Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Brak skuteczności, często ostatniego podania i jeden poważny błąd w defensywie, zdecydowały o drugiej ligowej porażce w sezonie. Giallorossi zagrali zdecydowanie lepiej niż w niedawnym pucharowym występie na San Paolo, jednak atak Florenzi-Gervinho-Bastos nie był, już na starcie meczu, gwarantem bramek. Rywal zadał decydujący cios w 81 minucie, gdy z bliska trafił głową Callejon. Giallorossi stracili też Strootmana, który doznał kontuzji na początku meczu.
NAPOLI - ROMA 1-0 (0-0)
1-0 Callejon 81'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon, Benatia, Castan, Romagnoli (Destro 84') - Pjanic, Nainggolan, Strootman (Taddei 11') - Florenzi (Ljajic 74'), Gervinho, Bastos
Ławka: Lobont, Skorupski, Toloi, Dodò, Destro, Torosidis, Ricci, Mazzitelli
NAPOLI (4-2-3-1): Reina - Maggio, Albiol, Fernandez, Ghoulam - Inler, Dzemaili (Henrique 60') - Callejòn (Pandev 84'), Hamsik (Insigne 73'), Mertens - Higuain
Ławka: Doblas, Colombo, Reveillere, Britos, Radosevic, Bariti, Pandev, Duvan
Żółte kartki: Maicon, Taddei (Roma), Callejon (Napoli)
Komentarze (41)
Mówiłem przed meczem...
Do RomaGromiego mógł dać jeszcze Berishe.
Ile to już razy w tym sezonie mieli się polać nimi nasi grajkowie po głowie?
Gerv musi się nauczyć podejmować decyzje bo to co wyczyniał to masakra. Zmiany nic nam nie day Adem i Mattia nie widoczni byli przez te kilkanaście minut. Jedynie ninja coś grał i strzelał z dystansu.
Teraz trzeba już systematycznie gromadzić punkty żeby nas nie prześcigneli.
Jeżeli Tadek zagrał dno to jak zagrał Romagnoli?
Pytam z czystej ciekawości ;)
Nie ma Tottiego, który dorzuciłby piłkę, Gervinho się kompletnie posypał i w ataku kiepsko.
ja bym jeszcze dorzucił:
Nainggolan - 7,5 - ładnie dzisiaj pracował, nabiegał się co niemiara. Widać, że mu zależało.
Może jakoś dociułamy tę drugą pozycję, Napoli ma jeszcze LE.
Co nie zmienia faktu, że znowu wyszło nasze kunktatorstwo. Tadek dał radę, nie było tak źle, po zejściu Strootmana myślałem, że nas zdominuje Napoli, a Ninja z Tadkiem i Pjanicem dali radę. W przodzie nie ma pomysłu w grze, niby klepią ale nic z tego nie wynika.
Pjanić nie pokazał nic. Przy nim Taddei to mistrz w tym meczu.
Bastos pokazuje się jak Marquinho. Jest przez chwilę z mizernym skutkiem, a następnie znika. Nie jest wart wykupienia.
Co do Romagnoliego to nie miałbym pretensji. Jest młody, nie grał na swojej pozycji i "shit happens".
Bardziej miałbym pretensje do Rudiego, o ten cholerny minimalizm przez który po raz kolejny tracimy punkty! To jest chore!
Forza... niby.
Bez Tottiego, a z Gervazym, Bastosem i Florenzim, jedyną szansą było chyba wbiegnięcie z piłką do bramki, dosłownie.
4 gole w ostatnich 6 meczach, z czego 3 w jednym z Sampą i jedna bramka w ostatnich trzech, to gruby wynik...
Wykorzystywanie stałych fragmentów, jak w pierwszej części sezonu też stało się historią.
"Na pewno tracimy jeszcze 3 punkty w sezonie, na Olimpico z Juve."
Nie przesadzałbym, bo Juve będzie już w tym momencie z tytułem, a w Serie A w końcówkach, drużyny, które o nic nie grają, bywają na wakacjach.
u nas znowu brak skuteczności (Destro jeden wślizg i chyba zero kontaktu z piłką, Adem raz fajnie pieta i raz fajna klepka to to trochę mało, brak lewego obrońcy bo młodziak powinien ogrywać sie gdzieś "na mieście" a nie w Romie, zawalił na całego. Tadek powinien juz nie wychodzić na boisko. Może gdyby dostał zasłużona czerwona to spakowałby walizki i poleciał na wakacje wcześniej...
Brak napastnika jest tak widoczny ze aż bolesny. Okazję Florka wykorzystałoby 3-4 zawodników Napoli i to nie koniecznie z podstawowego składu.
Szkoda, bo wygrana dałaby nam praktycznie pewne 2 miejsce a tak trzeba będzie spiąć poślady i ograć Parmę żeby zwiększyć przewagę. Mieliśmy nie grac na remis ale od 70 minuty zawodnicy przestali gra kompletnie
Dzś zagraliśmy o niebo lepiej niż z Interem, ale paradoks polega na tym, że teraz przegraliśmy. Napoli miało szczęście przy golu, myśmy je mieli w meczu z Napoli na Olimpico. I tak dobrze, bo przy równej ilości punktów to my będziemy wyżej w tabeli od Napoli.
I tak sądzę, że Napoli na koniec sezonu padnie na twarz z wyczerpania i nie ma co robić paniki.
Co do Tottiego i statystyk to duży wpływ mają pierwsze kolejki gdzie graliśmy bajkę a Totti odrodzony grał jak za dawnych lat. od czsów kontuzji jego forma jest o wiele wiele słabsza co nałożyło sie na kontuzje innych kluczowych graczy, absencje itp
Jestem spokojny o drugie miejsce, to jest w naszym zasięgu.
Nie czepiałbym Romanoliego, jest młody, a błąd to równie dobrze mógłby się przydarzyć naszym etatowym LO..
Rzym to nie Turyn, tam zbieramy od Juve baty, ale u nas nie stoimy na straconej pozycji i walczymy o 3 punkty, co w dwóch ostatnich meczach z nimi w Rzymie nam się udało. Ale lepiej psioczyć.
Do Gervinho też nie można mieć pretensji. Robił, co mógł. Bardzo się starał, pierwszy był pod polem karnym rywala, niestety zazwyczaj też jako jedyny, stąd musiał czekać na resztę zespołu. Znakomicie potrafił grać plecami do rywala, ale sam w pojedynkę nie było szans by coś wsókrał. Jeśli chodzi o sytuację z pierwszej połowy to nie można mieć do Niego pretensji. To nie była dogodna sytuacja. Ciężka pozycja, do tego w porę wyszedł z bramki Reina, który znacznie ograniczył miejsce na wsadzenie piłki. Podać też nie.było jak. Zabrakło po prostu szczęścia.
Jeśli można mieć pretensje to do Pjanica. Taki z niego reżyser gry, że na pół godziny przed końcem spotkania totalnie zniknął z radarów. Niby coś tam organizował, coś próbował, ale tylko do 60' minuty. Może wynika to z tego, że cały zespół, albo opadł z sił, albo zwyczajnie pogodził się z remisem.
Gra wyglądała lepiej, to prawda, ale jeśli w kolejnym meczu nie strzela się bramki, to jest coś nie tak.
Szkoda mi bardzo Kevina, nie wiem nawet czy się.nie popłakał. Chciał pomóc, wiedział jak ważny był ten mecz i pech chciał, że zakończyło się to dla niego fatalnie. Oby kontuzja nie okazała się zbyt groźna... Tadek dał niezłą zmianę i też nie rozumiem, jak niektórzy psiocza na niego. Może do rewelacji było mu daleko, ale zawieść nie zawiódł.
Aaaaa, jeszcze jedno. Kompletnie już nie rozumiem osób, które zarzucają innym, że są rozpieszczeni wynikami Romy. Ile jeszcze razy to będzie jedna z wymówek niekorzystnego rezultatu? Gramy super sezon, dopiero druga porażka, więc nie ma co narzekać? Jeszcze gdybyśmy dzisiaj byli gorsi, to może bym to jakoś zrozumiał. Mieliśmy w tym sezonie trochę szczęścia, szczególnie na początku, ale ile było pecha? Niepodyktowanych karnych? Reina dzisiaj wygrał mecz Napoli. Oni nie byli w stanie dzisiaj nic ugrać. Wszystkie okazje wynikały z głupich strat Romy. Gra się tak, jak przeciwnik na to pozwala, ale Napoli nie potrafiło stworzyć sobie żadnej, składnej okazji. Jedno dośrodkowanie, sru i gol.
Trzeba teraz wrócić na właściwą drogę. Stawiam, że z Udine, po ostatnich meczach na zero, wcisniemy im z 3 bramki. Tak przynajmniej powinni zareagować.
FORZA ROMA!
Współczuje Rudiemu jak poukłada zespół bez Tottiego, Strootmana, DDRa, Dodo, Balzy.
Mamy mecz zaległy, ale z Parmą, której nie w głowie ostatnio przegrywać...
Nawet dla dobra Włoskiej piłki lepiej by było, aby to Roma zdobyła 2 miejsce. Awansowalibyśmy bezpośrednio do LM, a Napoli byłoby rozstawione w losowaniu, więc bardzo możliwe, że w następnej LM grałyby 3 zespoły z Italii.
Gdybyśmy się zamienili na koniec sezonu pozycją z Napoli, to po 3 latach posuchy punktowej Roma na pewno musiałaby stawić czoła silnemu (jeśli nie silniejszemu) przeciwnikowi.
Już jest kiepsko, bo w fazie grupowej LM 2014 i tak będziemy losowani z 4 koszyka.