Aktualnie na stronie przebywa 39 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Telenowela po tytułem "Nowy kontrakt De Rossiego" wydaje się nie mieć końca. Jak już informowaliśmy, zainteresowane strony nie potrafią osiągnąć porozumienia w kwestii zarobków zawodnika, tymczasem prezes Romy, Thomas DiBenedetto wierzy, że negocjacje zakończą się szczęśliwie.
- Przedłużenie umowy De Rossiego? Wierzę w to i pracę Baldiniego. Jestem optymistą, a rozmowy wciąż trwają i nie mogę nic więcej powiedzieć - powiedział DiBenedetto dla Il Corriere dello Sport.
Sytuacji De Rossiego uważnie przyglądają się włodarze Manchesteru City. Nie jest tajemnicą iż wielkim zwolennikiem talentu reprezentanta Włoch jest szkoleniowiec The Citizens, oto co miał do powiedzenia:
- Trudno jest pozyskać rzymskiego piłkarza i Romanistę, który gra dla Romy. Jest to spowodowane faktem, iż rzymianin jest bardzo przywiązany do swego miejsca pochodzenia i sposobu życia i nie będę zaskoczony, kiedy przedłuży swój obecny kontrakt. Jeśli jednak będzie możliwość jego pozyskania, wtedy Manchester City, Real Madryt, Chelsea i inne wielkie kluby będą gotowe. To gracz światowego formatu, kompletny pomocnik z klasą i doświadczeniem.
Kiedy byłem piłkarzem Sampdorii odrzuciłem możliwość zarobienia wielu pieniędzy i zdobycia wielu tytułów, aby pozostać w Sampdorii. Kochałem Genoę i powiedziałem nie wielu klubom, z którymi mogłem zdobyć Scudetto za Scudetto. Daniele może uczynić podobnie - zakończył Roberto Mancini dla Corriere dello Sport.
Mówi się, iż Roma zaproponowała De Rossiemu kontrakt w wysokości 4,5 miliona plus premie, dzięki którym mógłby pobierać z klubowej kasy prawie 7 milionów euro za sezon gry.
Komentarze (9)
Mam nadzieję, że DDR jednak zostanie.
Ja osobiście też wyjątkowo nie miał bym nic do De Rossiego gdyby od nas odszedł, to nie jego wina tylko byłego zarządu. Zawodnikowi daje się do podpisania umowę na 1,5 roku przed jej wygaśnięciem. Jeśli ją odrzuca - na rok przed końcem umowy ląduje na liście transferowej, by klub miał z niego jakikolwiek przychód. Roma tego nie dopilnowała i teraz co zrobi Daniele to jego sprawa, ciężko mieć za to pretensje, choć ludzi którzy go za to znienawidzą zapewne znajdzie się mnóstwo. Taki jest Rzym, tak to działa.