Aktualnie na stronie przebywa 22 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(La Gazzetta dello Sport - A.Pugliese) - Prawie rok. Tyle minęło od ostatniego występu w wyjściowym składzie Gianluci Curciego. Był pierwszy maja 2011, Sampdoria-Brescia 3-3, praktycznie baraż o utrzymanie, który ostatecznie nie pomógł żadnej z dwóch drużyn.
Dokładnie 360 dni później, bramkarz z Castelgandolfo wraca na światło, choć jedynie dzięki zawieszeniu Stekelenburga. Z kolei ostatni mecz w barwach Romy w pierwszym składzie datowany jest na prawie cztery lata temu: był 8 maja 2008 roku, rewanżowy półfinał Coppa Italia Catania-Roma (1-1). Cztery dni później Gianluca poślubił swoją żonę Sabrinę, z którą ma dwoje dzieci, Gianfranco i Gabriele.
Curci w pewnym momencie wydawał się skazany do bycia pierwszym bramkarzem Romy, nowym Buffonem. Zamiast tego potem udał się w podróż do Sieny i Genui, pozostając jednak w orbicie Romy. W niedzielę, w Turynie, zaliczył sezonowy debiut. W tym sezonie, na początku, wydawało się, że to on może być rezerwowym dla Stekelenburga, na tyle, że Luis Enrique umieścił go na ławce tak w Bratysławie w Lidze Europejskiej jak i w domu przeciwko Cagliari na inaugurację sezonu. Potem jednak, w Mediolanie - przeciwko Interowi - na ławce pojawił się Lobont i to Rumun wyszedł na boisko po kopnięciu Stekelenburga przez Lucio, stając się oficjalnie drugim bramkarzem po Steku. Lobont w chwili obecnej jest wyeliminowany z powodu kontuzji lewego kolana, przez co Gianluca może odzyskać nieco utraconej chwały.
Komentarze (10)
Stek - taka podnieta "swiatowa klasa" a niczym sie nie wykazal. Nie puscil jakis glupich goli i nie popelnia bledu ale jakimis klasowymi interwencjami sie nie wyroznia. Jest bramkarzem przecietnym.
Wole aby gral Curci, przynajmniej wychowanek.
Forza Gianuca !
Chociaz z taka obrona to by i Buffon gral kupe....
znaczy sie.. jaka obrona ?!
Sergio radzilby sobie tak samo albo lepiej.
kibicuje Curci'emu niech obroni kilka setek !!!
Male ma szanse pokazac na co go stac.
FORZA CURCI! mamy dwoch dobrych bramkarzy co cieszy.
Moim ulubionym bramkarzem w ostatnim czasie był Julio Sergio, w sumie z wielu powodów. Brazylijczyk to gość, który po kilku latach siedzenia na ławce rezerwowych dostał szansę na grę i od razu ją wykorzystał. A co, dla mnie, najważniejsze, bardzo dobrze grał w derbach. Chyba wszyscy pamiętają wybronionego karnego i interwencję, gdy po strzale bodaj Mauriego sparował piłkę na poprzeczkę. To była interwencja sezonu w Serie A. Steku w derbach zaliczył chyba jedną, czy dwie niezłe interwencje, a po za tym dostał czerwoną kartkę i zrobił karnego.
Steku miał w tym sezonie kilka dobrych interwencji, ale wolałbym mówić, że kilka dobrych interwencji miał w poprzednim meczu, a nie całym sezonie...
Curci pokazał się nieźle, obronił karnego, poza tym to wychowanek, także powinien mieć pierwszeństwo, przy porównywalnych umiejętnościach. Tak jak już kilka osób wcześniej zauważyło Stek to przede wszystkim bramkarz jednego turnieju. Coś jak Muslera na Copa America 2011.
To zawsze był solidny bramkarz, ale nie klasa światowa. W Romie jednak gra poniżej oczekiwań, bo te oczekiwania były odrobinę niewspółmierne do jego umiejętności.
Dowód? Zobaczcie sobie na youtube najlepsze interwencje Steka z Ajaxu. Zdziwienie? Poza kilkoma obronionymi karnymi nie ma tam niczego wielkiego. Obawiam się że niestety to nie jest bramkarz nawet klasy Boruca. Ale to solidny zawodnik. Po prostu - solidny. Nic więcej.
Ale też trzeba uczciwie powiedzieć że przy taktyce Luisa ma wiele ciężkich chwil, bo co mecz, to ma co najmniej kilka setek do obrony. I to nie są zazwyczaj strzały z daleka tylko pojedynki 1 na 1. Współczuję mu, naprawdę.
Curci ma swoją szansę. Jeśli jest cokolwiek wart to musi nam to teraz udowodnić. Również trzymam za niego kciuki, bo trzymam kciuki za każdego piłkarza, który zakłada koszulkę z wilkiem na piersi. Naprzód Gianluca!
Wiec Stek pracuje w dosc ekstremalnych warunkach, bo On obrony wogole nie ma.
To co moze obronic broni, to co nie moze nie broni. Jest wiec jak napisal Omen solindy. "Swiatowa klasa" czyli bramkarz ktory potrafi wygrywac mecze i wyciagac pilki nie do wyciagnieca to On nie jest.
Dziwilem sie jego zakupowi bo uwazalem ze bramkarzy mamy akurt przynajmniej dobrych. No ale jak rewolucja to rewolucja :)