Aktualnie na stronie przebywa 41 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Corriere dello Sport - R.Maida) Sprzedaże, zakupy. Mercato będzie ostrożne, ale dynamiczne, te, które Roma rozegra w styczniu, mając na uwadze potrzeby zespołu, który ma problemy ze zdobywaniem goli, ale też bogactwo kadry, która liczbowo jest w porządku. Monchi i Di Franceso rozmawiają na ten temat każdego dnia i mimo że dyrektor sportowy wykluczył zakupy w zimowej kampanii transferowej zaraz po meczu Juventus-Roma, klub rozgląda się dookoła, aby poszukać ewentualnych transakcji.
Środek pola, dla przykładu, może zostać poprawiony jeśli chodzi o jakość: z tego punktu widzenia konfrontacja z byłym piłkarzem, Pjanicem, który dowodzi Juventusem jak dyrygent orkiestry, była dosyć pouczająca. Nieprzypadkowo już latem Monchi robił ruchy, aby sprowadzić do Romy registę Seriego, drogiego Iworyjczyka z Nice, aby potem skierować się ku Gonalonsowi, który ma inną charakterystykę i do tej pory w pełni nie przekonał. Postępując zgodnie z tą logiką kierownictwo Romy utrzymuje kontakty z otoczeniem Badelja, który już rok temu był blisko transferu po rozmowie ze Spallettim. Niełatwo wyrwać go z Fiorentiny w połowie sezonu, mimo wygasającego kontraktu, ale wymagany profil gracza jest właśnie taki. Na przyszłość Monchi interesuje się Ante Coricem, 20-letnim pomocnikiem Dynamo Zagrzeb, łączonym, jeśli chodzi o talent, z młodym Modricem.
Wszystko jednak jest uwarunkowane sprzedażami. Przy wciąż złożonej sytuacji finansowej Roma nie chce i nie może przesadzać, pomimo 20 potencjalnie zarobionych milionów dzięki awansowi do 1/8 Ligi Mistrzów. I dlatego boczny obrońca zostałby dołączony do kadry już w styczniu, tylko jeśli sprzedany zostanie jeden z dwójki Bruno Peres i Emerson. Uwaga też na bramkarzy: Skorupski podoba się Genoi. Monchi ocenia ewentualnego następcę zastępcy Alissona.
Komentarze (3)
Bruno Peresa będzie na pewno trudno opchnąć, więc liczę, że Monchi pokaże co potrafi i zamieni właśnie jego na kogoś na pół roku z prawem do wykupu. Jak się sprawdzi to git, jak nie to latem poszukamy kogoś do Karsdorpa.
do tego wymienić Peresa na kogoś kto wie jak się kopie piłę
Badelj owszem podniósłby jakość w środku pola, ale nie byłaby to taka zmiana, jakiej byśmy oczekiwali.