Aktualnie na stronie przebywa 33 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
To są decydujące godziny dla przyszłości Alissona. Są one również decydujące dla ostatecznego następcy brazylijskiego bramkarza. Roma nie próżnuje, wiedząc od dawna kto jest numerem jeden: już miesiąc temu nawiązała kontakt z Areolą i Olsenem.
Numer jeden to Francuz, którego relacje z Monchim wykraczają poza zwykłe zapytania. Dyrektor znalazł porozumienie finansowe z bramkarzem, z umową na trzy miliony euro za sezon, dzięki dobrym relacjom z Raiolą, który zostanie nagrodzony solidną prowizją. Prowizją, która zatrzymała Napoli, zmuszając De Laurentiisa na zwrócenie oczu w kierunku Mereta. Areola ma dwadzieścia pięć lat i nie chce skończyć na ławce, po przybyciu Buffona. Poprosił o sprzedaż i powtórzył swą prośbę Paris Saint-Germain z większą siłą, po zakończeniu Mistrzostw Świata. Jego kontrakt wygasa za rok, a Roma ma nadzieję, że weźmie go za około dwadzieścia milionów. PSG prosi o trzydzieści, a Raiola pracuje, by doprowadzić dwa kluby do liczby dwudziestu pięciu milionów. Porozumienie zawarte już z Areolą, pozwala klubowi Giallorossich mieć większą siłę kontraktową w negocjacjach. Jedyną przeszkodą jest szejk, właściciel klubu, który może sprzeciwić się transferowi. Olsen stoi w kolejce.
"My nie sprzedajemy naszych klejnotów" - powiedział prezydent Amedeo Della Valle do mediów, pytany o transfer Federico Chiesy. Jednakże cena młodego skrzydłowego jest ustalona. Roma będzie musiała wydać bardzo dużo. Być może 50 milionów euro i dodać jakieś nazwisko. Monchi jest jednak zdeterminowany. Alisson do końca tygodnia będzie graczem Liverpoolu. Wielce prawdopodobne jest, że graczami Romy, dzięki angielskim pieniądzom, będą Areolą i Chiesa.
Komentarze (15)
sprzedać jeszcze szrot typu Defrel, Gerson...
Aktualna kadra niech się zgrywa, obronę przede wszystkim mijają kontuzje i nic tylko czekać na rozpoczęcie sezonu i zobaczenie jak ta rewolucja wpłynęła na nasz klub..
Wnioskuje ze i trener i Monchi wiedzieli co robią i dokładnie tego chcieli wiec mam nadzieje ze będzie to pokryte wynikami na boisku
PS: dzięki Abruzzi za zarejestrowanie konta po małych przebojach z rejestracja
Co do szrotu to wiadomo, trzeba gdzieś upchnąć i pogodzić sie ze stratą...
Ewentualny zarobek z Alissona wolałbym rozsądniej ulokować..są młodzi, utalentowani Under, Kluivert, Schick w ataku po co jeszcze ten Chiesa?
Areola tak, ale skoro wygasa mu kontrakt za rok to nie za więcej niż 20 milionów, a jak się szejki nie ugną to dogadać go tak, żeby za rok przyszedł za darmo. Tego Olsena to tylko na oczy widziałem na mundialu, rzeczywiście bronił nieźle, ale wątpię żeby to był materiał na pierwszego bramkarza w półfinaliście Ligi Mistrzów, jak już odejdzie Alisson to trzeba ściągnąć jakiegoś pewniaka, ja chętnie powitałbym u nas Sommera.
Druga rzecz jest taka, że po co nam prawoskrzydłowy za niebotyczne pieniądze? Under pokazał w zeszłym sezonie, że ma przeogromny potencjał, wiadomo jakiś niezły zmiennik by mu się przydał, ale nie taki za 30-50 milionów który go posadzi na ławie albo co gorsza, którego Under posadzi na ławie i wtedy już w ogóle ładnie utopimy pieniądze. Wydaje mi się, że któryś z dwójki ElSha/Perotti z powodzeniem może grać na prawym boku (to nie przypadkiem w meczu z Chelsea Stephan grając na prawej stronie strzelił dwie bramki?). W razie czego przecież Florenzi też może grać na prawym skrzydle.
Po co na siłę kombinować i wydawać dużą kasę na kogoś kto nie jest niezbędny? Są inne pozycje, które pilniej wymagają wzmocnień jak stoper, następca DDR-a (nie skreślam Gonalonsa, ale po tym co pokazał w zeszłym sezonie mam prawo nie być przekonanym do jego umiejętności) czy nawet ten prawy obrońca, bo Karsdorp to na ten moment zagadka, a nie daj Boże coś mu się stanie i znowu Florek będzie musiał cały sezon zapieprzać na prawym boku (teoretycznie jest Santon, ale do niego też mam prawo czuć się nieprzekonany
Dokładnie. A na boku ataku, pewnie będzie grywał też Schick..bo Dzeko to świętość dla Di Francesco, a "40 mln" też nie będzie wiecznie siedzieć na ławce.