Aktualnie na stronie przebywa 5 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Corriere dello Sport - R.Maida) Już są negocjacje, to dużo więcej niż pomysł. Nie jedyną, co jest tradycją przy każdej operacji transferowej godnej szacunku, ale preferowaną: Roma rozpoczyna atak na Rickyego Karsdorpa, holenderskiego prawego obrońcy Feyenoordu.
To nazwisko, które podzielają wszyscy: Monchi zna go od co najmniej trzech lat, Di Francesco chciał go do Sassuolo latem 2016 roku, znawcy tematu opisują go jako jednego z najlepszych młodych graczy na tej pozycji. Teraz jest moment na jego wypróbowanie. Nie jest aż tak łatwo wyciągnąć go z Rotterdamu, gdzie dopiero co wygrał mistrzostwo. Rocznik 1995, z nogami trequartisty jest już od dwóch sezonów bohaterem drużyny. Karsdorp jest rodzajem lokalnego symbolu, gdyż trafił do sektora młodzieżowego klubu, gdy miał zaledwie 9 lat. Dlatego Feyenoord celuje wysoko: potrzeba 13 mln euro, aby go pozyskać. Jednak jesteśmy na początku lata, jest czas na zmniejszenie ceny.
Monchi rozmawiał już o nim z Di Francesco, któremu nie udało się sprowadzić Karsdorpa do Sassuolo z powodu już wysokiej ceny na rynku. Teraz jednak sytuacja wygląda inaczej. Tak konkretne zainteresowanie ze strony Romy prawym obrońcą oznacza dwie rzeczy: 1) Ruediger jest blisko odejścia, 2) Bruno Peres, jeśli będzie to możliwe, zostanie sprzedany.
Monchi negocjuje w międzyczasie również reżyserów gry, przewidując możliwe odejście Paredesa, którego chciał Zenit Manciniego: kontynuowane są rozmowy w sprawie Irowyjczyka Seriego, za którego Nice odrzuciło 20 mln euro. Wczoraj z kolei w Portugalii donosili o analogicznej ofercie za Alana Ruiza, szybkiego argentyńskiego napastnika Sportingu, który leczy kontuzję kolana: rocznik 1993, jest wyceniany na 25 mln.
Komentarze (12)
Własnie nie rozumiem tego pesymizmu panów na górze, Karsdorp to najlepszy prawy obrońca ligi, świetny w ofensywie, czego nie można powiedzieć na przykład o Peresie, którego dośrodkowania lądują w trybuny, a do tego młody (rocznik 1995). Jest minimalnie gorszy w defensywie, ale przecież to też można poprawić.
To powinien być priorytetowy ruch Monchiego w letnim mercato a nie możliwość
W takim układzie... byłoby spoko, gdyby na złość wszystkich jadącym po Darmianie, ten poszedł do Juve. Spotka kolegów z obrony reprezentacji i będzie nam żal d. sciskać patrząc na jego poziom. Porównać Darmiana do Pirisa- głowa mała