Destro: Miałem pewne obawy

Mattia Destro był gościem programu "Zona 11" na kanale RaiSport1, który był emitowany wczoraj wieczorem. Napastnik opowiadał o swoim powołaniu na Mundial oraz kontuzji przez którą przechodził ciężki okres. Zaznaczył też, jak wielki wpływ miał na niego Rudi Garcia.

O swoim powołaniu:

- To prawda, miałem pewne obawy, ale teraz jestem bardzo zadowolony z powołania do trzydziestki.

Ciężki czas:

- Kontuzja była straszna bo musiałem bardzo długo pauzować. Kluczowa była jednak moja wiara we własne umiejętności, która popchnęła mnie do ciężkiej pracy, dzięki czemu mogłem otrzymać to powołanie.

- Poczucie własnej wartości jest ważne, a ja bardzo w siebie wierzę. Dzięki niemu można, w ciężkich momentach, osiągać dobre wyniki.

- Chciałbym podziękować Rudiemu Garcii i moim kolegom z drużyny. Garcia miał na mnie wielki wpływ, wierzył we mnie i to było ważne.

Zawieszenie i kodeks etyki:

- Powiedzmy to sobie, bez zawieszenia mogłem pokazać nawet więcej niż potrafię. Jednak taka była decyzja Komisji dyscyplinarnej.

- Takie przypadki są często spotykane podczas meczów, kiedy wdajesz się w walkę z trochę zbyt dużą, sportową agresją, by być pewnym dojścia do piłki. Czy to było brzydkie zachowanie? Zdecydowanie nie.

- Jestem przeciwko używaniu powtórek wideo w meczach. Uważam, że na boisku jest wystarczająca liczba sędziów, by ocenić sytuację.

Żywiołowość i kłótliwość w kadrze do lat 21:

- To nieprawda. Powiedzmy, że mam szczególną osobowość i jestem introwertykiem. Trzymam swoje myśli dla siebie. Taki sam jestem na boisku, ale daję z siebie wszystko.

- Jestem pewien, że to będą wspaniałe Mistrzostwa Świata. Włosi mają bardzo silną drużynę i wspaniałą grupę ludzi.

- Prandelli jest utalentowany. To bardzo dobrze przygotowany trener, który pokazał już swoje umiejętności.

Niepewność co do ostatecznej listy:

- Cieszę się z powołania Rossiego, bo wiem jak to jest powracać po długiej kontuzji. Jest duża konkurencja, a wszyscy powołani napastnicy mają za sobą wielki sezon. Będziemy walczyć o wyjazd na obozie w Coverciano.