Aktualnie na stronie przebywa 3 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Corriere dello Sport - J.Aliprandi) Pedro Rodriguez może być pierwszym zakupem Romy na przyszły sezonu. Albo on, albo też Chris Smalling, który, jak podaje dzisiejsze wydanie Corriere dello Sport, jest o krok od pozostania w stolicy Włoch. Hiszpański napastnik, który po zakończeniu sezonu zwolni się z Chelsea, zaakceptował długie zaloty Romy i jest gotowy powiedzieć "tak" ofercie dwuletniego kontraktu (z opcją na trzeci sezon) za 3 mln euro plus bonusy.
Roma rozpoczęła rozmowy z agentami gracza już w lutym, najpierw sondując sytuację byłego gracza Barcelony, potem przypuszczając atak, aby zapewnić sobie jego usługi przed końcem sezonu. On miał pragnienie pozostania w wielkiej piłce, odłożył faraońskie oferty z Al Sadd przyjaciela Xaviego i z MLS: propozycja Giallorossich - który ze swojej strony fascynuje się też Wiecznym Miastem - przebiła te z Valencii i Betisu Sevilla (ten ostatni klub w rzeczywistości nie przedstawił oficjalnej oferty) dzięki dobremu kontraktowi i możliwości gry w europejskich pucharach i kto wie, być może dzięki wymianie informacji między Pedro i Zappacostą (byłym kolegą z Chelsea).
Propozycja została zaakceptowana, teraz Roma musi jednak zacząć sprzedawać, zanim złożą podpisy pod przybyciem Pedro. Perotti, Under, Kluivert, Mkhitaryan, Carles Perez i Zaniolo. Ostatni dwaj są poza listą transferową, Ormianin jest zawieszony między Romą i Arsenalem, z kolei Perotti jest na wylocie, tak jak Turek i Holender. Gdy Fiendze i Petrachiemu (i Baldiniemu) uda się umieścić gdzieś Argentyńczyka lub sprzedać jednego z dwóch skrzydłowych (lub obydwu), aby zrealizować słynne zyski kapitałowe, wówczas Pedro będzie mógł stać się graczem Romy. Czas będzie grał kluczowa rolę, aby nie stworzyć problemów związanych z zamknięciem transakcji: Hiszpan poczeka, ale niezbyt długo. Pedro chce być już w nowym klubie w połowie sierpnia, gdy prawdopodobnie Chelsea zakończy sezon z uwagi na domowe 0-3 z Bayernem w Lidze Mistrzów.
Komentarze (7)
Zdecydowanie bliżej mi do teorii, że to kategoria Keity, Maicona czy Kolarova, aniżeli transfer typu Adriano, Cole'a, czy Pastore.
No i mam nadzieję, że wraz z tym transferem odpuścimy Mikiego, bo z całym szacunkiem, ale jesteśmy w zbyt słabej kondycji finansowej, aby bulić kilkanaście milionów za nienajmłodszego już i przede wszystkim bardzo kontuzjogennego grajka.
W ogóle w marcu rok temu było minus 29 mln. Teraz jest minus 126 mln (i nie spowodował tego bynajmniej bezpośrednio koronawirus tylko nasi zarządzający). Jedyne, co póki co zrobił koronawirus do tego 31 marca, to nie pozwolił pójść Pastore do Chin.
W zeszłym sezonie, by dopiąć koniec z końcem na 30 czerwca - przypomnę, że graliśmy w Lidze Mistrzów - odeszli w ciągu roku dla ratowania się zyskami kapitałowymi Alisson, Strootman, Emerson Palmieri, Manolas i Luca Pellegrini (za 22 mln).
W tym sezonie nie ma Ligi Mistrzów, a jej podróbka (strata 40-50 mln euro) a my póki co od 1 lipca 2019 sprzedaliśmy Szarego i Gersona za 27 mln, którzy dali zysk kapitałowy na poziomie 16 mln czyli nawet nie dali tyle co Luca Pellegrini. Gdyby nie te wydłużenie sezonu i jajca z koronawirusem, to szacuje się, że na 30 czerwca mielibyśmy stratę rzędu 150-160 mln euro. Znaczy nadal ją mamy, ale możemy z tym walczyć do 31 grudnia. Rzecz jasna za tyle nie wystarczy sprzedać, bo trzeba odjąć od tego kwoty z tabeli aktywów (gdzie taki Schick jest nadal wart 19 mln, bo przecież był kupiony za do tej pory 38 mln).
A co do Pedro, to chyba nie jest przypadek, że np. w Chelsea gracze 30+ dostają tylko roczny kontrakt, albo wypad.
A z tym odcinaniem kuponów trochę mnie poniosło. Bardziej chodziło mi o to, że Rzym to atrakcyjne miasto. Po co wyjeżdżać na drugi koniec globu, jak można zostać w Europie, sporo zarabiać i być jeszcze w prawdziwej piłce. Idealne miejsce na piłkarską emeryturę. Problem w tym, że nas na to zwyczajnie nie stać.
Zwykle jest tak, że jedyne co Roma może zaoferować oprócz urodziwego miasta, to kontrakt. Taka przynęta, na którą łapią się śnięte ryby.