczej nie Carpi, więc zobaczymy czy takie granie coś da.
Na mocniejszych będzie trzeba grać trochę bardziej defensywnie, a wtedy pewnie atak się posypie.
No nic zobaczymy!
FORZA ROMA!!
Stosunkowo szybko strzelony gol bardzo nam ułatwił zadanie a mając tak dobrych indywidualnie piłkarzy dalej poszło już łatwiutko...
No ale nie będę marudził więcej w sobotni wieczór, cokolwiek czeka nas jutro, dziś jest nasz dzień.
Forza Roma!
No i 3 kontuzje w takim meczu to dramat. Czyżby znowu coś zaczęło się dziać nie tak w przygotowaniu fizycznym?
Gervinho sobie pohasał, bo miał dziś wreszcie sporo miejsca, za kilka dni wróci do szarych szeregów.
Totti gaśnie w oczach, nie da się ukryć, że to jego ostatnie występy w barwach Romy...
Dlaczego uważasz że Totti gaśnie, miał jedną akcję, w której sobie coś naciągnął. Uderzył bardzo dobrze, choć może troszkę za lekko, ale wyjątkowo spisał się Brikić i Salah dobił. Potem Totti już opuścił boisko.
Gerv wcale nic nie zrobił... Bramka to przypadek, no zachował się dobrze ale poza tym niczego nie wypracował, tak samo każdy inny piłkarz. Żadna z akcji zakończonych golem nie była wypracowana! No może poza bramką Digne, no udało się, ten raz...
Fra, jeśli chodzi o wydolność, nadal miażdży wielu dużo młodszych. Potrafi biegać w pressingu do końca. Pod tym względem prezentuje się bardzo dobrze.
Niestety, zostało praktycznie tylko to. W tym sezonie widać już całkowity brak szybkości i przyspieszenia, które od lat nie były bronią Tottiego, ale w tym sezonie jest duża różnica in minus w porównaniu do poprzedniego. I już nie chodzi nawet o to, ale o podejmowanie decyzji i zagrania, które robi zwyczajnie wolniej.
To bezwzględnie jego ostatni sezon na boisku, również w związku z kończącym się kontraktem, dlatego, również z tego powodu, byłoby miło coś wygrać.
Przecież nie będzie grał do 50 lat. Mówimy o tym, bo bez Tottiego to już nie to samo i nie będzie to samo i widać, że to już nie ten sam Il Capitano co choćby rok temu.
I kolejny post na poziomie... Już się asekurujesz przed ewentualnym babolem Szczęsnego? Na razie to poszło kilkadziesiąt hejtów na De Sanctisa. Jak się chcesz tym dowartościować i bawią Ciebie takie rzeczy, to zapraszam do przeczytania komentarzy pod newsem ze składami.
A i hejt na De Sanctisa możesz przecież sam napisać... droga wolna...
"zostal Bohaterem przy wyniku 5-1 ?? choc by carpi strzelilo na to 5-2 z karnego to co de sanctis numer 1 w bramce?? zstanowcie sie co piszecie"
Ludzie oceniają mecz i tylko ten mecz. Nikt nie napisał o De Sanctisie w pierwszym składzie. Sam wpędzasz siebie w jakieś wyimaginowane sytuacje, do których potem dobudujesz teorię...
Może się trochę opanuj? To nie jest jakiś czat...
Poza tym, oglądałeś ten mecz? Na prawdę, nie zagrali zbyt przekonująco. A to że akurat wynik wygląda dobrze... To o niczym nie świadczy.
P.S. Sam mam problemy z ortografią, ale dzisiaj mamy na przykład podkreślenia jeżeli popełni się taki błąd. "Wruci"? Nawet ja to zauważę.
Eee, niemożliwe, Ty tak na serio? W końcu i Ty zabrałeś się za słuszną krytykę.
Gra się tak, jak przeciwnik na to pozwala, Carpi pozwoliło nam na sporo, stąd wynik taki, a nie inny, chociaż gdyby tak wszystko miało wpadać, to skończyłoby się na jakimś 7-3.
W obronie zagraliśmy dramatycznie. Pomoc, głównie za sprawą Nainggolana, też nie wyglądała najlepiej. NINJA POTRZEBUJE ODPOCZYNKU. Ale nie u Garcii. To samo Keita. Swój wiek już ma, a w niemal każdym spotkaniu gra po 90 minut. Nie wiem, co było wynikiem jego dzisiejszej kontuzji, ale prędzej, czy później i tak by ją złapał. Teraz kolej na Ninje... No widać po nim gołym okiem, że przydałaby mu się przerwa. Gubi się, coraz więcej strat, złych podań. Nie wiem, czego tutaj jeszcze trzeba by posadzić go.na ławce. A, kontuzji...
p.s. poprawcie tytuł na dziesięć :P
On chyba nie bardzo ma z kim rozgrywać, najlepiej mu to wychodzi z Salahem. Brakuje mi jeszcze jednego do rozegrania. 4-3-1-2 to chyba najlepsze ustawienie dla Pjanica, tak czuję. Mógłby grać w trójce pomocników, albo za dwójką napastników. Tylko my tak nigdy nie zagramy.
Przy akcji Tottiego widać było, jak jest przeraźliwie wolny, prawdę mówiąc, już teraz nie nadaje się na Serie A. Kilka lat temu takie akcje wykańczał z palcem w nosie. Brutalne, ale prawdziwe.
Uważnie przyglądam się prowadzeniu zespołu przez Garcię i coraz bardziej agarnia mnie przekonanie, że z tym trenerem nic nie zdobędziemy. Nie ten rozmiar kapelusza. Śni mi się po nocach Ancelotti :)
P.S. Who is Balonetti11?
No niestety. Widziałem tę akcję. Mogę Ci tylko przyznać rację.
jest progres, wygralismy wysoko ale jak nie bylo pomyslu na gre tak i nie ma go dalej
Obyśmy teraz zaczęli wygrywać
Zdecydowanie to ostatni sezon Franka :(
jednak zdania nie zmienie, rudi won nieudaczniku
Szkoda tylko ze na nowym stadnionie nie zagra...
A Gerson? :D
Szkoda akcji Gervinho, " klasyczny Gerw " :D
Nie wszystko wyglądało różowo, obrona kuleje, dzisiaj do Szczęsnego i Rudigera na listę kontuzjowanych dopisujemy Keite i Tottiego, nie wiadomo też co z Dzeko, czy kontuzja czy Garcia go oszczędził przed LM. Mam wątpliwości, czy nasz trener wpadłby na taki pomysł, bo myślenie nie jest jego najmocniejszą stroną. Oby Bośniak był cały, mimo, że fajerwerków w Romie to on żadnych nie pokazuje. Ja na szczęście zbyt wiele się po nim nie spodziewałem.
Bardzo kiepski troll, widywałem wiele lepszych, subiektywne 2/10.