Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Podczas dni oczekiwania po meczu z Milanem, na decyzję w sprawie przyszłości Rudiego Garcii, James Pallotta zamroził mercato Romy. Również media nie były wyrywne w tym okresie, jeśli chodzi o pogłoski transferowe. Po środowym zwolnieniu Garcii i zatrudnieniu Spallettiego, ruszył kalejdoskop doniesień z mercato.
Miejsce Torosidisa, jako numeru jeden do opuszczenia zimą drużyny, zajął Gervinho. Media donoszą w ostatnich godzinach o kilku zainteresowanych Iworyjczykiem, w tym o klubach z Chin. Najczęściej pojawia się Jiangsu, o którym donosi też Gianluca Di Marzio. Chiński klub, który pozyska za około 15 mln euro Luiza Adriano, miał ponoć złożyć ofertę Gervinho. Roma, ze swojej strony, oczekuje 10 mln euro i ma nadzieję, że Iworyjczyk przyjmie propozycję Azjatów.
Jeśli Gervinho pożegna się z klubem, wówczas Sabatini sprowadzi dwójkę skrzydłowych. Tu nazwiska są wciąż te same: Perotti, El Shaarawy, ale też nie można wykluczyć Lensa z Sunderlandu.
Komentarze (7)
Sabatini idzie w zaparte niczym Rudi.dziurawa obrona ale najpierw roszady w ataku heh.
Podejrzewm, ze gdyby nie Lucek to o obroncach nie bylo by mowy moze poza lewym
Potem kur zdziwienie, że trener się męczy, że w ataku gramy trójką piłkarzy, bo boczni obrońcy, którzy powinni się podłączać stale do akcji z przodu - nawet w Carpi to robią - to jakieś atrapy. Ale spokojnie, już nadchodzi 32-letni Adriano, nasz zbawca, a po nim ściągniemy może Glena Johnsosa? W międzyczasie w ataku przewinie się ośmiu piłkarzy.
Za to z względów ekonomicznych i pozaboiskowych (jego ''więź'' z Rudim) opłacalna może być jego sprzedaż. Ostatni moment, aby na nim zarobić...więc z Sabatinim u sterów wiadomo jaki los go czeka :)
Osobiście bym go zostawił, chyba, że znajdzie się jakieś sensownie zastępstwo
(nie Perrotti, czy ktoś tego typu). To jednak nie Iturbe, który jest czy nie ma nie robi żadnej różnicy. Florenzi czy Falque raczej predatora nie zastąpią, chyba że Spalletti wzniesie ich na wyższy poziom.